Miłość do bliźniego, która wyrasta z samego serca Ewangelii, zajmuje centralne miejsce w nauczaniu Jana Pawła II. W swoich encyklikach, listach i homiliach papież Polak z niezrównaną czułością i głębią przypominał, że człowiek nie może odnaleźć pełni samego siebie inaczej, jak tylko poprzez bezinteresowny dar z siebie dla drugiego człowieka. Miłość ta nie jest jedynie uczuciem, ale postawą, która wypływa z głębokiego zjednoczenia z Bogiem i przenika każdą relację międzyludzką.
W encyklice Dives in Misericordia Jan Paweł II ukazuje miłość w świetle Bożego miłosierdzia – tej największej miłości, która pochyla się nad ludzką biedą, grzechem i cierpieniem. Miłość bliźniego nie może być zatem chłodnym obowiązkiem, ale ma być odbiciem miłości Boga, który pierwszy nas umiłował. Papież wzywa, byśmy patrzyli na drugiego człowieka nie oczami świata, lecz oczami Chrystusa, które rozpoznają w każdym człowieku godność dziecka Bożego, także w tym, kto jest słaby, odrzucony, zapomniany.
W encyklice Redemptor Hominis Jan Paweł II przypomina, że człowiek jest drogą Kościoła – a więc każdy człowiek, bez wyjątku, zasługuje na szacunek, troskę i miłość. Miłość do bliźniego staje się w ten sposób nie tylko moralnym nakazem, ale drogą do świętości i prawdziwej wolności. To miłość, która nie zamyka się w granicach ras, narodów czy poglądów. To miłość, która przekracza wszelkie mury – nienawiści, obojętności, egoizmu.
Wreszcie, w encyklice Evangelium Vitae papież ukazuje miłość jako fundament kultury życia. Miłość bliźniego obejmuje tu każdego – od dziecka nienarodzonego po starca na łożu śmierci. Każde życie jest święte, każde życie zasługuje na obronę. Kochać bliźniego to bronić jego prawa do życia, do wolności, do prawdy i dobra.
Miłość, o której pisał Jan Paweł II, nie jest więc mglistym ideałem, ale konkretnym zadaniem. To miłość, która przebacza, która służy, która jest bezinteresowna. To miłość, która pochyla się nad biednym, karmi głodnego, przygarnia samotnego. To miłość, która nie zna granic, bo czerpie życie z nieskończonego źródła – z samego Boga.
Dlatego dziś, w świecie pełnym napięć i podziałów, słowa papieża wciąż brzmią jak wezwanie i obietnica: "Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi!” – bo tylko w Nim nauczymy się prawdziwie kochać. A kochając, sami staniemy się światłem w ciemnościach, nadzieją dla zagubionych i znakiem obecności Boga pośród ludzi.
Miłość do bliźniego, tak żywa i konkretna w nauczaniu Jana Pawła II, pozostaje nie tylko echem Ewangelii, ale także mapą dla naszych serc w codziennej wędrówce przez świat pełen sprzeczności i niepokoju. Papież ukazywał ją jako drogę, która choć często prowadzi pod prąd logice świata, to zawsze wiedzie ku temu, co najgłębiej ludzkie i najbardziej Boże. To właśnie w geście dobroci, w spojrzeniu pełnym miłosierdzia, w cichym towarzyszeniu cierpiącemu – objawia się prawdziwa wielkość człowieka.
Dziś, bardziej niż kiedykolwiek, potrzeba nam tej miłości, która nie szuka poklasku, lecz przemienia świat od wewnątrz – przez serca gotowe służyć, przebaczać i nieść nadzieję. Miłości, która nie jest słabością, lecz siłą zdolną zburzyć mury i uleczyć rany. W niej bowiem objawia się sam Chrystus – ukryty w twarzy bliźniego, w łzach opuszczonych i w uśmiechu tych, którym przywrócono godność.
Niech więc przesłanie Jana Pawła II będzie dla nas nie tylko wspomnieniem pięknych słów, ale żywym programem życia. Niech jego świadectwo uczy nas, że miłość do bliźniego to najprostsza, a zarazem najtrudniejsza droga – droga, która prowadzi ku świętości. A idąc nią, stajemy się nie tylko uczniami Chrystusa, ale Jego żywą obecnością w świecie – światłem, które nigdy nie gaśnie.
Źródło
Do napisania tego tekstu wykorzystane zostały następujące encykliki Jana Pawła II:
Dives in Misericordia
Redemptor Hominis
Evangelium Vitae
Fides et ratio
Zdjęcie Google
Inne tematy w dziale Rozmaitości