eri eri
485
BLOG

Kurski pokazał drzwi Pospieszalskiemu. No bo co miał zrobić?

eri eri Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

GAPOWICZ:
Tylko... Naczy nie wiem, bo ja, co do muzyki, nie slyszalem piosenki, chcialem
powiedziec pare slow na jej temat, bo wydaje mi sie, ze panowie tutaj chyba
dosc, przepraszam, mylnie interpretuja tresc tego, co panowie slyszeli. Bo...
Jezeli... jezeli ktos u nas, w tej chwili, na bierzaco, w konkretnych
bardzo okolicznosciach, jak teraz zyjemy, prawda, wszyscy, w kocu, tutaj,
gdzies, i ktos nagle spiewa, ze jest mu niedobrze, ze nie ma konkretnego celu,
w czasach, gdy dookola od..od celow, od celow, jest az...az...az... gesto,
az...az...az... sie mnoza te cele wogole, az...az... jeden za drugim nastepuje,
gdzie kolektyw obok kolektywu, gdzie ludzie sa naprawde wszedzie razem, gdzie
ciagle czuja sie jakos zwiazani ze soba, i nagle ktos spiewa, ze jest samotny,
i ze nie ma sie gdzie przystosowac, i ze nie ma nikogo, i ze wogle nie wie,
co ze soba zrobic, i ze teski za czyms blizej nieokreslonym, skoro wiadomo,
ze mamy bardzo konkretne cele i konkretne dazenia i ze wiemy, za czym mamy...
jezeli mamy tesknoty, to wiemy jakie to sa tesknoty i bardzo sa konkretne.
Jezeli ten ktos w ten sposob spiewa, panowie, no to przeciez, panowie, no
to przeciez on nie spiewa tego serio po prostu... To chyba...

POETA:
No tak, ale...

GAPOWICZ:
... inna sprawa. Chwileczke! Sekunde! Niech pan nie przerywa, kolego! On nie
spiewa tego serio wtedy, przeciez. I to nalezy rozumiec, i tutaj mi sie
wydaje, ze panowie po prostu mylnie interpretuja. On po prostu spiewa
zartobliwie, ironicznie. Ze stosuniem jakims takim zartobliwym do tematu
i samego siebie, ze on to w ten sposob spiewa, i w zwiazku z czym twierdze, ze
nie jest to piosenka smutna, pesymistyczna, tak jak pan mowil chwyta, ale
to takie jest lzawe. To nie jest lzawa piosenka, ja twierdze, ze jest to
piosenka optymistyczna, zartobliwa, wesola, z akcentami humorystycznymi.
W sumie uwazam, ze potrzeba jest nam zdrowych, wesolych, optymistycznych
piosenek wlasnie takich, nawet czasami zartobliwie-ironicznych. I ja bym
sie z nia raczej... I w ten sposob bym ja interpretowal, panowie.

POETA:
No ale skad sie lzy biora w jego oczach w takim spiewaniu?

BOLO:
Stawiam wniosek przesuniecia kolegi spiewaka do sekcji gimnastycznej.

GAPOWICZ:
Tak.

BOLO:
Po pierwsze: nie bedzie samotny.

GAPOWICZ:
Tak.

BOLO:
Bedzie w kolektywie. Po drugie: nabierze wiecej optymizmu zyciowego.

GAPOWICZ:
Jeszcze wiecej, bo przeciez juz ma.

BOLO:
Jeszcze wiecej optymizmu zyciowego. Jasne. Po trzecie, co jest tez wazne: przestanie
spiewac.

                ***

Jestem ozdrowieńcem. Wyrobiłem sobie właśnie paszport covidowy. Nie latam wprawdzie samolotami, ale zawsze pozostaje rejs statkiem po Wiśle…

Świat jest piękny!


eri
O mnie eri

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura