eri eri
147
BLOG

Co się dzieje?! Najpierw Kijowski, potem Lempart, teraz Wałęsa!

eri eri Rozmaitości Obserwuj notkę 5

Jakiś czas temu, media obiegła przygnębiająca wiadomość, dotycząca pana Kijowskiego. Mateusz, w dramatycznym wyznaniu skarży się, że nie ma za co żyć. Nie może znaleźć pracy! Nikt nie chce go zatrudnić. No, jeden sprawiedliwy się znalazł i dał mu fuchę jako pomocnik fryzjera, ale to praca zaledwie na ułamek etatu.
    
Nieco później, a może wcześniej (dramatyczne wyznania, poraziły mą zdolność zapamiętywania), media obiegła kolejna żałosna skarga. Oto Marta Lempart obwieściła w rozpaczliwym wyznaniu, że nie ma środków do życia. Wszyscy ja opuścili. Żyje osamotniona i czuje się skrzywdzona przez dawnych przyjaciół.
    
Dzisiaj dowiaduję się, że Lech Wałęsa przeżywa podobną tragedię. W wywiadzie udzielonym telewizji TVN wyznaje, że jest bankrutem. Nie ma kasy, ani źródeł zarobku. Wszystko rozdał rodzinie i Kościołowi. A żona domaga się pieniędzy. Ma wprawdzie roczne dochody w wysokości 60 tys. zł, ale to żadne dochody!

Przypadek pana Lecha dobił mnie ostatecznie (do tej pory jakoś sobie radziłem). Popadłem w depresję, no bo chciałbym konkretnie pomóc, ale jestem za mały żuczek i nie mam wystarczających środków. Jedyne, co mogę uczynić w tej sytuacji, to coś doradzić tym bohaterom narodowym (a widzę, że rząd się nie kwapi!).

Pozwolę więc sobie powtórzyć za jednym blogerem: Pani Marto! Proszę się zgłosić do programu „40 kontra 20”, emitowanym przez telewizję TVN. Ma Pani duże szanse! To świetny program. Pozwala odkryć sens życia, podbudować własne ego, wyzbyć się przygnębienia i kompleksów (zostanie Pani w tym show, jedną ze starożytnych, greckich bogiń). No i zdobędzie Pani kasę!

A teraz pan Mateusz: Jeśli pani Marta ma być „boginią” w tym show, to dlaczego Pan, Panie Mateuszu nie miałby zostać „Apollo”?! Pani Marta ubiegałaby się o Pańskie względy, Pan by te zaloty przyjął i gitara! Zabawa przednia! Wzmacniająca psychicznie, rozwijająca kreatywność, pozwalająca (co w założeniu programu) całkowicie się wyzwolić! No i ta sceneria – wypasiona posiadłość na Krecie!

To tyle, jeśli chodzi o rady dla pani Marty i pana Mateusza. W przypadku pana Lecha, proponuję powrócić do gry w totolotka (obecnie lotto). Jest tylko jeden szkopuł. Nie wiem, czy znajdzie się kolektura, gdzie chciano by przyjąć jego kupony…

eri
O mnie eri

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości