Przed chwilą włączyłem telewizję Sky News. Na ekranie zobaczyłem rozentuzjazmowany tłum arabów witający jakiegoś człowieka. W pierwszej chwili pomyślałem, że jest to owacja na cześc jakiegoś sportowca. Dopiero po kilku sekundach dotarło do mnie, że oglądam powitanie arabskiego bandziora, którego Kadafi nasłał lata temu by zabic kilkuset niewinnych ludzi w zamachu bombowym pod szkockim Lockerbie.
Nadal trudno mi uwierzyc w to co przed chwilą zobaczyłem. W pierwszej chwili pomyslałem, że problem z politykami idiotami istnieje nie tylko w Polsce. Jak można było wypuścic taką kanalię? Jak można było dopuścic do gloryfikacji terroryzmu w Trypolisie, który przybrał formę najobrzydliwszego faraonizmu? Mam tylko nadziej, że kretyn, który do tego dopuścił zapłaci za swój błąd. David Millband, ten sam który niedawno wytykał wydumany antysemityzm Michałowi Kamińskiemu, ma w tej chwili poważne powody do obawiania się o wizerunek swój i swojego kraju. Znalazł się w sytuacji człowieka skompromitowanego. Doraźne działania jak rekomendacja odwołania w Libii wizyty Księcia Andrzeja mogą byc zbyte jedynie śmiechem.
Abdel Baset al Megrahi i Kenny MacAskill. Te nazwiska warto zapamiętac. Pierwszy jest zbrodniarzem skazanym na dożywocie za udział w zamordowaniu około 270 osób. Drugi, Sekretarzem Sprawiedliwości w Szkockim Parlamencie odpowiedzialnym za przedterminowe zwolnienie libijskiego bandyty. Modelowy przykład pożytecznego idioty, którego kariera polityczna, mam nadzieję, ma się ku końcowi.
Pozdrawiam
Inne tematy w dziale Polityka
