Redaktor Sakiewicz raczył dziś opublikować na swoim blogu tekst, mający być w założeniu czymś na kształt analizy zjawiska zwanego partiotyzmem . /tutaj/ Chodzi rzecz jasna o tzw. "polski" patriotyzm. Czytając ów tekst nie dajmy się jednak zwieść autorowi i jego rzekomej "analizie" zjawiska.Nie o zadną "analizę" tu bowiem moim skromnym zdaniem sie rochodzi. Znacznie istotniejsze jest , jaka była motywacja dla powstania takiego a nie innego tekstu , co jest głownym tego tekstu przesłaniem oraz w kogo ewentualnie wymierzone jest tym razem, jak zwykle czujne ostrze krytyki naczelnego Gapola.Ale powoli. Ogolna idea tego artykułu jest moim zdaniem oczywista.Chodzi mianowicie o wyraźne , konkretne wskazania palcem , kto w Polsce zasługuje na miano tzw. prawdziwego patrioty a kto jest jedynie udawanym, farbowanym lisem czy mniej lub bardziej swiadomym ruskim agentem, strojącym sie jedynie w fatałaszki prawdziwego Polaka.Uwazam ,ze wszystkie figury retoryczne uzyte w tym tekscie , wszelkie proby sztucznego dzialenia patriotyzmu na patriotyzm tzw. genetyczny czy kulturowy są rodzajem eufemizmu i służą w istocie jednej sprawie - zdyskredytowaniu wszelkich ruchów , stanowiących potencjalną , "prawicową" konkurencję zarowno dla PiS-u jak i samego redaktora Sakiewicza , stojącego na czele licznych klubow Gapola rozsianych po Polsce oraz sprawującego swoisty rząd dusz nad sporą czescią tego elektoratu.Metoda "odbierania prawa do patriotyzmu" jest przecież ich stałym i powiedziałbym centralnym elementem atakowania politycznej konkurencji oraz zwierania i mobilizowania własnych szeregów.Taka karma.A kto trafił tym razem ,ze sie tak wyraże "na tapetę" i dlaczego? Tym razem , dzieki pewnym okolicznosciom , ostrze "krytyki" a w zasadzie narracji , skierowane zostało w stronę coraz aktywniej ostatnio działających prawicowych i konserwatywnych ruchów.Okolicznosci są zaś takie ,ze ruchy te wydają się być coraz aktywniejsze i zdają sie stopniowo nabierać na znaczeniu.Co za tym idzie i co jest chyba zrozumiałe probujac dochodzić do głosu, przyczyniają sie w pewien sposob do rozbijania struktury opozycyjnego monopolisty jakim od dawna jest PiS, przyzwyczajony do komfortu bycia jedyną prawdziwa opozycją. Jedynym sprawiedliwym miedzy Bugiem a Łabą . Samo rozbijanie monopoli nie jest przecież w demokracji niczym złym , wrecz przeciwnie stanowić powinno jej kwintesenscję.Nie dla wszystkich jednak.Taki obrot sprawy wywołuje jak widać dość spory niepokoj w szeregach określajacych siebie dotąd jako jedynych spadkobierców idei "prawdziwego patriotyzmu".Stąd zapewne pojawiające się we wspominanym tekscie liczne supozycje odnośnie rzekomych rosyjsko-agenturalnych powiązań tych środowisk, bez wskazania oczyście na konkretne ugrupowania czy osoby ,ktorych miałoby to rzekomo dotyczyć.To rownież znany i nie nowy element tego repartuaru środkow. Reasumując.Kolejny raz , /jezeli wierzyć redaktorowi Sakiewiczowi/ wychodzi na to , ze jedynymi "sprawiedliwymi" i jedynymi "prawdziwymi patriotami" w tym kraju są ludzie związani z PiS a z samym Gapolem rownież i oczywiscie.Tylko czekać zatem aż wkrotce okaze się , ze przy organizacji smolenskiego "zamachu" brali udział "polscy nacjonalisci". Nie śmiejcie się...Historia PiS-u pokazuje ,ze wystarczy się w jakiejś kwestii z nimi nie zgodzić, zyskać przy tym trochę popularnosci czy społecznej akceptacji a z miejsca zostaje się wrogiem numer jeden , działającym na zlecenie obcych (oczywiscie tajnych) służb.Tak ,tak...Już niedługo to nie Donald Tusk a dajmy na to sprzyjający licznym ruchom oburzonych Kukiz czy Rafał Ziemkiewicz moga się stać nastepcami Radziwiłłow,Branickich czy Szczesnych Potockich.Hańba! A Tusk (zwłaszcza ,ze sondaże mu lecą na pysk) stanie sie tak samo nieistotnym i niegroźnym skansenem jakim dzis jest Jerzy Miller , lewicowy polityk średniego pokolenia Oleksy czy dotkniety filipinskim wirusem Olo Kwaśniewski .W końcu dla wierzących w "zbrodnie smoleńską" mamy do czynienia z wojną.A wojna to wojna.Na wojnie nie takie chwyty uwaza się za usprawiedliwione.Przecież Cel uświęca środki - jak twierdził nauczyciel Machiavelli.
Inne tematy w dziale Polityka