kungalu kungalu
60
BLOG

Wierzę w moździerze + drony

kungalu kungalu Technologie Obserwuj notkę 7


Oglądam ci ja sobie rozmaite filmiki, typu 'Wolski nadaje' (https://youtu.be/-3yqHtU3lKk) i w refleksjach miewam swoje wizje.

Ale zanim o wizjach, zwrócę uwagę na kilka faktów:

  • czołgi, transportery i różne takie -mają najsłabsze pancerze od góry patrząc;
  • jest masa wyrafinowanych i drogich ppk'ów, latających względnie poziomymi torami, czyli nie atakują od góry;
  • firmy wdrożone do produkcji owych ppk, są finansowo zainteresowane, aby takie ppk były bardzo wyrafinowane i drogie i będą broniły takiej polityki, jak swego życia - to taka kotwica nadmiarowości;
  • każdy nowy sprzęt, wchodzący w zajęty sektor rynku, jest zwalczany przez stare firmy, a i klienci (tu wojsko) preferują to co znają dobrze i mają z tego lewizny;
  • mogą być sprzęty, atakujące czołgi od góry, ale wtedy są zrzucane z drogich samolotów/dronów.

Jak z historii wojen wiemy, najszybciej wygrywa się wojny, stosując nieoczekiwany 'game changer', pokonujący stare schematy myślenia.

No i  w jakichś opisach rodem z s-f, zauważyłem taki 'game changer': musi być uzbrojenie, pokonujące każdy czołg itp., ale obsługiwane przez pojedynczego żołnierza i do tego bardzo tanie (tańsze niż wystrzał z czołgu). Gdyby to się upowszechniło, to dzisiejsze wojny przestałyby mieć sens. I to się wojsku oczywiście nie spodoba, a politycy się tego przestraszą.

Podobne sprzęty już niby mamy, ale w moim pojęciu to są tylko karykatury skutecznego sprzętu.

Jaki zestaw mam na myśli: to moździerz 40-60 mm z pociskami kierowanymi + lekki dron rozpoznawczo-namierzający + wózek na amunicję. Tu musi być maksymalna miniaturyzacja i możliwość zastosowania elektrycznego roweru, do transportu  sprzętu i żołnierza. Drużyna takich operatorów odpowiednio zorganizowanych  sieciowo, spokojnie może rozwalić kompanię czołgów, strzelając z ukrycia.

No i jaki sens miałyby te wszystkie wydatki na militaria/łapówki i nadmiarową produkcję, wielkie transporty logistyki, zakłady naprawcze,  a potem zastraszanie ludzi przez polityków ?

Skoro tak to ów sprzęcik nie ma szans zaistnienia w Polsce - a ja powiem tak: skoro nie zaistnieje w Polsce, to zaistnieje w innym kraju, który nas podbije.


Dopowiem:

A z powietrza, to w pierwszej kolejności przydałby się taki sprzęcik:


A moja modyfikacja - to taki szturmowiec powinien być dronem (nigdy załogowcem).




Wiem, wiem, że zbyt wąsko potraktowałem temat i odlotowo.

Ale przyznajcie, że coś w tym podejściu jest.









kungalu
O mnie kungalu

Fabryka Prostych Rozwiązań                                                                       X                                                                       

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Technologie