Bez komentarza. / Mat. Google.
Bez komentarza. / Mat. Google.
el.Zorro el.Zorro
744
BLOG

Ile kosztuje Polaka bezsensowna wojna handlowa z Rosją?!

el.Zorro el.Zorro Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 21

Trawestując słowa Dmowskiego,

Polscy przywódcy bardziej nienawidzą Rosji, niż kochają Polskę!


Wponiedziałek listonosz dostarczył Zorru rachunek za gaz, którego termin płatności minął w czwartek!

To ostano wyraźnie „nowa, świecka tradycja” PGNiG, gdzie po „dobrej zmianie”, ale na gorsze, wyraźnie jest więcej poupychanych na lukratywnych synekurach „krewnych i znajomych PiS-manów”, niż „Murzynów” od roboty, niekoniecznie brudnej, na przykład inkasentów.

Niestety, wraz z zapadłym rachunkiem, przesyłka zawierała informację o tym, że kaczomyślny i rydzykobojny Urząd mający w teorii bronić durnych Polaków przed pazernością monopolistycznych zdzierców , ZEZWOLIŁ sprzedawcy gazu w Polsce na kolejne dokręcenie śruby cenowego drenażu portfeli Polaków.

Co prawda wzrost ceny jest niewielki, ale w zderzeniu ze światową koniunkturą na paliwa, NIEUZASADNIONY!

Przynajmniej wedle tego, co przechodzi przez autocenzorskie i klasyczne cenzorskie sito w mediach, jako, że Polska od 1990 roku JAWNIE prowadzi antyrosyjskie działania na froncie wojny gospodarczej Rosji z ponadnarodowymi trustami neokolonialnymi, mającą oskomę na nieprzebrane bogactwa, jakie kryje obszar Rosji.

Ale pewien news precyzyjnie tłumaczy powód, dla którego mimo spadku cen „błękitnego paliwa” Polacy płacą coraz wyższe rachunki za gaz ziemny!

Owoż do gazoportu pod Szczecinem zacumował gazowiec, z „całymi” 100 milionami m³ LNG, made in USA.

Dla nieobytych z polskim rynkiem gazu ziemnego, 100 milionów m³ to pryszcz na nosie nastolatka wobec wulkanu potrzeb! Gazoport pod Szczecinem może i to pracując pełna mocą, zaspokoić zapotrzebowanie na gaz ziemny co najwyżej kombinat chemiczny w pobliskich Policach, usypujący metodycznie od momentu powstania tykającą bombę ekologiczną masowego rażenia, w postaci góry zabójczych dla wszystkiego co żyje odpadów produkcyjnych.

Zatem wielkim kłamstwem i oszustwem jest wciskanie Polakom ciemnoty, jakoby szczeciński gazoport mógł choćby w części rozwiązać problem dywersyfikacji dostawców gazu ziemnego dla potrzeb Polaków!

Gazoport o TYLKO piekielnie droga propagandowa inwestycja, potrzebna JEDYNIE najemnikom polityki kolonialnej USA, wysługujących się Hu... (WRÓĆ!) Wujowi Samowi za marne centy, ale kosztem miliardów utraconych zysków dla Polski i Polaków z lukratywnego handlu z Rosją!

Wybudowano go TYLKO w jednym celu:

aby mieć 500% pewności, że kupowany od Niemców lub Norwegów gaz nie pochodzi z Nord Streamu, bo to co wydobywane jest z Morza Północnego, ledwo zaspakaja potrzeby Norwegii, Danii i Wielkiej Brytanii, która ma swoje złoża już na wyczerpaniu i musi już pewne ilości gazu ziemnego importować.

Gdyby bazować na tym, co bredzą bogato opłacane przez antyrosyjskie lobby intelektualne prostytutki, masowo wdzięczące się w przekaziorach, tych „odbitych” przez PiS, i tych na żołdzie Międzynarodówki Syjonistycznej,

to Rosja Putina DAWNO upadłaby ekonomicznie, a jej mieszkańcy umierali z głodu tak masowo, jak podczas oblężenia Leningradu!

Taka propaganda usprawiedliwia idiotyczne, antyrosyjskie warcholstwo made in Poland!

Gdyby media PODAŁY PRAWDĘ, czyli to, że Polska NIE JEST ZAUWAŻALNYM graczem w imperialnych przepychankach USA i Rosji, bo ma zbyt mikroskopijny potencjał przemysłowy, aby zachwiać gospodarką Rosji,

wówczas statystyczny Polak, spoglądając w rosnące rachunki za gaz, i paliw płynnych na stacjach, mimo znaczącego ich spadku na rynkach światowych, zadałby sobie o powód tak idiotycznej i zgubnej dla polskiej gospodarki polityki, jaką od 1990 roku prowadzą, dowolnego autoramentu, sitwy rządzące III Rp.

A media polskie i polskojęzyczne NIE INFORMUJĄ durnych Polaków o tym, że skroplony gaz ziemny, zwany skrótowo LNG,


TO NAJDROŻSZA FORMA DOSTAWY GAZU!

Aby to, co wydobywane jest ze złoża mogło zostać najpierw bezpiecznie skroplone, a potem wysłane w zbiornikach gazowców do gazoportu, a tam bezpiecznie rozprężone do stanu gazowego, NAJPIERW musi zostać dokładnie oczyszczone. Jest to konieczne, gdyż zanieczyszczona nawet niewielkimi ilościami, zwłaszcza helu, mieszanka metan-etan, podczas rozprężania staje się niestabilna i może nawet detonować. Bo LNC to nie w miarę bezpieczny LPG, zwłaszcza w dawce kilku ton.

To kosztuje i to sporo, więc przesył gazu ziemnego w postaci LNG jest „ostateczną ostatecznością”, stosowaną tam, gdzie nie można, z różnych powodów, przerzucić gazociągu, na przykład zaopatrując narażone na silne i częste trzęsienia ziemi wyspy Japonii. Stosowane jest również w tych krajach, w których LNC zasila się pojazdy lub agregaty.

Jeśli do tego doda się fakt, że praktycznie cały LNG eksportowany przez USA pochodzi ze złóż łupkowych, czyli znowu najdroższych w eksploatacja złóż gazu ziemnego,

to nie trzeba tłumaczyć FAKTYCZNEGO powodu podniesienia przez PGNiG stawek za dostarczane paliwo!

Przecież KTOŚ MUSI pokryć koszty otwartej wojny handlowej z Gazpromem, a na bank nie zrobią tego z własnych kieszeni ci, którzy na tej wojnie zbijają fortuny!

Zapyta ktoś o powód toczenia tak zgubnej dla polskiej gospodarki, bo kosztującej Polaków kilkadziesiąt miliardów $ utraconych pożytków, (choćby wynikających z utraty zysków z tranzytu gazu), wojny gospodarczej z Rosją, wojny, która marginalizuję polskich wytwórców dóbr konsumpcyjnych, na rzecz niemieckich lub jankeskich pośredników, którzy to, co wyprodukuje „polski niewolnik”, jedynie przepakowują i opatrują napisem „Made in Germany” bo napis „Made in USA” nie ma w Rosji dobrej marki, inkasując nawet do 30% marży?

Odpowiedzią jest obecne stanowisko Donalda Tuska, które bezdyskusyjnie zawdzięcza niemieckim chadekom. Bo im dłużej będzie toczona kosztem Polski wojna gospodarcza z Rosją, tym większe zyski przypadną Niemcom, narzucającym durnym Polakom swoje pośrednictwo w zbycie tego, co, głównie w strefach bezcłowych, wyprodukowali.

Trwa też bezpardonowa wojna pomiędzy Gazpromem, a rezydującymi w USA trustami paliwowymi, o przejęcie rynku gazu ziemnego.

Ale tu nic nie uratuje równie pazernych, co durnych Jankesów i jeszcze pazerniejszych, i durniejszych ich pachołków z polskich służb wyadomych od klęski!

Właśnie „zapadła klamka” i równolegle do Nord Streamu położona zostanie niebawem druga nitka magistrali gazowej Nord Stream 2,

A TO OZNACZA że wkrótce wysługujący się Jankesom Polacy NIE TYLKO UTRACĄ pożytki opłat tranzytowych, ale muszą się liczyć w każdej chwili „z poważna awarią” na ukraińskiej odnodze magistrali, a jak nie zaprzestaną zakazanego umową odsprzedawania gazu ukraińskim piewcom ludobójstwa, analogiczną „poważną awarią” na nitce Jamału.

A wówczas durni Polacy, nieustanie tumanieni antyrosyjska propagandą i bredniami o „dywersyfikacji dostaw” z ust liderów nieformalnej koalicji PO-PiS, będą JESZCZE BARDZIEJ zdani na fochy Rosji i Niemców, którzy będą mogli spokojnie szantażować polską gospodarkę „możliwymi do zrealizowania awaryjnymi dostawami”!

Jak się odpowiednio precyzyjnie zaplanuje okresowe remonty i konserwacje, to może się okazać, że magistrale Nord Stream nie będą w stanie przejąć niespodziewanych, bo „spowodowanych awarią” magistrali Jamał braków, więc polska gospodarka stanie w obliczu poważnego kryzysu energetycznego,

który sprokurują dokładnie te służby, które teoretycznie miały takiej sytuacji zapobiec, ale zaślepione zyskami ze spekulacji na dostawach do Polski gazu ziemnego, wpadły w matnię swojej pazerności, głupoty i przede wszystkim, klinicznej rusofobii!

Konkludując, prawdziwą przyczyną kryzysu budżetowego, który w ostatecznym rozrachunku doprowadził do bankructwa PRL,

była totalna samowola funkcjonariuszy wojskowego wywiadu, ulokowanych w PRL-owskich Centralach Handlu Zagranicznego!

To ich monstrualnie „lepkie dłonie” wręcz umożliwiły CIA, przy współpracy Mossadu i MI-6, oraz ponadnarodowych banków, zastawić na naiwną ekipę Edwarda Gierka pułapkę kredytową.

Mechanizm rujnowania PRL był banalnie prosty:

-ekipa Edwarda Gierka pilnie potrzebowała nowych technologii, bo te rodem z RWPG nie nadawały się do masowej produkcji dóbr konsumpcyjnych. Więc postawiono w KC na zakup licencji;

-niestety, towarzysze z Centrali byli, poza nielicznymi, ignorantami, więc nie kumali które licencje są polskiej gospodarce potrzebne, a które są tylko dla gospodarki balastem, jak, na przykład, hiszpańska licencja „wielkiej płyty”, która nawet nie przewidywała przemarzania ścian zimą, ale nawet ...centralnego ogrzewania! (Z tego powodu piony grzewcze musiały być prowadzone po betonowych ścianach);

-oferenci licencji kusili sprzedajnych komuszych tajniaków niebotycznymi w warunkach PRL, bo płaconymi „pod stołem” w dewizach prowizjami, w wysokości od 1% do nawet 5% wartości transakcji, oczywiście wliczonymi w cenę kupna danej licencji.

Identyczny mechanizm działa obecnie przy zakupie ropy naftowej i gazu ziemnego, po ten rynek jest w 99% kontrolowany przez, teraz już politycznie właściwie zorientowanych tajniaków III Rp, często takich, którzy zwoje kariery zaczynali za partyjnej pamięci PRL.

PGNiG nie prowadzi dokładnie żadnej polityki zakupowej, oddając się bez reszty zabójczemu hazardowi pod postacią giełdowych spekulacji!

Premier Tusk, oraz prezydent Kwaśniewski, jako zwierzchnicy tajniactwa made in III Rp aktywnie w tym procederze uczestniczyli, prezydent Komorowski był zbyt mało rozgarniętą ofermą, aby w tym procederze w ogóle się połapać. Gensek Kaczyński zaś jest tak bardzo wyalienowanym rusofobem, aby w ogóle mógł zrozumieć to, skąd, oraz w jakich ilościach, potrzebna są polskiej gospodarce ropa naftowa i gaz ziemny, zwłaszcza, że praktycznie cala rodzinka premier Szydło, spija lukratywne pożytki z synekur, jak nie na KWK „Brzeszcze”, dzierżącej od lat laur „Najgorszej Kopalni w Polsce”, to w Centrali górnictwa węgla kamiennego.

Opluwany przez kaczą opryczninę kontrakt na rosyjski gaz, wynegocjowany przez Waldemara Pawlaka, więc „prawdziwkom” wstrętny skończy się niebawem, bo, bodajże, za 5 lat, czyli praktycznie JUŻ DZIŚ powinno się szukać stabilnego źródła tego, strategicznego, paliwa, na kolejne dziesięciolecia!


Więc jak i tu dosięgnie durnych Polaków „dobra zmiana”, wkrótce gaz będą mieli tylko ci Polacy, którzy cierpią na gastryczne wzdęcia!


Co do okazania było. Amen.


Zorro

el.Zorro
O mnie el.Zorro

Wiem, że nic nie wiem, ale to więcej, niż wykładają na uniwersytetach.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka