maciej.rogala maciej.rogala
12301
BLOG

Z PPK będzie można wypłacać środki nawet co miesiąc. I nikt nie zabroni tego pracownikowi

maciej.rogala maciej.rogala Emerytury Obserwuj temat Obserwuj notkę 25

„PPK to OFE bis!” „Więcej nie dam się nabrać.” „Państwo na pewno położy swoją łapę na moich pieniądzach w PPK” – to bardzo częste opinie, jakie pojawiają się w komentarzach pod artykułami dotyczącymi Pracowniczych Planów Kapitałowych. Ustawodawca wprowadził bardzo wiele rozwiązań gwarantujących to, że powtórka z OFE nie jest możliwa, obawiam się jednak, że zbyt daleko idących.

Napisano już tyle artykułów i padło tyle słów tłumaczących, dlaczego PPK nie mają nic wspólnego z OFE, że pominę tę argumentację. Skupię się wyłącznie na jednym rozwiązaniu, które może wypaczyć samą ideę uczestniczenia w PPK, jako bardzo korzystnej formy budowania długoterminowego kapitału.

To nie literalny zapis w ustawie o ppk daje gwarancję prywatności środków, bo przecież można sobie wyobrazić sytuację, w której ustawodawca zmienia przepisy. To miało właśnie miejsce w przypadku OFE: członkowie funduszy emerytalnych nie mogli jednak uchronić się przed niekorzystnymi zmianami przepisów, ponieważ środki tam gromadzone były/są zamrożone aż do wieku emerytalnego (mogą być wypłacone jedynie w formie świadczenia emerytalnego).

W przypadku PPK status naszych środków jest zgoła inny. Wszyscy wiemy, że prawo nie może działać wstecz. Dlatego uczestnicy PPK nie muszą się obawiać ewentualności, jaka miała miejsce w przypadku OFE; ustawodawca dał wszystkim uczestnikom rzeczywistą gwarancję tego, że gromadzone środki nie zostaną znacjonalizowane: tą gwarancją jest  nieograniczone prawo do wycofania środków, czyli w dowolnym momencie.

Ten przepis może jednak zupełnie wypaczyć ideę uczestniczenia w PPK, ponieważ pozwala na wykorzystywanie Planu do  otrzymania podwyżki nie w formie długoterminowego budowania kapitału, ale jako dodatkowe środki wypłacane w formie pieniężnej.

Przypomnę, że wpłaty wnoszone na rachunek PPK będą pochodziły z trzech źródeł:

  • wpłaty podstawowej finansowanej z wynagrodzenia netto pracownika (w wysokości 2% lub nawet 0,5% wynagrodzenia brutto - w przypadku najmniej zarabiających),
  • wpłaty finansowanej ze środków pracodawcy (min. 1,5% wynagrodzenia brutto), a także
  • z dopłat z Funduszu Pracy (250 zł formie  wpłaty powitalnej i co 12 miesięcy dopłat rocznych w kwocie 240 zł), nazywanych trochę na wyrost dopłatami ze strony państwa.

Z różnych badań wynika, że od 20 do 40 procent pracowników nie będzie uczestniczyło w PPK, właśnie ze względu na doświadczenia z przeszłości, na brak zaufania do tego typu inicjatyw, ze względu na brak środków i tak dalej. Jednak wszystkie te osoby, nawet jeżeli nie mają zamiaru odkładać pieniędzy z myślą o dalekiej przyszłości - przy tak silnych zachętach, które trudno kwestionować - powinny pozostać w PPK, w tym celu otrzymać dodatkową podwyżkę w formie wpłaty pracodawcy, którą będzie można na bieżąco i systematycznie konsumować.

Jak to możliwe?

Osoba uczestnicząca w PPK będzie mogła w dowolnym momencie złożyć dyspozycję wypłaty środków. Jeżeli nie spełni określonych warunków (nie będę ich tutaj wymieniał), to wycofanie środków będzie miało status tzw. ZWROTU.

Co to oznacza? Po pierwsze środki pochodzące z Funduszu Pracy zostaną zwrócone: dali i zabrali, i tyle. Jednak uczestnik PPK będzie miał nie tylko wypłacone środki potrącone z wynagrodzenia netto – w całości, po pobraniu ewentualnego podatku Belki, to dodatkowo spienięży większość środków pochodzących z wpłat pracodawcy (bo zapłacił od nich podatek PIT).

Środki pochodzące z wpłat pracodawcy zostaną podzielone na dwie części: 70%, po potrąceniu ewentualnego podatku Belki, zostanie wypłacone w gotówce, natomiast 30% zasili konto emerytalne w ZUS, co więcej, z zachowaniem ulgi w podatku Belki - to dodatkowa korzyść, choć odroczona w czasie.

Bardzo ważne z punktu widzenia pracownika jest także to, że zwrot środków nie jest w żaden sposób powiązany z decyzją o rezygnacji z PPK; pracownik może obie decyzje podjąć jednocześnie lub jedną z dwóch, zupełnie niezależnie: dokonać zwrotu i pozostawać uczestnikiem, złożyć deklarację rezygnacji i pozostawić środki w Planie.

Co to oznacza? Że pracownik, który dokonał zwrotu, na przykład po 6 miesiącach uczestniczenia, pozostaje w Planie, czyli nadal będzie otrzymywał wpłaty od pracodawcy, które będzie mógł ponownie spieniężyć po upływie kolejnych 6 miesięcy.

Aktualne przepisy ustawy o PPK pozwalają nawet na to, że pracownik będzie mógł wręcz co miesiąc składać dyspozycję zwrotu środków (bezpośrednio do wybranej instytucji finansowej) i nikt nic nie będzie mógł z tym zrobić, ze względu na przyjęte bardzo liberalne przepisy ustawy o PPK; pracodawca będzie miał obowiązek oferowania i finansowania wpłat dla tego pracownika, aż do momentu, w którym ten sam nie złoży dyspozycji rezygnacji z PPK, co nie będzie miało żadnego sensu z punktu widzenia pracownika, bo w takiej sytuacji utraciłby podwyżkę w formie na bieżąco spieniężanych wpłat pracodawcy.


Maciej Rogala

Konsultant PPE/PPK

www.rogala.pl


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo