EdithKulpienski68 EdithKulpienski68
78
BLOG

Moja refleksja nad Drugim Przykazaniem

EdithKulpienski68 EdithKulpienski68 Rozmaitości Obserwuj notkę 24


Drugie przykazanie, które brzmi: "Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno” (Wj 20,7), przypomina nam o niepojętej świętości Boga, którego imię nie jest tylko słowem, ale wyrazem Jego obecności, Jego istoty i Jego miłości wobec człowieka. W czasach, w których słowa często tracą znaczenie, a imię Boga bywa używane lekkomyślnie, przypomnienie o wadze tego przykazania staje się dramatycznie aktualne.

Jan Paweł II w swojej encyklice Dominum et Vivificantem pisał:

"Imię oznacza istotę, tożsamość osoby i sens jej życia. Imię Boga wyraża Jego nieskończoną wielkość świętości, Jego transcendentność i bliskość” (Dominum et Vivificantem, 50). Imię Boga to nie tylko tytuł – to wejście w relację. Używając go, wchodzimy na teren sacrum. Dlatego każde wypowiedzenie imienia Boga musi być aktem wiary, modlitwy lub czci. Niewłaściwe użycie tego imienia – w gniewie, przysiędze fałszywej, bluźnierstwie, a nawet w pustych słowach – jest nie tylko znieważeniem Boga, ale także profanacją tajemnicy Jego obecności.

W encyklice Veritatis Splendor Jan Paweł II podkreślał:

"Człowiek stworzony na obraz Boga zostaje wezwany, by Go rozpoznawać, czcić i miłować ponad wszystko” (Veritatis Splendor, 10).

Jeśli Bóg jest miłością, to każde wypowiedzenie Jego imienia winno być wyrazem tej miłości. Drugie przykazanie nie jest więc tylko zakazem, ale zaproszeniem do uwielbienia – do uświęcania imienia Bożego w życiu codziennym, w modlitwie, w relacjach z innymi.

W świecie, gdzie łatwo przychodzi nam mówić bezmyślnie, Jan Paweł II przypomina, że chrześcijanin jest powołany do świadectwa:

"Świadectwo chrześcijanina polega również na tym, że mówi on z miłością i czcią o Bogu, że nie nadużywa Jego imienia, że nie używa go w sposób pusty czy obraźliwy” (Katecheza o Dekalogu, 15 listopada 2000).

Zatem drugie przykazanie domaga się nie tylko powstrzymania się od grzechu języka, ale także kształtowania serca w duchu adoracji. Uczy nas odpowiedzialności za słowo – szczególnie gdy dotyka ono rzeczy świętych.

Ostatecznym miejscem, gdzie imię Boga winno być wypowiadane, jest modlitwa. Jan Paweł II w Ecclesia de Eucharistia pisał:

"W Eucharystii Kościół wyraża cześć wobec Boga nie tylko przez gesty i znaki, ale także przez słowo, które uświęca i błogosławi” (Ecclesia de Eucharistia, 12).

Liturgia jest przestrzenią, gdzie imię Boga rozbrzmiewa w sposób najpełniejszy – z szacunkiem, z miłością, z wiarą. W niej uczymy się, jak wypowiadać to imię – nie nadaremno, lecz z uwielbieniem.

Drugie przykazanie to nie tylko przestroga, ale i obietnica. Bóg objawił swoje imię Mojżeszowi jako "Jestem, który Jestem” (Wj 3,14), a w Jezusie – jako "Bóg z nami”*. Św. Paweł powie, że:

"Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano” (Flp 2,9-10).

Wypowiadając imię Boga z wiarą, wchodzimy w Jego obecność – stajemy się uczestnikami Jego świętości. To przykazanie nie tylko chroni Boga przed naszymi nadużyciami, ale chroni nas – przed spłyceniem tego, co najświętsze.




Źródła:


Jan Paweł II Dominum et Vivificantem (1986), n. 50.  

Jan Paweł II Veritatis Splendor (1993), n. 10.  

Jan Paweł II Ecclesia de Eucharistia (2003), n. 12.  

Jan Paweł IInKatechezy o Dekalogu, audiencja generalna z 15 listopada 2000 r.  

Pismo Święte, Księga Wyjścia 20,7; List do Filipian 2,9-10.

Zdjęcie Google 

Kobieta

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (24)

Inne tematy w dziale Rozmaitości