Dzisiejsza rocznica i trzyletnia perspektywa od dnia katastrofy Tupolewa , to odpowiedni moment , zeby podsumować wszystko co wiemy "na pewno" w związku z całą ,szeroko pojętą "sprawą smoleńską ". Przy czym zaznaczam ,że nie mam na myśli w tym przypadku okolicznosci samej katastrofy , tylko ciąg zdarzeń nastepujacy tuż po niej i trwający aż do dnia dzisjszego . Myślę, ze takie podsumowanie jest niezbedne , jeśli chce się myśleć o wyciągnieciu z tej tragadii rozsądnych wnioskow i zastąpeniu nimi tępej agresji. Zatem sprobujmy w duzym skrocie , po kolei i od początku powiedzieć sobie co wiemy, jak to sie zwykło mowić "na 100%" . Otóż wiemy na pewno , ze rząd Tusk zawalił i zawala do dziś. Powiedzmy sobie wyraźnie , że rząd , począwszy od kontrowersyjnego przyjęcia konwencji czikagowskiej aż do teraz działał i działa w sposob ,ktory odebrał mu jakąkolwiek inicjatywę , przekazując ją niemal całkowicie w ręce strony rosyjskiej.Nie da sie dziś zaprzeczyć ,ze to były i są realne błady ekipy Tuska, i ze odpowiedzialność za kwestie z tym związane spada przede wszystkim na barki samego premiera.Druga sprawa , ktorą dziś wiemy rownież "na pewno" ,to to ,ze Rosjanie na rożne sposoby grają tzw. smoleńską kartą i robią to na rozmawite sposoby. Od trzech lat nie potrafia wydać wraku i skrzynek , opoźniają na wszelkie możliwe sposoby śledztwo powodując , ze pełna napięcia i nieufnosci atmosfera po tej ogromnej tragedii zamiast rozplywać się , gęstnieje . Nikt rozsądny , przyglądający się poczynaniom rosyjskiej strony na przestrzeni ostatnich lat , nie bedzie chyba przeczył ,ze Rosjanie robią to świadomie. Kolejna sprawa to zachowanie NPW i komisji Milera. Śledztwo od samego początku prowadzone było niechlujnie, w sposob amatorski i zupełnie ignorujący wątki i hipotezy związane z potencjalnym zamachem. A przecież w takim okolicznosciach to powinien być jednak standard. Robota co najmniej dyletantow.O ile wątek zamachowy nie musiał leżeć w kompetencjacj KBWL to już NPW miała psi obowiązek zająć się tym tropem na poważnie i konsekwentnie.Tutaj wtopa prokuratury bezdyskusyjna.Kolejnym elementem całej tej posmolenskiej układanki jest rola politykow obu stron konfliktu.Z jednej strony rząd uchylający się od odpowiedzi na wiele pytań i unikający jak diabeł swieconej wody dyskusji na ten temat , z drugiej opozycja , ktora z własciwym sobie wdziękiem , za wszelką cenę i co tu dużo gadać nierzadko "na siłę" , probująca forsować przyjętą przez siebie jako "priorytetową" tezę o zamachu. Pisząc "na siłę" mam na myśli to , ze większosć z głoszących dziś teorie o smolenskiej zbrodni zaczeła ją promować już w dzien po katastrofie i mimo ewidentnego braku dowodow na swoje eksluzywne hipotezy trwają przy swoim aż do dziś , mając kompletnie w d...uzym poważaniu , całkiem zasadne argumenty sceptykow.Na koniec słowo o dziennikarzach a własciwie o politykach przebranych dla niepoznaki w kostiumy dziennikarzy.Mam na myśli takie ośrodki masowej propagandy jak GW czy Gapol.Brak jakiejkolwiek autorefleksji i uparta promocja swoich "jedynie slusznych poglądów i wersji " na dany temat , często zresztą sprzecznych czy niezgodnych z faktami , to ich potężny wkład w działania dezinformacyjne skierowane przeciwko interesom naszego szlachetnego choć kłotliwego narodu.To rownież fakt.
Podsumowaując - co mamy pewne...Złą wola Rosjan, nieudolność Tuska, rozgrywanie zamachem przez opozycję i dolewanie oliwy przez niektore osrodki opiniotworcze i dziennikarskie.Plus nikczemna jakość organow śledzczych.A cała ta emocjonalna reszta czyli "presje" , "naciski" , "zamachy" , "hele" , "maskirowki", etc. , to tylko mniej lub bardziej uzasadnione domysły , bądź hipotezy ,służace dziś głownie wszczynaniu kolejnych konfliktow. Ku uciesze wszystkich , ktorzy Polakom i Polsce życzą jak najgorzej. Jak widzimy całkiem sporo osob przyczyniło się do budowania muru tak mocno dzielacego dziś Polakow. Niewykluczone , ze i piszący te słowa , w jakimś stopniu rownież.
Inne tematy w dziale Polityka