Dość nieoczekiwanie , odpowiedź na zadane przeze mnie tytułowe pytanie pojawiła się dziś w wywiadzie , jakiego udzielił portalowi gazeta.pl , redaktor i pisarz Rafał Ziemkiewicz. W tym interesującym i wiernie opisującym realia ostatnich lat III RP tekscie , odnajdujemy taki oto , zasługujący moim zdaniem na szczegolną uwagę fragment wypowiedzi autora " Michnikowszczyzny "..
" Tusk z Kaczyńskim, bo wiedzieli, że dzieląc Polskę na pół - między siebie - zapewniają sobie władzę na lata. Więcej w tym względzie zrobił Tusk, bo dłużej rządzi. Ale pierwszy sygnał do tego dał Kaczyński, bo myślał, że na tym wygra."
Co miał konkretnie na myśli Rafał Ziemkiewicz mowiąc o "pierwszym sygnale"...? Pewni być nie możemy ale najprawdopodobniej chodziło RAZ-owi o to , czegosmy świadkami byli wszyscy podczas kampanii wyborczej w 2005 roku, kiedy to przy pomocy Kaminskiego , Bielana i osławionego pluszaka , prezes Kaczyński straszył Polakow "prywatyzacją " oraz "liberalną gospodarką " czyli hasłami , ktorymi w normalnym kraju przyciąga się do siebie wyborców konserwatywnych a nie ich straszy.
A dlaczego przytoczony przeze mnie fragmnet zasluguje, jak napisałem wyzej na szczegolna uwagę? Otóż wedle slów Pana Rafała , za rozpoczęcie procesu tak zwanego "konfliktu polsko-polskego" , ktorego jestesmy swiadkami od bodaj siedmiu lat , odpowiedzialny jest nie kto inny jak ... -Jarosław Kaczyński..Z wypowiedzi RAZ-a jasno wynika ,ze to Kaczynski był tego konfliktu inspiratorem a dzisiejszy premier Donald Tusk podjął jedynie wyzwanie , po czym stał sie godnym kontynuatorem uprawiania tego rodzaju politycznej aktywnosci. Nalezy rownież zaznaczyć w tym miejscu otwarcie , ze dla wielu komentatorow sceny politycznej (zwlaszcza tych bliskich PiS-owi) , pośrednim zwieńczeniem owego konfliktu , była tragedia katastrofy smolenskiej. Biorąc pod uwagę wszystkie te okoliczocsci wspomniana wyzej wypowiedź Rafała Ziemkiewicza , to z punktu widzenia zwolennika czy sympatyka PiS czysta herezja. Oskarżenie tym boleśniejsze , ze padające z ust człowieka ,ktorego wielu pisowcow miało ostatnimi czasy za "swojego człowieka"
Przypomnijmy ,ze pinia publiczna od siedmiu lat czestowana była przez srodowiska okołopisowskie narracją, wg ktorej to Tusk i jego ludzie nie chcieli zawierac sojuszu z PiS-em w 2005 i w efekcie przegranych wyborów ,ze złosci niejako czy z zawisci , uwalili cała ideę POPiS-u. Wypowiedź Ziemkiewicza rzuca na podobne deklaracje nowe światło i przywraca moim zdaniem prawdziwy porządek rzeczy. A wypowiedź redaktora Ziemkiewicza jest tym cenniejsza i bardziej wiarygodna ,ze pada z ust człowieka bynajmniej niezaliczjącego się do grona entuzjastow obecnej wladzy.
Naprawde nie ma powodów by nie wierzyć w tej kwestii Ziemkiewiczowi , zwłaszcza , ze jak pisałem - reszta wywiadu robi wrazenie rozsądnej , wnikliwej a co istotniejsze prawdziwej i szczerej analizy sytuacji ostatnich lat.
Inne tematy w dziale Polityka