Napisałam wczoraj notkę > http://eska.salon24.pl/457424,dlaczego-ludzie-nic-z-tym-nie-zrobia, taką sobie - głównie zainspirowaną przez Zebego, który twierdził, że na S24 straszne nudy, bo wszyscy w kółko o tym samym. No to postanowiłam troszkę rozruszać dyskusję, niestety, raczej mi się nie udało :)
Ale zdarzyła się przy okazji rzecz niezmiernie interesująca i o tym dzisiejszy wpis. Otóż pod wczorajszą notką pojawił się taki komentarz:
"Mnie to nie dziwi, że kiedy mówi Pani ludziom, że mają ruszyć na stolicę w marszu gwiaździstym, to patrzą jakoś dziwnie ? Nikt jeszcze nie zadzwonił po policję, albo (co gorsza) po karetkę ? Ludzie dobrze wiedzą, gdzie mają iść, jak chcą zmian. Normalni ludzie idą głosować.Chyba, że nie ma ugrupowania, na które można oddać swój głos, ale to już inna para kaloszy. Zawsze też można zmienić kraj na inny. A nuż tam są rządzący, którzy nie patrzą swojego koryta, tylko troszczą się o Naród ?......" HIGHWAY.STAR
Sądząc po języku wpisu, autor jest człowiekiem dość wykształconym, bo polszczyzną posługuje się na dobrym poziomie. I oto taka, wykształcona osoba, uważa, że za przekonywanie o konieczności pokojowych protestów obywatelskich jako metodzie na odsunięcie od władzy nieudolnego rządu - należy zamykać do więzienia albo do psychiatryka!
Konstytucja RP, art.54.pkt 1 mówi >Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Sformułowanie jest chyba jasne? Otóż wg cytowanego komentarza może i jest ono jasne w stosunku do obywateli, natomiast w stosunku do ludzi takich jak ja – nie! Bo ja, jako człowiek protestujący przeciwko polityce rządu - przestaję być obywatelem, ja należę do "watahy" dzikusów. A dzikusy, jak wiadomo, nie mogą mieć tych samych praw, bowiem nie są zdolne do podejmowania racjonalnych decyzji.
I ja się pytam, czy tego typu myślenie, pracowicie zaszczepiane w wielu mózgach – to neo-sowietyzm czy już rasizm? I skłonna jestem skonstatować, iż jednak rasizm. Sowiety odmawiały prawa do bycia równorzędnym obywatelem państwa na podstawie podziału na klasy, czyli kryterium majątkowego. Natomiast podział na elity obywatelskie i dzicz – to jednak podział rasowy, skoro tej dziczy odmawia się praw obywatelskich na podstawie konstatacji o ich niedojrzałości umysłowej. Zupełnie jak niegdyś Murzynom w USA.
Cóż, mogę tylko "pogratulować" kierunku myślenia.....
Inne tematy w dziale Polityka