Zawracamy sobie głowę bzdurami, jakie wygadywał były minister na Florydzie, a tymczasem w wielu dziedzinach nauki dochodzi do istnych rewolucji, o których nie mamy zielonego pojęcia. Ostatnio coś takiego wydarzyło się w archeologii za sprawą badań prowadzonych od 12-tu lat przez naukowców polskich i syryjskich na stanowisku Tell Qaramel w Syrii. Miejsce to znajduje się 25 kilometrów na północ od Aleppo i 65 kilometrów od gór Taurus. Wykopaliskami kieruje profesor Ryszard Mazurowski, szef Zakładu Archeologii Pradziejowej Uniwersytetu Warszawskiego.
Odkopano tam ruiny prehistorycznej osady, a właściwie miasta z X - XI stulecia przed nasza erą, czyli sprzed ponad 11-tu tysięcy lat. Jej mieszkańcy nie znali jeszcze rolnictwa, ani ceramiki, a mimo to wybudowali warowne osiedle otoczone murem z pięcioma okrągłymi wieżami, z których najwyższa miała 8 metrów wysokości. Przypuszcza się, iż w nieodkopanej jeszcze części miasta może być ich więcej. Znaleziono także ruiny dwu świątyń, z których jedna zawierała rzeźby kobiet i była prawdopodobnie poświecona Bogini Matce, a druga ozdobiona była wyobrażeniami byków. Całość miasta zajmowała powierzchnię ponad czterech hektarów. Szacuje się, że osiedle to zamieszkiwało od 1500 do 2000 ludzi. Mieszkali oni w okrągłych chatach, z których kilkadziesiąt juz zbadano, znajdując w nich liczne kamienne naczynia. Tell Qaramel było o ponad tysiąc lat starsze od Jerycho, uchodzącego dotąd za najstarsze miasto na Ziemi.
Ja dowiedziałam sie o tym odkryciu z wywiadu, jakiego udzielił profesor Mazurowski tygodnikowi "Wprost" /nr 9, 28.02.2010, /TUTAJ//, jednak wiele informacji o nim było już wcześniej publikowanych w sieci. Można je znaleźć na przykład /TUTAJ/ i /TUTAJ/. Artykuł naukowy napisany przez arabskiego archeologa Youssefa Kanjou można zobaczyć tu :www.ata.org.tn/fichier_PDF/Original2.pdf, a porównanie Tell Qaramel z innymi wykopaliskami /TUTAJ/.
Co tak bardzo rewolucyjnego było w odkryciach w Tell Qaramel? Otóż dzieci i studenci wciąż się uczą, że ludzie zaczęli się osiedlać w większych miejscowościach, bo zaczeli uprawiać rolę i hodować zwierzęta. Okazało się, że to nieprawda. Wysoki poziom kultury mieszkańców Tell Qaramel nie był związany z rolnictwem, ani z hodowlą. Utrzymywali się oni z myślistwa i zbieractwa, a także łowili ryby w pobliskiej rzece Quweiq. Niemniej uzyskiwali oni znaczne nadwyżki żywności, którą wymieniali na kamienie półszlachetne i samorodki miedzi z Anatolii /obrabiali oni miedź na zimno/. W mieście odkryto ponad 400 obiektów ze wspaniałą dekoracją. Było to wszystko możliwe, gdyż w tym czasie ziemia w Syrii była żyzna i panował bardzo sprzyjający klimat. Ocenia się, że podczas żniw jedna kobieta mogła zebrać 800 kg ziarna dziko rosnących zboż.
Profesor Mazurowski powiedział : "Wynika z tego, że wysoki rozwój kultury nie musi być związany z gospodarką rolniczo-hodowlaną. Wręcz przeciwnie. Rolnictwo to zniewolenie człowieka, który za cenę uniknięcia głodu i względnego poczucia bezpieczeństwa był na zawsze przywiązany do kawałka ziemi. Myśliwi z Qaramel byli wolni.". Widać więc, iż konieczność uprawy roli i hodowli była nieszczęściem wynikającym z pogorszenia się klimatu i wzrastającej gęstości zaludnienia. Być może to właśnie jest źródłem mitów o złotym wieku oraz raju.
Omawiane badania są bardzo perspektywiczne. W dolinie rzeki Quweiq jest jeszcze 78 nieprzebadanych telli /pagórków/, które mogą kryć jeszcze ciekawsze rzeczy. Jednak już to , co udało się ustalić do tej pory, bardzo mnie cieszy, gdyż potwierdza tezę, którą sformułowałam w mojej niedawnej notce /TUTAJ/. Stwierdziłam tam, że to nie praca uszcześliwia człowieka. Jest ona raczej smutną koniecznością, wręcz przekleństwem. Tylko lenistwo może być prawdziwym motorem postępu.
stara, tłusta, goła i wesoła (http://naszeblogi.pl/blog/196) (http://niepoprawni.pl/blog/6206)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie