Na naszych oczach upada właśnie misternie konstruowany mit prof. Glińskiego jako umiarkowanego i stonowanego kandydata na przyszłego premiera z ramienia dzisiejszej opozycji. Po występach takich jak ten , gdzie kandydat PiS-u na premiera występuje na spotkaniach obok osoby chyba nieco emocjonalnie rozchwianej , nazywającej bez mrugniecia okiem obecne władze "zbrodniarzami " , wmowienie społeczeństwu , ze prof. Gliński jest osobą ulepioną z nieco innej gliny niż cała reszta tego towarzystwa stanie sie niemozliwe. Czy prof. Gliński rownież uwaza ,ze rządzą nami zbrodniarze oraz , ze jak mowi Pani Stankiewicz 10.04.2010 mielismy do czynienia z "atakiem na nasz kraj" ?Jakoś nie widziałem ,zeby kandydat na premiera probował choćby w najmniejszym stopniu protestować kiedy Pani najbardziej "oburzona z oburzonych" jak mowi o sobie ogłaszała te swoje rewelacje...A skoro nie protestuje to albo sie z nią zgadza albo po prostu brak mu odwagi , zeby się postawić.Także ...Z duza dozą prawdopodobienstwa można dzis powiedzieć , ze ewentualny sukces PiS -u pod batutą prof. Glińskiego , to już melodia przeszłosci grana jedynie na lichych fujarkach wystruganych przez spidoktorów tej formacji.
Zresztą , zeby nie być gołosłownym... ,wszelkie ostatnie sondaze wskazują ostry spadek popularnosci PiS.Wygląda więc na to ,ze w pułapkę "na profesora Glińskiego" , łapać już się będą jedynie ci sami , ktorzy wpadaja w sidła " 99%- towej zbrodni" .
Inne tematy w dziale Polityka