Akt Stworzenia jest przejawem Miłości Boga.
Zasięg działania szatana jest nieograniczony (cały kosmos). Kosmonauci też przecież podlegają pokusom.
Stworzenie przez Boga innej cywilizacji, również byłoby przejawem Miłości
Obca cywilizacja również podlegałaby zgubnej działalności szatana
Bóg miłujący swoje Stworzenie musiałby również podjąć najradykalniejsze kroki by ocalić przed potępieniem przedstawicieli innej cywilizacji, ulegających najradykalniejszym działaniom szatana. Jedyny Bóg w Trzech Osobach miałby wymyślić jakieś inne rozwiązanie niż to, znane nam na Ziemi z Pisma Świętego? Jak w grze komputerowej?
Czy więc to możliwe abyśmy byli osamotnieni we wszechświecie?
Do powyższych refleksji, sprowokowała mnie notka o misji Perseverance i wymiana komentarzy z jej Autorem. Kto jest jej autorem?
Alpy zapadły się pod ziemię! Ze wstydu!
PS. Polecam szczególnie odpowiedzi Autora notki na moje komentarze.
Komentarze