Prezes PKN Orlen, Daniel Obajtek, fot.  	PAP/Marcin Bednarski
Prezes PKN Orlen, Daniel Obajtek, fot. PAP/Marcin Bednarski

PKN Orlen stawia na rozwój segmentu petrochemicznego i wzmacnia "drugą nogę"

Redakcja Redakcja Paliwa Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

PKN Orlen jest gotowy do realizacji dużego programu inwestycyjnego w segmencie petrochemicznym. Jest to projekt strategiczny dla płockiego koncernu. Na inwestycje spółka zamierza wydać 8,3 mld zł.

- Pora i czas w końcu inwestycje realizować w Polsce. Wpisujemy się w Program Odpowiedzialnego Rozwoju premiera Mateusza Morawieckiego. Chcemy wykorzystać rynek, który mamy. Importujemy tych wyrobów za ok. 2 mld zł rocznie. Z importera staniemy się po pięciu latach eksporterem. Mamy możliwości eksportować tych wyrobów za ok. 1 mld zł. W związku z tym bilans będzie ok. 3 mld zł – podkreślił prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.

Zapowiedział, że w ciągu pięciu lat w zakładzie głównym PKN Orlen w Płocku zrealizowana zostanie rozbudowa kompleksu olefin i budowa nowej instalacji fenolu, a także budowa Centrum Badawczo-Rozwojowego, a we włocławskim Anwilu z grupy płockiego koncernu powstanie kompleks produkcyjny pochodnych aromatów.

- Musimy iść z pewnymi trendami, musimy wyznaczać pewne kierunki i musimy dokonywać wielkich, śmiałych inwestycji, które pomogą PKN Orlen i pomogą również polskiej gospodarce” – oświadczył Obajtek. Zapewnił, że płocki koncern jest przygotowany do realizacji programu także pod względem finansowym. Dodał, iż jest to projekt strategiczny dla spółki. Według niego dzięki realizacji tego programu inwestycyjnego roczny zysk operacyjny EBITDA może wzrosnąć nawet o 1,5 mld zł.

- Będzie to jedna z największych inwestycji w Polsce, jeżeli chodzi o przemysł w ciągu następnych pięciu lat. To decyzja bardzo ważna dla PKN Orlen, ale także dla polskiej gospodarki – mówił prezes płockiego koncernu. Jak wyliczył, „cały program petrochemiczny pochłonie w ciągu pięciu lat 8,3 mld zł”.

- To tak naprawdę ważna wiadomość dla każdego z Polaków z racji tego, że my wszyscy na co dzień z przemysłu petrochemicznego korzystamy. I jeżeli generalnie wykorzystamy polski rynek to będą stabilne marże, będzie pewna stabilność w procesach produkcyjnych innych firm – ocenił Obajtek, odnosząc się do planów płockiego koncernu.

Obajtek: Połączenie Orlenu z Lotosem nie spowoduje wzrostu cen benzyny

Pytany o źródła finansowania programu inwestycyjnego w segmencie petrochemicznym PKN Orlen, powiedział, iż „rozważane są środki własne i montaż finansowy”. - Zrobiliśmy wszelkie symulacje finansowe i przy dochodach, które uwzględniamy oraz uwzględniając trendy na rynku i całe otoczenie makroekonomiczne, nie sądzimy, żeby zadłużenie PKN Orlen wzrosło – zaznaczył szef płockiego koncernu.

Według Obajtka skala nakładów finansowych na planowany program inwestycji w segment petrochemii PKN Orlen nie powinna wpłynąć na zmianę realizowanej dotąd przez spółkę politykę wypłat dywidendy. - My jako zarząd raczej będziemy się skłaniać do rekomendacji związanej z wypłatą dywidendy. Nie mówię, w jakiej to ma być wysokości, ale będziemy się skłaniać. My musimy być też atrakcyjni dla inwestorów – powiedział prezes płockiego koncernu. Zwrócił uwagę, że ostateczna decyzja w kwestii dywidendy zależy zawsze od Walnego Zgromadzenia spółki.

Obajtek podkreślił, że planowane przez PKN Orlen inwestycje w obszarze petrochemicznym wpisują się w szersze kierunki rozwoju tego koncernu, w tym w plan przejęcia przez płocki koncern kontroli nad gdańskim Lotosem. - Lotos ma "jedną nogę", zajmuje się praktycznie przemysłem rafineryjnym i poprodukcyjne składniki sprzedaje poza granice kraju. Te aktywa Lotosu są nam też po to potrzebne, żebyśmy mieli również wkład do przemysłu petrochemicznego, byśmy byli samowystarczalni – oświadczył prezes PKN Orlen.

Padła data fuzji Orlenu z Lotosem. Ważne zapowiedzi energetyczne

Przypomniał, że w grupie płockiego koncernu znajdują się obecnie inne rafinerie: w Możejkach na Litwie, a także w Czechach, np. w Litvinowie, w których przerób ropy naftowej będzie także wykorzystywany do rozwoju segmentu petrochemii. - Tam generalnie również chcielibyśmy tak te procesy ukierunkować, żeby wszędzie wzmacniać tę "drugą nogę", jaką jest przemysł petrochemiczny – zapowiedział Obajtek.

- Przerabiamy coraz więcej ropy. Automatycznie mamy więcej substancji poprodukcyjnych, które musimy wykorzystać w branży petrochemicznej. Musimy zapiąć cały ten łańcuch wartości. Dziś zarabia się po pierwsze na ilości, a po drugie na innowacyjności, na produktach, które mają wysoką marżę, które może wyprodukować tylko duża firma, taka, jaką jest PKN Orlen – podkreślił Obajtek.

W kontekście innowacyjności wspomniał o znaczeniu dla PKN Orlen budowy Centrum Badawczo-Rozwojowego tej spółki. - Wstyd, żebyśmy takiego ośrodka nie posiadali, nie prowadzili dalszych badań nad pogłębianiem przerobu ropy. To już dawno powinno być zrealizowane – ocenił prezes płockiego koncernu.

image

PKN Orlen informując o przyjętym przez zarząd spółki programie rozwoju petrochemii do 2023 r. i związanych z tym inwestycjach w Płocku i we Włocławku, podkreślił, iż ich realizacja „wzmocni pozycję koncernu na rynku europejskim oraz zapewni wymierne korzyści dla polskiej gospodarki m.in. w zakresie zbilansowania handlu produktami petrochemicznymi, które będą wytwarzane w wyniku realizacji programu”. „Oznacza to, że Polska z importera stanie się eksporterem tych produktów” – zapowiedziała spółka.

PKN Orlen podał, że „popyt na produkty petrochemiczne będzie rósł, napędzany rosnącą liczbą ludności na świecie, wzrostem gospodarczym oraz zmianą struktury zapotrzebowania na surowce używane w przemyśle”. „Wzrostowa tendencja dotyczy także naszego kraju, który poprzez wzrost dobrobytu zużywa corocznie coraz więcej tworzyw, przy czym ich konsumpcja na mieszkańca jest nadal znacząco niższa od krajów Europy Zachodniej” – zaznaczył płocki koncern.

PKN Orlen: Robimy wszystko, by ceny paliw w Polsce były jak najniższe

PKN Orlen ocenił m.in., że „coraz więcej produktów petrochemicznych będzie wykorzystywane w produkcji tworzyw, w tym ich zastosowań dla potrzeb pojazdów”. „Na przykład udział plastików w samochodach po 2020 r. ma wynosić 25 proc. w porównaniu do 20 proc. w 2000 r. Inwestycje PKN Orlen w segmencie petrochemicznym wpisują się więc w europejskie i światowe trendy rozwoju aut napędzanych alternatywnymi źródłami energii” – zauważył płocki koncern.

Spółka zapowiedziała, że równolegle do zapowiedzianych obecnie inwestycji, będzie kontynuowała dotychczasowe projekty petrochemiczne „mające na celu wydłużenie łańcucha wartości PKN Orlen”.

Jak podał płocki koncern, zgodnie z harmonogramem przebiega tam budowa instalacji metatezy, która będzie wytwarzała propylen o jakości polimerowej. „Obecny nominalny wolumen produkcji w tym zakresie wynosi 450 tys. ton. Inwestycja o szacowanej wartości ponad 400 mln zł podniesie moce wytwórcze do poziomu 550 tys. ton rocznie” – wyliczył PKN Orlen. Według niego zakończenie budowy oraz uruchomienie instalacji metatezy planowane jest już w drugiej połowie 2018 r.

Orlen rozwija elektromobilność. Kolejne 150 stacji z ładowarkami aut elektrycznych

źródło: PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka