... czyli o polskiej nienawisci, fanatyźmie, partyjniactwie i diabłach , na podstawie tekstu C.S. Lewisa
W ostatnim czasie , pod wpływem pełnych pasji oraz kontrowersji wypowiedzi róznych , radykalnych nicponi , na nowo rozgorzała dyskusja na temat robiącej w Polsce zawrotną karierę -nienawiści podsycanej partyjnym fanatyzmem . Oczywiście kolejni rozmówcy źrodeł tych emocji doszukują się zwykle w wypowiedziach i działaniach swoich politycznych adwersarzy , gdyż tak zapewne /jak podejrzewam/ rozumieją swój czynny udział w naprawianiu tego świata. Mnie osobiście to nie wystarcza. A ,ze jestem starającym się myśleć i praktykować katolikiem to siłą rzeczy bardziej zwracam uwagę na to , jakie stanowisko przyjmują w tej sprawie ugrupowania odwołujace się do korzeni chrzescijanskich.Najwiekszą taką formacją w Polsce jest obecnie PiS i to właśnie jej aktywności na tym polu działania, chciałbym się dziś po krótce i przy pomocy mądrzejszych ode mnie ,przyjrzeć. A pomocą niech mi będzie wydana w 1942 roku przez C.S Lewisa , książka pod tytułem „Listy starego diabła do młodego”. Jak zapowiada tytuł , książka jest zbiorem listów Starego Diabła do Młodego , w których ten pierwszy poucza podopiecznego jak najrzetelniej wykonywać swoją robotę , tak , żeby skutecznie i nieustannie sprowadzać człowieka /zwanego w ich nomenklaturze „pacjentem”/ na przysłowiowe manowce. Zanim przejdę do konkretnych cytatów , dodam jeszcze , ze istotę najwyższą czyli Boga, nazywa ów Stary Diabeł w tych listach „Nieprzyjacielem” -to tak gwoli przejrzystosci majacej słuzyć lepszemu zrozumieniu przytoczonych tekstów. A zatem mozemy przechodzić do konkretów! Oto pierwszy przywołany przeze mnie fragment, w ktorym Stary Diabeł pisze do Młodego miedzy innymi tak...
„Nie zapomniałem o swej obietnicy zastanowienia się nad tym, czy mamy uczynić pacjenta skrajnym patriotą, czy zagorzałym pacyfistą. Powinniśmy popierać wszelkie skrajności z wyjątkiem skrajnego poświęcenia się Nieprzyjacielowi. Naturalnie nie zawsze, ale w obecnych czasach z pewnością...”
Na początek zaprezentowałem krótki , okrojony mocno ale wprowadzający w temat wstęp do jednego z listów. Widać z niego wyraźnie co myśli stary,cwany diabeł o postawach skrajnych , radykalnych i nie dotyczacych bezpośrednio nauczania Chrystusa. Muszę niestety chlastać i skracać , jako ze notka nie może być zbyt długa i nikt nie będzie chciał jej czytać a uważam ,ze wielu powinno. :-) Idźmy więc szybko dalej przeskakując to i owo … Pisze więc stary diabeł dalej , udzialając młodemu potrzebnych wskazowek tak...(E.W)
„Każda grupa ludzi związana jakimiś interesami, których inni nie lubią lub ignorują, zmierza do wytworzenia w swoim gronie cieplarnianej atmosfery wzajemnej adoracji, a w stosunku do świata zewnętrznego wykazuje wiele pychy i nienawiści - nie odczuwając z tego powodu wstydu, jako że patronuje im Sprawa, a ta w ich przekonaniu pozbawiona jest charakteru osobistego. Dzieje się tak nawet wówczas, gdy ta mała grupa już z założenia ma służyć osobistym celom Nieprzyjaciela.Pragniemy, by Kościół był mały, nie tylko dlatego, by mniej ludzi mogło poznać Nieprzyjaciela, lecz także dlatego, by ci, którzy Go już znają, przesiąkli tą charakterystyczną dla tajnego stowarzyszenia lub kliki atmosferą niespokojnego napięcia i defensywnego faryzeizmu. Sam Kościół naturalnie jest mocno strzeżony i nigdy nie udało nam się nadać mu wszystkich cech kliki, lecz drugorzędne stronnictwa należące do Kościoła często wydawały owoce godne podziwu... Niezależnie od tego, którą postawę obierze, twoje główne zadanie będzie takie samo: na początek niech zacznie traktować Patriotyzm lub Pacyfizm jak część składową swej religii. Następnie pod naciskiem atmosfery stronniczości niech zacznie uważać tę część za część najważniejszą. Z kolei subtelnymi zabiegami doprowadź go spokojnie i stopniowo do stadium, w którym religia staje się tylko częścią Sprawy, a chrześcijaństwo ceni się głównie za to, że dostarcza ono wybornych argumentów na rzecz brytyjskiej akcji wojennej bądź na rzecz Pacyfizmu. ..”
Czy ten fragment wymaga komentarza w kontekscie naszej dzisiejszej rzeczywstosci? Chyba nie... ( E.W.)
Jedzmy zatem dalej...
"Musisz zapobiec takiej postawie, w której sprawy doczesne traktuje się przede wszystkim jako przedmiot posłuszeństwa. Skoro raz uczynisz Świat celem, a wiarę środkiem do celu, niemal zdobyłeś już swego człowieka – a to, jakiego rodzaju światowy cel sobie obrał, nie ma już większego znaczenia. Byle tylko zebrania, broszury, plany działania, ruchy ideowe, sprawy i krucjaty znaczyły dla niego więcej niż modlitwa, sakramenty i miłosierdzie – będzie nasz; a im bardziej będzie religijny (w tym rozumieniu), tym pewniej będzie nasz.
Mógłbym ci tu pokazać niezgorszą klatkę zapełnioną podobnymi okazami.”
No.I to własciwie chyba wszystko co miałbym do napisania dziś / nie swoim wprawdzie tekstem/ odnośnie hulających po Polsce fanatyzmach , radykalizmach, nienawisciach oraz ich potencjalnych źrodłach.
Dziekując za uwagę ,zachęcam do refleksji nad słowami starego diabła :-)
http://www.wizlej.narod.ru/7.html
Inne tematy w dziale Polityka