elig elig
274
BLOG

Dwucentymetrowy demon Azazel

elig elig Kultura Obserwuj notkę 16

  Dwucentymetrowy demon - to tytuł pierwszego opowiadania ze zbioru fantastyczno - humorystycznych nowelek Isaaca Asimova p.t. "Azazel" /1988, wydanie polskie 1995, wyd, Limbus/.  Osiem dalszych historyjek o Azazelu można znaleźć w tomie opowiadań Asimowa "Złoto i magia" /1996, wydanie polskie 1998, wyd. Rebis/, przy czym ostatnie z nich jest wplecione w nowelę "Cal", o robocie, który został pisarzem.

  Bohaterami wszystkich tych opowieści są: Isaac Asimov jako narrator, jego kumpel George Bitternut, znany obibok i naciągacz, oraz malutki wzrostem, ale posiadający niezwykłe moce, demon Azazel.  Ten ostatni mierzy tylko dwa centymetry wzrostu, wyglądem przypomina miniaturę diabła z maleńkimi różkami i wijącym sie muskularnym i ostro zakończonym ogonem.  Mieszka on na tajemniczej planecie w innym wymiarze, skąd może być łatwo przywołany przez George'a przy pomocy zaklęcia z pewnej czarodziejskiej księgi.  Na ojczystej planecie wszyscy pomiatają malutkim demonem, co powoduje, ze chętnie popisuje się on przed George'em swoimi niezwykłymi umiejętnościami i spełnia różne jego życzenia.  George naciąga nastepnie narratora /Asimova/ na kolacje w knajpie i podczas nich opowiada historie o kolejnych wyczynach Azazela.

  Sa to niezwykle zabawne opowieści o nieoczekiwanych skutkach spełniania życzeń.  Humor Asimova jest raczej pogodny, wiec nie znajdziemy tu tak makabrycznych rzeczy, jak na przykład w klasycznym opowiadaniu Williama W. Jacobsa "Małpia łapka".  Zamiast tego, mamy tu na przykład opowieść o znajomej George'a, Isztar Mistik, która nie tolerowała alkoholu, co źle wpływało na jej życie towarzyskie.  Azazel na prośbe George'a zmienił jej metabolizm, po czym mogła ona pić do woli.  Niestety, po paru niezwykle rozrywkowych latach, roztyła sie ona okropnie i straciła cały powab.  Inny kumpel George'a, Cuthbert Cantrip Culloden, zwany Starym Kundlem, został wiceprezesem ds kolektywnego entuzjazmu w pewnej firmie.  Azazel przestroił mózgi jej pracowników na pełny entuzjazm.  W efekcie firma zbankrutowała, bo nikt nie pracował, tylko wszyscy nieustannie śpiewali hymny na cześć swojego zakładu pracy.

  Opowiadania Asimova nie odbiegaja swoja wymową od innych opowieści o spełnianiu życzeń. Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia ze złotą rybką, małpią łapka, Lemowską maszyną do spełniania życzeń, lub z demonem Azazelem, ze wszystkich tych historii płynie ten sam morał: bezmyślne uleganie zachciankom prowadzi do katastrofy.  Przypomina sie tu myśl Siostry Faustyny: Gdy Bogu nie udaje się w żaden inny sposób skierować grzesznika na właściwą drogę, wtedy spełnia wszystkie jego życzenia.

elig
O mnie elig

stara, tłusta, goła i wesoła (http://naszeblogi.pl/blog/196) (http://niepoprawni.pl/blog/6206)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Kultura