HOMO-CLIMATICUS
Nadchodzi COP 21,klimatyczne tornado , szczyt szczytów . Paryskie Igrzyska Klimatyczne, spotkanie 50 tys. najbardziej światłych klimatycznie delegatów ,zaplanowane w dniach 31.11 – 11.12.15 ma wypracować globalne porozumienie klimatyczne a wszystko po to aby na koniec stulecia temperatura na planecie Ziemia nie wzrosła więcej jak o 2 st. C. W przedbiegach w tzw. pre-COP / wrzesień-listopad/ w spotkaniach ministrów , aktywistów i różnych klimatycznych luminarzy ogłoszono nadciągający sukces poprzez ambicje , determinacje , afirmacje , consensus itp. no i oczywiście zaprogramowano kwestie finansowe. Żeby sobie poradzić ze zmianami klimatycznymi po 2020r. na te cele potrzebny jest coroczny budżet kilkaset bilionów dolarów. Wszystko to dla dobra ludzkości , no ale żeby ludzkość mogła odetchnąć łagodniejszym klimatem to najpierw musi to zrozumieć i za to zapłacić?
Co prawda skuteczność Protokołu z Kioto można ocenić na poziomie zera ; emisja CO2 wciąż wzrasta ale mniejsza o takie detale, nadszedł czas ostateczny aby wziąć się za bary z ziemskim klimatem.
Na klimat na Ziemi tj. temperaturę , opady , wiatr, nasłonecznienie itd. wpływa olbrzymia ilość czynników jak np. szerokość geograficzna, wysokość n.p.m. , towarzystwo wód , szata roślinna itd. ,a według ideologii klimatycznej również działalność człowieka.
Być może człowiek coś przeskrobał ale w ujęciu globalnym nasza łajba Ziemia korzysta z energii kosmicznej elektrowni jądrowej Słońca które jest czynnikiem dominującym w kształtowaniu ziemskiego klimatu a więc po 1-sze –Słońce , po 2-gie Słońce , po 3-cie Słońce.
Od kilkudziesięciu lat , cywilizujący się człowiek zaczął chronić środowisko tj. powietrze , wodę , przyrodę a w ciągu ostatnich kilkunastu lat na bazie kombinacji mentalnych Al Gore`a podjął się ochrony klimatu. „Dziwny jest ten świat” ale utopijna idea jak śnieżna kula nabiera pędu , klei coraz więcej towarzystwa wzajemnej adoracji.
Autorytety , luminarze nauki, polityczna awangarda , światli ludzie kultury i show biznesu a w tle cały uliczny plebs, ekologiczne szwadrony – młodych zindoktrynowanych stają na bitewnym polu walki z GO i zmianami klimatycznymi.
Jak to się stało . że narzucona narracja klimatyczna , slogan naprawy klimatu przesiąka cały świat, zagnieżdża się szczególne w młodych umysłach ,moderuje podejście do środowiska , zostaje obudowany instytucjami , polityką walki z emisją CO2, realnymi paragrafami , nakazami , wyznaczaniem dekarbonizacyjnych dróg itp.
Stąpając twardo po ziemi należy realnie stwierdzić , że współczesny homo sapiens w żaden sposób nie potrafi przewidzieć parametrów klimatu za 100 lat a tym bardziej wpływu swej niby ambitnej prowadzonej dla dobra ludzkości a przecież fikcyjnej ,pozorowanej , chocholej walki z GO i zmianami klimatycznymi.
Globalna temp. poszybuje w górę a może wręcz odwrotnie.
Prof. V.Zharkowa na podstawie jak podaje super dokładnego modelu komputerowego plam na Słońcu przewiduje po 2030r. gwałtowny spadek aktywności Słońca i nadejście małej epoki lodowcowej podobnej do tej z lat 1645-1715 tzw. minimum Maundera.
Prawda czy fałsz , przyszłość pokaże. Faktem jest że Słońce gubi swą energie i w odległej perspektywie czeka Ziemie energetyczny collapse /krach/. Póki co cieszmy się ociepleniem .Ostatnio mimo upalnego lata woda w Bałtyku nijak się ogrzać nie mogła a w USA przez ostatnie dwie zimy mogli się zrelaksować 40-to stopniowymi mrozami. Dla naszego kraju leżącego w strefie umiarkowanej tendencja wzrostu temp. to wydłużony okres wegetacji , wyższe plony w rolnictwie i zapewne pozytywny wpływ na PKB.
W teorii walki klimatycznej pojawiają się nowe elementy. Hodowli zwierząt a szczególnie bydła towarzyszy metan – gaz o „potencjale cieplarnianym” 23x większym od CO2.
W portalu Dla Klimatu /portal który już w swej nazwie bierze na klatę opiekę nad klimatem/ donoszą , że emisje związane z hodowlą zwierząt stanowią 51% całkowitej emisji gazów cieplarnianych to jest więcej niż światowa emisja transportu i elektrowni węglowych. /Tutaj chyba przesadzili bo w innych źródłach pojawia się też poziom 18%/.
W lisim portalu Na Temat A. Gąsiorowski twierdzi , że miał szczęście zrozumieć umieranie Ziemi ponieważ „ za tanim stekiem kupionym w markecie kryje się dosłowny holokaust lasów tropikalnych”. Z drugiej strony wtóruje temu WHO dając opinie , że jedzenie mięsa jest rakotwórcze jak azbest czy palenie papierosów.
Jak na razie hodowla zwierząt jest wolna od „systemu handlu uprawnieniami” ale spokojnie w UE twierdzą ,że podejście do sprawy GO musi być kompleksowe. Na początek zaproponowałbym wzorem późnego PRL-u wprowadzić kartki na steki. Rozumiem też że światli ludzie klimatycznego postępu pierwsi zaprzestaną jeść mięso, wygaszą światła , porzucą samochody itp. Ostatnio zapanowała moda na bieganie maratonów i myślę ,że aktywiści naprawy klimatu powinni temu dać odpór , bo ileż to dodatkowej bezproduktywnej emisji CO2 towarzyszy dramatycznie przyśpieszonym oddechom zmierzającym do mety tłumom.
Org. Climate Policy Initiative przedstawia tzw. „The Global Landscape Of Climate Finance.” W 2014r finansowanie walki klimatycznej wzrosło r/r o 18 % I wyniosło 391 bilionów dol. W Paryżu na na COP21 mają być negocjowane finanse potrzebne na 15 lat na poziomie 13,5 tryliona dolarów na ale żeby temperaturę globalną utrzymać w limicie wzrostu do 2 st.C według organizacji potrzeba 16,5 tryliona.
Pod kuratelą ONZ , BŚ , klimatycznych think-tanków można entuzjastycznie zliczać tryliony , prowadzić emisyjne gry, obrażać się na bydło i jedzących steki, można totalnie zawiatraczyć Ziemie ale co to może mieć wspólnego z magiczną ale precyzyjną liczbą utrzymania GO w ryzach 2 st.C , tego normalnym rozumem pojąć nie sposób.
Realny w tym wszystkim jest dramatyczny rozwój, sowicie wynagradzanej,biurokracji klimatycznej , goniącej emisyjnego króliczka CO2 , miłośników darmowych obiadów , którzy spoza opasłych hebanowych biurek biorą w swe wypielęgnowane ręce losy regulacji globalnego klimatu. Biurokracja spija klimatyczną lichwę. Awangarda nowych idei, poczet cwanych pajaców klimatycznych organizuje globalny transfer kasy. W tle podbudowa naukowo –ekologiczna i coraz liczniejsza armia tych którzy zrozumieli i uwierzyli, zostali zaszczepieni misją zwalczania CO2 ,GO i zmian klimatu na drodze eliminacji węgla . Zwolennicy lepszego klimatu pragnący czystej , zielonej energii , większej konsumpcji i wzrostu PKB w świecie zero emisyjnej egzystencji.
Homo sovieticus mimo siermiężnego otoczenia i dramatycznej walki o chleb długo wierzył w sukces rewolucji komunistycznej. Nowo kształtowany człowiek, swoisty HOMO CLIMATICUS ma nieść przekaz walki z emisją dla ratowania Ziemi przed pożogą Globalnego Ocieplenia . Można sądzić , że w przyszłości ten kierunek zostanie zweryfikowany jako science fiction , biurokratyczna gra planszowa, lewicowy surrealizm czy lichwiarska groteska ,ale co tam, ideologia klimatyczna, przynajmniej na razie jest bezpieczniejsza od krwawych rewolucji , więc ciemny lud uwikłany w codzienną pracę niech się spręża, fedruje i nie unika klimatycznych kontyngentów . A może podbój klimatu ma sens , szczyt szczytów , COP21 osiągnie swój cel i nasze wnuki zbudzą się kiedyś w rajskim klimacie , bez zmian klimatycznych , mrozów i upałów.?