Cytowaną część tytułu pozwoliłem sobie zaczerpnąć z komentarza p.Krzysztofa Kłopotowskiego zamieszczonego pod jego ostatnią notką a skierowanego do tych wszystkich, ktorzy w reakcji na jego całkiem rzeczowy i niepozbawiony głębszego sensu tekst zaatakowali go , probując w ramach bardzo szeroko pojętych ram dialogu - obrazić autora na rózne sposoby.Jak to maja w zwyczaju zresztą. I pomyśleć ,ze zachowywali się tak , tylko dlatego ,że ośmielił się ów redaktor nieco skrytykowac dzisiejszą akcję tabletową i to całkiem rzeczowo i nie w tak przecież ostrych słowach. Czy sluszne tezy zamiescił w omawianym tekscie autor nie będę tu rozstrzygał , moim zdaniem "jest coś na rzeczy" , mnie do napisania notki sprowokowało raczej co innego.
Zwrocił otóż moją uwagę stopień rozgorączkowania i fanatycznego uwielbienia dla wszystkiego co wychodzi spod ręki człowieka będącego szefem PiS-u i to, jaką przybiera owa ślepa miłość formę pod tekstami mającymi slużyć w istocie dyskusji o lepszej Polsce.wystarczy przeczytac kilka komentarzy tzw zwlennikow PiS-u. Znamienne jest rownież jak krotką mają pamięć i jak mocno obniżony próg akceptacji na jakąkolwiek , choćby najdelikatniejszą krytykę swego wodza ci wszyscy ,ktorzy dziś odsądzaja od czci i wiary autora tego newinnego w istocie tekstu.Wszyscy interesujący się polityką w tym kraju mają swiadomosć , ze kto jak kto ale red. Kłopotowski jest jedną z ostantnich osob , ktore byłyby skłonne krytykowac prezesa tylko dla jakiejś tam draki lub zgodnie z wypromowaną przez postępowe srodowiska modą czy dla przypodobania się salonowi lub komukolwiek innemu . Nic podobnego.Wie o tym każdy kto czasami zagląda na blog Krzysztofa Kłopotowskiego , ze jego stosunek do PiS-u jest być moze nie pozbawiony elementów krytycznych ale nazwijmy go "umiarkowanie sprzyjającym".Był czas ,ze napisał był redaktor dość sporo notek , za ktore osoby sprzyjające PiS-owi i samemu prezesowi moglyby nosić go na rękach.I pewnie nie raz nosić probowały ale ...łaska jak to mowią "pańska" na pstrym koniu zwykła jeździć. Wojna rządzi się swoimi prawami -wystarczy ,ze człowiek odwazył się dośc subtelnie ale jadnak zakwestionować geniusz ostatniego, drobnego posunięcia wielkiego wodza , od razu został sprowadzony na ziemie za pomocą niewybrednych ataków i okraszonych epitetami , personalnych , chamskich wycieczek .Se la wi.
Dzieki temu jednak , otrzymaliśmy wszyscy pewien konkretny i namacalny obraz zachowań , charakterystyczny dla osob sprzyjacych formacji o nazwie Prawo i Sprawiedliwosc.Obraz ludzi kipiących prymitywną i bezinteresowną nienawiscią nie mniejszą niż ta , jaką demonstruje , nazywany przez nich samych "mistrzem gatunku" -Stefan Niesiołowski. Zachęcam do przeczytania komentarzy pod tekstem Pana Kłopotowskiego , bo nic nie tłumaczy lepiej przyczyn odwiecznych porażek ,niepowodzeń i sporej niechęci ogromnej liczby Polakow do tego specyficznego elektoratu jak to, w jak karykaturalny sposob i z jak błahych powodów potrafią oni siebie samych wyrażać.Te komentarze mowią o nich wiecej niż niejedna kampania prezesa Kaczynskiego , Hofmana czy wszystkich posłow PiS-u razem wzietych.Jezeli ktoś miał jeszcze watpliwosci skąd się bierze niecheć rodakow do tych ludzi , tej partii , to po przeczytaniu komentów zamieszczanych pod tekstem red.Kłopotowskiego znikną na zawsze wszelkie wątpliwosci.W tym sensie powinna być to lektura obowiązkowa choć mam niestety swiadomość , ze tu , na Salonie tego rodzaju zachowania uchodzą od dawna za normę.Nie dla mnie.
p.s. Czesto słyszę narzekania ,ze PiS nie moze dotrzeć ze swoim komunikatem do "szerokich mas" , ze względu na ograniczony dostep do mediów głownego nurtu.Jestem przekonany ,ze gdyby Salon z podobnymi tekstami i komentarzami osiagnął na jakis czas "oglądalność" podobną do tej jaką ma TVN , to po zaznajomieniu się z ich trescią popularnosć PiS-u mogłaby być nawet niższa niż dotąd.W tym sensie brak obecnosci w mediach raczej sprzyja tej partii.
Inne tematy w dziale Polityka