Ot sąsieckie nieporozumienie./ Mat. Google I.A.S.
Ot sąsieckie nieporozumienie./ Mat. Google I.A.S.
el.Zorro el.Zorro
667
BLOG

Ukraina, śmietelnie i zaraźliwie chory człowiek Europy

el.Zorro el.Zorro Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 18

Jedyne co potrafią dobrze robić Ukraińcy,
to rezezać, najlepiej Lacha.


        Ukraina to dziś śmiertelnie chore państwo, toczone przez bezlitosny rak społecznych patologii, obejmujący zwłaszcza kręgi przywódcze.
Obojętnie jakiej proweniencji, zarówno prorosyjskie, jak prozachodnie, zarówno kadry administracji państwowej, jak i oligarchowie,  wyczynowo „grabią bez opamiętania i przyzwoitości pod siebie”, pomnażając swoje fortuny, pogrążają resztę państwa w nędzy.
Kontrast społeczny na Ukrainie jest więc ogromny, porównywalny do tego, jaki występuje jedynie w dawnych koloniach w Afryce i Ameryce Łacińskiej. (Ameryka Łacińska obejmuje nie tylko obszar Ameryki południowej, ale sięga po Meksyk i na Karaiby, czyli wszędzie tam, gdzie mówi się po hiszpańsku lub portugalsku).
A przecież Ukraina posiada wszelkie możliwe dobra i warunki, aby stać się potęgą gospodarczą, tyle tylko, że te dobra są wręcz pokazowo trwonione przez do cna zdeprawowane mafijne kliki, przy których sycylijska mafia może uchodzić za syndykat praworządny i dbający o dobro mieszkańców obszaru swojego działania.
        To prawda, że na Ukrainie można bardzo szybko dorobić się fortuny,
ale jeszcze szybciej można tam wszystko stracić, z życiem włącznie, jeśli tylko zaniedba się powszechnie tam obowiązującej powinności feudalnej wobec aparatu władzy, zarówno tej formalnej, jak i powszechnym układom mafijnym.
Na Ukrainie „biorą w łapę” dokładnie wszyscy, bo gdyby tego nie praktykowali, zginęliby w nędzy, gdyż za obowiązujące stawki wynagrodzeń trudno tam kupić podstawowe i niezbędne do egzystencji dobra.
Więc ważnym elementem tam prowadzonego biznesu jest, aby w pierwszej kolejności opłacić u lokalnego watażki trybut, potem zadbać o blichtr, a jak coś jeszcze zostanie, to, jak kto patriotą ukraińskim jest, płacić może nawet i ...podatki, ale w sumie po jaką cholerę, skoro prędzej pomoc nadejdzie od miejscowego układu przestępczego, niż od państwa?!
        Ukraina jako poważne i godne szacunku państwo to: była, jest i jeszcze długo pozostanie idee fixe ograniczonych na intelekcie rusofobów, którzy tak bardzo chcą szkodzić imperialnym interesom Rosji, że z tego zaślepienia postradali rozum i zdolność do obiektywnej oceny sytuacji!
Aby to zrozumieć, warto trochę zapoznać się z Historia, ale tą rzetelną, a nie propagandową chucpą, (dla praktykujących jidisz, hucpą).
Ukraina jako niepodległe państwo zaistniała DOPIERO, po rozpadzie ZSRR, a jej twórcy w bolszewickim zaślepieniu zapomnieli o tym, że do 1990 roku, jako Ukraińska Republika Radziecka, Ukraina była federacją, czyli czymś na kształt dawnej Jugosławii, czy Czechosłowacji.
Czyli radziecka Ukraina była zlepkiem trzech prowincji, diametralnie różniących się od siebie kulturowo, bo do historycznego podziału, biegnącego na Dniestrze, towarzysz Chruszczow dorzucił jeszcze Krym, jako zadośćuczynienie za swoje wcześniejsze, bolszewickie ludobójstwo za czasów Stalina.
To prawda, że zarówno po wschodniej, jak i zachodniej stronie Dniepru od wieków żyją Kozacy, ale kulturowo są to bardzo odległe społeczności!
A jest tak tylko z tego powodu, że do czasów rebelii Chmielnickiego właśnie na Dnieprze przebiegała granica pomiędzy I Rzeczpospolitą, a Rosją, więc Kozacy żyjący na wschodniej stronie Dniepru byli oddanymi i cenionymi poddanymi carów, (to oni w imieniu carów podbili dla Moskwy Syberię i Alaskę), a Kozacy z zachodniej strony mieli status wolnych włościan czyli podlegali obowiązkowi feudalnemu tylko wobec króla Polski, jednak za ten przywilej mieli obowiązek bronić wschodniej granicy Rzeczpospolitej przed tatarskimi najazdami łupieżczymi, tworząc tak zwaną Sicz, która dzieliła się na Sicz rejestrową, dającą pełne prawa obywatelskie oraz Sicz nierejestrową, czyli swoistą rezerwę kadrową na wypadek wojny.
Jak wiadomo, z powodu klasycznej samowolki magnaterii oraz królewskich urzędników pokroju podstarosty Czaplińskiego, pod wodzą atamana Chmielnickiego podlegli królowi Polski Kozacy WYPOWIEDZIELI posłuszeństwo królowi Polski i na koniec poprosili o otoczenie ich opieką ...cara Wszechrusi.
Aby było jeszcze weselej, to do pomocy w wojnie z Polską, wynajęli sobie swoich odwiecznych i śmiertelnych wrogów, czyli ….chanat Krymu! (Im zawsze było obojętnie kogo łupili).
Kozacy Dońscy TYLKO JEDEN RAZ wypowiedzieli posłuszeństwo carowi, a stało się to podczas Rewolucji w 1917 roku i momentalnie ten czyn doprowadził do upadku Imperium carów moskiewskich, z katastrofalnymi dla siebie następstwami pod rządami bolszewików.
Wszystko na to wskazuje, że nauczeni traumą Wielkiego Głodu i ludobójstwem towarzysza Chruszczowa, Kozacy Dońscy drugi raz tego błędu nie popełnią!

        Jeśli ktoś jeszcze uważa, że obecny prezydent Ukrainy jest choć odrobinę lepszym przywódcą od poprzedników,
to niech weźmie pod uwagę fakt, że kontrolowane przez niego „imperium czekoladowe” najwięcej zarabia na handlu z ...Rosją, a jego osobisty majątek, już po formalnym „przekazaniu” klasycznym figurantom większości zagranicznych wytwórni, wyceniany jest na marnych 1,6 miliarda dolarów!
(Ponoć, jak szacują analitycy,  jego rzeczywisty majątek oscyluje w okolicach 6 miliardów $ i jest porównywalny z rzeczywistym majątkiem prezydenta Putina).
Tedy nic dziwnego w tym, że kiedy niedawno Zorro spotkał się z rezydującym na stałe w Kijowie znajomym, dowiedział się,
że w wojnie z separatystami biorą udział GŁÓWNIE milicje złożone z ukraińskich nacjonalistów, a nie, jak by się mogło wydawać, regularne oddziały policyjne lub wojskowe!
A za kilka tysięcy $ powszechne jest wśród ukraińskich poborowych kupowanie odroczenie na czas nieokreślony  wcielenia do wojska.
Tańszą alternatywą unikania wcielenia są dla Ukraińców studia w Polsce, (płaci za nie durny polski podatnik), albo, jak kto nie lubi się uczyć, praca w Polsce.

        Jakby więc nie dywagować, szanse na przetrwanie Ukrainy, jako niepodległego i istniejącego w obecnym kształcie  państwa, są praktycznie żadne, a gdyby nie imperialne interesy Izraela i jego powolnych dziś parobków, czyli: Wielkiej Brytanii i USA, Ukraina już dawno podzieliłaby los Jugosławii, czyli rozpadłaby się na bardzo wrogo do siebie nastawione państwa, którym na przeszkodzie do pojednania stoi i wszystko na to wskazuje, jeszcze długo stać będzie, morze niepotrzebnie przelanej krwi podczas Rewolucji Październikowej i 2 wojny światowej.
Ukraina ma tylko dziś TYLKO jeden atut, bo wsparcie polskich politykierów-rusofobów należy lokować w kategoriach żałosnego kabaretu.
Jest czołowym, obok Rosji, producentem tytanu, metalu bez którego nie istnieje nowoczesna technologia, a zwłaszcza nowoczesne uzbrojenie! O paradoksie, godnych uwagi złóż rud tego metalu na terenach kontrolowanych przez USA praktycznie nie odkryto, więc tak naprawdę o to ten cały raban ukraińsko-rosyjski.

Do secesji Krymu, Ukraina maiła też drugi atut, w postaci Krymu, pełniącego od połowy XIX wieku rolę niezatapialnej bazy wojennej na Morzu Czarnym, jednej z nielicznych na świecie, mogącej przyjmować strategiczne krążowniki podwodne płynące w pełnym zanurzeniu
dzięki czemu korzystająca z nich flota może skutecznie kontrolować cały akwen Morza Czarnego i nawet przerwać ewentualną blokadę cieśnin prowadzących na Morze Śródziemne.
        Na gospodarczą okupację Ukrainy od lat mają oskomę Żydzi, a w takiej Odessie łatwiej porozumieć się w jidisz niż po ukraińsku!
Bo jakby nie dywagować, w przeciwieństwie do Izraela kraina ta nie tylko jest słabo zaludniona ale i klimatycznie lepsza do wytrzymania!
Dlatego też, jak przystało na Żydów, schowawszy głęboko swoją godność osobistą i powodowani perspektywą  intraty, ZAPOMNIELI masowe rzezie, jakie im zaordynowali Ukraińcy w czasie 2 wojny światowej, (Ukraińcy stanowili ponad 60% niższego personelu w hitlerowskich obozach zagłady na terenach Generalnego Gubernatorstwa), dziś wspierają ukraińskie awanturnico, będące kontynuacją idei psychopaty, Stepana Bandery.
Ukraina jest JEDYNYM państwem w Europie, które nie tylko nie ma zamiaru rozliczyć się z popełnionego w czasie 2 wojny etnicznego ludobójstwa na Polakach i Żydach, ale jest na tyle bezczelnym państwem, że wręcz gloryfikuje zbrodniarzy, czyniąc z nich narodowych bohaterów, czynnie napadając na środowiska pragnące upamiętnić często dziś bezimienne ofiary ukraińskiego szowinizmu.
        Konkludując,
w realiach początku XXI wieku, Ukraina jest JEDYNYM sąsiadem Polski, który otwarcie rości sobie prawa do sporej części terytorium Polski!
(Idea „Poznaj Lasze, że po San nasze”!)
Wiec jeśli Polsce grozi realna agresja zbrojna, to dokładnie TYLKO ze strony Ukrainy!
Rosjanie, podobnie jak Niemcy, nie są dziś zainteresowani militarnym podbojem i okupacją Polski, bo działając przez ponadnarodowe trusty, jeśli tylko zechcą, są w stanie przejąć kontrolę, więc i pożytki zeń płynące, nad dowolną gałęzią gospodarczą Polski.
Od momentu wprowadzenia na uzbrojenie systemów strategicznych globalnego zasięgu, Rosja nie potrzebuje też personalnie kontrolować obszaru Niżu polskiego, gdyż dysponuje środkami taktycznymi i strategicznymi mogącymi w kilka minut całkowicie zneutralizować militarnie dowolny obszar, gdyby komuś w NATO odbiło na tyle, aby nie bacząc na klęski Napoleona i Hitlera, ponownie próbować szczęścia w zbrojnym podbijaniu terenów Rosji.
Zatem trzeba być osobą mocno upośledzoną na rozumie, albo polskim politykierem, (nie mylić z politykiem), aby wspierać politycznie ukraińskich rezunów, a tym bardziej wspierać rządzący tym krajem klasyczny układ mafijny, przy okazji topiąc w tym, pardon, syfie, miliardy złotych zdartych z tumanionego rosyjską agresją polskiego podatnika!
        Najtrafniej opisuje realia polsko-ukraińskie epizod, jakiego Zorro był świadkiem;
Niedawno Zorro wraz z partnerem biznesowym udał się na Ukrainę, przy okazji odwiedzając rodzinne strony biznesowego partnera. A że rzeczony jest łudząco podobny do swego antenata, na jego widok, dawna sąsiadka zakrzyknęła:
-Boże mój , toż to sam sąsiad Jurko nas odwiedził! Prosimy, wejdźcie w nasze progi!
(No bo też dzięki owym sąsiadom  jego podkowie  uszli z życiem).
Na co odpowiedział:
-Chętnie, tylko czy wy nie boicie się banderowców?
-A czegóż tu się bać?!
Zapytała zsiwiona Ukrainka,
-Przecież wszyscy banderowcy dawno już wyjechali do Polski i tam rezydują za przyznane im przez Polskę zasiłki lub stypendia!

Co do okazania było. Amen.
Zorro














el.Zorro
O mnie el.Zorro

Wiem, że nic nie wiem, ale to więcej, niż wykładają na uniwersytetach.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka