PKN Orlen zamierza wybudować w Możejkach instalację petrochemiczną. Ruszają również prace nad renowacją torów z rafinerii Orlenu w Możejkach do łotewskiego Renge.
Litewska rafineria będzie miała najkrótszą drogę dostaw na Łotwę i do Estonii, gdzie lokowane jest do 20 proc. produkcji z Możejek. Dziesięć lat temu tory na tym odcinku zdemontowano. - Odbudowa torów ma nie tyle znaczenie ekonomiczne, co symboliczne. Pokazuje, że możemy zażegnać konflikt z przeszłości i budować współpracę na przyszłość. Dążeniem naszego rządu jest to, żeby Orlen czuł się jak w domu i mógł dalej inwestować i prowadzić działalność - powiedział litewski minister transportu, Rokas Masiulis.
Współpraca Orlenu z Litewskimi Kolejami
Rekordowe wyniki PKN Orlen w I kwartale 2018 r. Wysoka sprzedaż detaliczna
Jego zdaniem, Orlen jest nowoczesnym partnerem, który tworzy nowe miejsca pracy. Chwalił polski koncern paliwowy za stabilną współpracę. - Nieporozumienie które poskutkowało rozebraniem torów przed wieloma laty nie tylko wpłynęło na pogorszenie współpracy między spółkami, ale rzuciło cień na współpracę między naszymi krajami - wskazał Masiulis.
Prezes PKN Orlen, Daniel Obajtek, jest przekonany, że odbudowa torów na Litwie potrwa do końca 2019 roku. - Wtedy też powinny nastąpić pierwsze przewozy na odbudowanej trasie - oświadczył. Według Obajtka, nieporozumienie między Polską a Litwą zostało zażegnane, a teraz Orlen otwiera się na rynki w Łotwie i Estonii. Co istotne z punktu widzenia płockiej rafinerii, efektywność Możejek wzrośnie, a co za tym idzie znaczenie polskiej energetyki w Europie. - Projekt śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego okazał się bardzo trafiony. Jest projektem strategicznym - przypomniał Obajtek.
Prezes PKN Orlen, Daniel Obajtek. Fot. Wikipedia
W 2017 roku Komisja Europejska nałożyła na litewską kolej karę w wysokości 28 mln euro i nakazała odbudować 19-kilometrowy odcinek zdemontowanych torów. Był to efekt skargi, złożonej przez Orlen. Litwini zapłacili grzywnę. Dzięki porozumieniu z Orlenem, a także dobrym relacjom między premierami Mateuszem Morawieckim oraz Sauliusem Skvernelisem, konflikt polsko-litewski został zażegnany. Spór polityczny był główną przeszkodą w zrealizowaniu inwestycji w Możejkach.
Nowe inwestycje Orlenu
Porozumienie z Litwą stwarza pole do kolejnych inwestycji dla Orlenu. - W lipcu uzyskaliśmy koncesję na budowę instalacji hydrokrakingu, która ma pogłębić nasz przerób ropy naftowej. Zakładamy, że instalacja będzie gotowa do 2022-2023 roku - poinformował prezes Obajtek. Hydrokraking to proces chemiczny, który umożliwia wydajne otrzymanie paliw i olejów opałowych o niskiej zawartości siarki. Instalacja jest droga, nie znamy kosztów inwestycji.
Rafineria w Możejkach.
Umowa z litewskimi kolejami umożliwi dostarczenie większej ilości paliwa do Polski. - Obecnie sprowadzamy z Możejek do Polski 600 tysięcy ton diesla rocznie. Docelowo, dzięki umowie z kolejami litewskimi, chcemy zwiększyć dostawy o kilkaset tysięcy ton - zauważył Obajtek. Prezes PKN Orlen zauważył, że popyt na paliwo z roku na rok jest coraz większe, a Polska zwalcza szarą strefę.
- Ze swojej strony przyczynimy się do rozwoju działalności rafinerii w Możejkach i będziemy ją wspierali - deklarował szef Kolei Litewskich, Mantas Bartuska.
Kampania społeczna na stacjach Orlenu - "Pij polskie soki"
PKN Orlen w 2006 r. wydał 1,49 mld dol. na zakupienie 53,7 proc. akcji litewskiej spółki Mażeikiu Nafta od Jukosu. Spółka zarządza Możejkami. Po zawarciu umowy z rządem Litwy, Orlen nabył kolejne 30,66 proc. za ok. 852 mln dol. Sześć lat temu w posiadanie polskiego koncernu weszły pozostałe 10 proc. udziałów. Obecnie Orlen posiada obecnie 100 proc. akcji litewskiej rafinerii, od 2009 r. nazywającej się Orlen Lietuva. Po demontażu torów w Możejkach w 2008 roku, Orlen utracił najbardziej rentowny szlak eksportowy i musiał korzystać z dłuższego odcinka litewskich torów do portu w Kłajpedzie.
Źródło: PAP
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
