E.B E.B
652
BLOG

Prezydent, rząd i Narodowcy - czy będziemy razem, jak 100 lat temu

E.B E.B Marsz Niepodległości Obserwuj temat Obserwuj notkę 62

100 lat temu byliśmy razem. I polska lewica i piłsudczycy i narodowcy, potrafili się wznieść ponad własne ambicje i wygraliśmy Polskę. Niepodległość nie jest dana Polakom raz na zawsze. O tę  niepodległość trzeba nieustannie zabiegać. Trzeba umieć być razem. I to jest apel zarówno do rządu jak i środowisk narodowych.

Nie chcę tu komentować błędów na górze i na dole. Mleko  już się rozlało. Ale z tego polskiego chaosu, tej odwiecznej polskiej improwizacji można wyjść obronną ręką, wyciągnąć z błędów  wnioski i pójść dalej, razem. Polsce potrzebne są dwa płuca. Socjalistyczne, oparte na tradycji piłsudczyków i narodowo-konserwatywne. Tylko wtedy potrafimy oprzeć się wrogom polskości wewnętrznym i zewnętrznym i zbudować prawdziwie suwerenne państwo.

A o sytuacji z jaką mamy obecnie do czynienia, niech powiedzą sami zainteresowani. RM przekazuje stanowiska obu stron i apel o jedność.


Prezydent dzisiaj w RM:

„Proponowałem, aby utworzyć marsz w sposób gwiaździsty: prezydent, premier, marszałkowie Sejmu i Senatu zgłaszają swój marsz, idziemy razem, spotykamy się i schodzimy razem z marszem organizowanych przez Stowarzyszenie Marszu Niepodległości.
Tam tworzymy wspólny, wielki biało-czerwony marsz 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości i kawałek maszerujemy razem – wspólny przemarsz pod biało-czerwonymi sztandarami, bez jakichkolwiek podziałów i barw partyjnych: radosny marsz Polski niepodległej na 100-lecie odzyskania niepodległości.
Niestety takiej zgody ze strony środowiska, które organizuje Marsz Niepodległości nie było – podkreślił Prezydent RP Andrzej Duda w czwartkowych „Rozmowach niedokończonych” w TV Trwam i Radiu Maryja. (…)

Kilka minut po tym, jak prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz ogłosiła swoją decyzję o zakazie organizacji Marszu Niepodległości natychmiast była odpowiedź środowisk narodowych, że marsz i tak przejdzie.
Jeżeli decyzja Hanny Gronkiewicz-Waltz zostałaby utrzymana – mielibyśmy do czynienia z nielegalnym wydarzeniem.
Prezydent Andrzej Duda zaznaczył, że w takim momencie jedynym działaniem, jakie mogłoby podjąć państwo polskie byłoby wysłanie sił porządkowych, żeby zapobiegły temu marszowi, czyli mielibyśmy gwarantowane zamieszki.


To jest oczywiste, żeby do nich doszło - trzeba by uniemożliwić przemarsz, żeby było zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Absolutnie z premierem nie braliśmy pod uwagę takiej sytuacji. Powiedzieliśmy: „Trudno, w takim razie bierzemy to ryzyko i odpowiedzialność na siebie, na władze państwowe (…)”.
Uznaliśmy, że tworzymy uroczystość o charakterze państwowym i wtedy pod rygorem uroczystości państwowej – wyjętym zgodnie z art. 2 Ustawy Prawo o Zgromadzeniach spod rygoru tej ustawy – tworzymy pełne zabezpieczenie zgodnie z przepisami ustawy o ochronie najważniejszych osób w państwie.
Wierzę, że to bezpieczeństwo uda się zapewnić nie tylko uczestnikom tego marszu będącymi osobami pełniącymi ważne funkcje państwowe, ale przede wszystkim zwykłym uczestnikom, a wybiera się do Warszawy tysiące ludzi z całej Polski – mówił szef państwa polskiego.(…)

Wiem, że są prowadzone, w środę na pewno zostały podjęte, rozmowy dotyczące tego, żeby jednak wspólnie i spokojnie przejść. Mówił mi o tym minister Joachim Brudziński, potwierdzał także minister Mariusz Błaszczak, bo rozmawiałem i z jednym, i z drugim panem ministrem. Liczę na to, że ta sprawa pomyślnie się rozwiąże – zaznaczył Prezydent RP Andrzej Duda w czwartkowych „Rozmowach niedokończonych” w TV Trwam i Radiu Maryja. ”


Robert Winnicki w RM:

„Wprawdzie sytuacja wygląda tak, że dwa lata temu powstał Rządowy Komitet Obchodów Stulecia Niepodległości, ponad rok temu powstał Prezydencki Komitet Obchodów Stulecia Niepodległości.
Nikt się przez ten czas z nami nie kontaktował, a do komitetu prezydenckiego nawet nie zostaliśmy zaproszeni jako środowisko narodowe organizujące Marsz Niepodległości, jako środowisko kresowe czy inne. (…) Ale my się nie obrażamy, nie jesteśmy obrażalscy. (…)


My, znowu, podobnie jak rok temu,  kiedy pałac prezydencki nie zdecydował się zaprosić środowisk narodowych do komitetu, a zdecydował się zaprosić lewicę czy Hannę Gronkiewicz-Wlatz, się nie obrażamy, czekamy na wyrok sądu i zobaczymy jaka będzie sytuacja prawna.

Sytuacja prawna ze zgromadzeniem cyklicznym, które jest zarejestrowane, jest taka, że jeśli ono zostanie utrzymane w mocy, wtedy te dwa zgromadzenia są równorzędne. Gdyby to było zgromadzenie zwykłe, to wtedy uroczystość państwowa miałaby pierwszeństwo, ale w tej sytuacji, jaka ona jest obecnie, to prawnie tak nie wygląda. Oczywiście jesteśmy otwarci na rozmowy, jesteśmy otwarci na konstruktywną współpracę z rządem – akcentował Robert Winnicki.

Istnieje pole do konstruktywnego porozumienia pomiędzy organizatorami marszu niepodległości a stroną rządową – wskazał prezes Ruchu Narodowego. (…)

Myślę, że będzie to rzecz epokowa – tego bym chciał. Tego na pewno chcą organizatorzy Marszu Niepodległości, żeby pod hasłem „Bóg, Honor, Ojczyzna”, tak jak Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, Ruch Narodowy, organizacje takie, jak Młodzież Wszechpolska, które organizują w tym roku marsz, zadecydowały, żeby pod tym hasłem marsz się odbył i żeby oczywiście pierwszy obywatel RP czy władze państwowe brały w nim udział.
Jak najbardziej uważam, że to jest nie tylko możliwe, ale tak się po prostu stanie – podsumował polityk.”


I jeszcze dzisiejsza wypowiedź Antoniego Macierewicza w Głosie Polski":








E.B
O mnie E.B

Konstytucja RP  Art.14 Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu. Mam na imię Ewa. Na moim blogu można zamieszczać opinie niekoniecznie zgodne z moimi, pod warunkiem zachowania ogólnie przyjętych norm obyczajowych. Oczywiście mam swoje poglądy, ale blogowanie dla mnie, to swobodna wymiana myśli, możliwość dyskusji, formowanie swoich poglądów w zderzeniu z poglądami innych. Wolność nie tylko "krzyżami się mierzy"......

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka