Obserwując z jaką swadą oraz pasją Antoni Macierewicz opowiadał podczas wczorajszej konferencji prasowej o tych wszystkich "straszliwych" i świadczących o rzekomym zamachu faktach , zdałem sobie sprawę z dwóch rzeczy , ktore bynajmniej nie napawają specjalnym optymizmem.
Po pierwsze.Uzmyslowiłem sobie ,ze cała uwaga Pana Antoniego , cały jego polityczny i zawodowy impet od trzech lat skierowany jest wyłacznie na szukanie zamachu i to bez względu na fakty i okolicznosci katastrofy
Druga moja konstatacja jest chyba jeszcze bardziej ponura.Otoż zdałem sobie sprawę ,ze ten człowiek znalazł właśnie dla siebie rodzaj publicznej niszy ,ktora pozwoli mu funkcjonowac na scenie medialno- politycznej już do końca jego zawodowego życia . Widac przy tym wyraźnie ,ze grupa docelowa Pana Macierewicza w Polsce z wielu powodow jest dość liczna , co daje mu gwarancję , że na jego osobliwe usługi , popyt w naszym kraju utrzymywał się bedzie przez dlugi jeszcze czas.To niestety źle rokuje.Obawiam się, ze najblizsze lata nasza polityczna rzeczywistosć bedzie zdominowania dyskursem , ktorej ton narzucał będzie Pan Antoni ze swoją posmolenską narracją. Zupełnie jakby traumy i zamachowe obsesje Pan Antoniego oraz jego kumpli , były największym i najistotniejszym problemem Polski i Polakow. To oczywisice nieprawda. Wszystkim ,ktorzy uwazają ,ze wyjaśnienie sprawy smolenskiej jest kwestią racji stanu odpowiem przy tej okazji tak - Samo wyjaśnienie owszem - udowadnianie jednak zamachu "za wszelka cenę" , na wszystkie sposoby oraz proba forsowania tej wersji na chama niejako i z pominieciem udziału zdrowego rozsądku - już na pewno nie. A najsmutniejsze ,ze nie będziemy niestety w stanie nic zrobic.Możemy się tylko przyglądać przez najbliższe lata jak Pan Antoni realizuje sie zawodowo , skupiając na sobie całą uwagę opinii publicznej a jedynym efektem tej działalnosci będzie wzajemne skakanie sobie do gardeł rodakow.To naprawdę smutna perpektywa na najbliższe lata dla Polski.
Inne tematy w dziale Polityka