eska eska
5264
BLOG

Autorytaryzm w Sejmie, czyli koniec demokracji

eska eska Polityka Obserwuj notkę 163

 

 

To będzie wykład o zasadach ustrojowych. Radzę nauczyć się na pamięć.

Konstytucja III RP mówi:

Art. 104.

1.  Posłowie są przedstawicielami Narodu. Nie wiążą ich instrukcje wyborców.

2.  Przed rozpoczęciem sprawowania mandatu posłowie składają przed Sejmem  następujące ślubowanie:

"Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności i interesów Państwa, czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej."

Ślubowanie może być złożone z dodaniem zdania "Tak mi dopomóż Bóg".


Poseł, będąc przedstawicielem Narodu, nie podlega nikomu, jedyne, co go wiąże w ramach wykonywania mandatu to ustawy i uchwały Sejmu, który, jako poselskie ciało zbiorowe, w ramach demokracji, jest ponad pojedynczym posłem, bowiem :

Art. 95.

1. Władzę ustawodawczą w Rzeczypospolitej Polskiej sprawują Sejm i Senat.

 

Sejm, w ramach rekompensaty za utracone zarobki i inne korzyści majątkowe ustala stałe i jednakowe dla wszystkich wynagrodzenie, o ile poseł (senator) rezygnuje z pracy zarobkowej w czasie pełnienia funkcji. Dodatkowo przysługują diety za posiedzenia plenarne, posiedzenia komisji i zwroty kosztów za inne działania w ramach wykonywania mandatu, tudzież pula na prowadzenie działań w terenie.

Jeżeli ktoś pełni z wyboru funkcję marszałka sejmy (vice-marszałka), to przysługują mu dodatkowe diety za zebrania prezydium sejmu, może dostać również dodatkową pulę na czynności z tym związane. I nic więcej!!!!!

Sejm może w drodze wyjątku przyznać „nagrodę”/rekompensatę dla posła, o ile ten wykona pracę na własny koszt, pożyteczną dla sejmu i znacznie przekraczającą koszty przyznane posłowi na normalne działanie. I to wszystko.

Nie może być premii tam, gdzie nie ma świadczenia pracy, posłowie nie są na etatach. A juz w żadnym wypadku takich „premii” nie może przyznawać marszałek sejmu.

Pani Kopacz, dzięki swej wrodzonej chyba tępocie, ujawniła coś, co powinno natychmiast znaleźć finał w Trybunale Stanu.

Otóż, wg jej słów, to jest już dawny obyczaj – czyli gdzieś, w jakimś momencie wymyślono sposób na to, że to marszałek nagradza posłów – to jest naruszenie konstytucyjnej zasady niezależności poselskiej, bowiem jest rzeczą oczywistą, że prawo do premiowania daje władzę taką jak w zakładzie pracy szefowi nad podwładnym. Jeżeli praca posła podlega „premiowaniu” przez marszałka, do tego określonej partii, to całą niezależność właśnie trafia szlag!

Nie wiem, na jakiej podstawie prawnej pani marszałek przydziela te premie, ważne jest jedno – ta zasada jest sprzeczna z Konstytucją, zadaje jej kłam w podstawowym zapisie dotyczącym ustroju państwa, czyli  niezależności poselskiej.

To jest temat dla Trybunału Konstytucyjnego, a potem, jak już napisałam - dla Trybunału Stanu. Ci, którzy taką rzecz uchwalili, a także ci, którzy ją realizują – powinni być pozbawieni mandatów za działanie sprzeczne z Konstytucją, co w normalnym kraju powinno skutkować pozbawieniem ich biernego prawa wyborczego na jakiś czas i ogłoszeniem nowych wyborów w celu przywrócenia ustroju.

Jak znam życie, temat będzie wałkowany jeszcze przez jakieś dwa dni, głównie w aspekcie kasy i moralności, a potem, jak zwykle, wszyscy zapomną. Nikt tego nie pociągnie dalej, ani dziennikarze ani partie opozycyjne.

Tak więc żyjemy w ustroju autorytarnym, gdzie nie tylko można trzymać człowieka w areszcie miesiącami, gdzie wydaje się idiotyczne wyroki sądowe, gdzie bank powierzone sobie pieniądze oddaje na życzenie komornika nawet nie sprawdziwszy danych i nikomu do głowy nie przyjdzie, żeby ten bank zamknąć – żyjemy w kraju, gdzie posłowie dla kasy na luzie mijają Konstytucję, kompletnie się niczym nie pieprząc. A ludność się ślini i wyje z zawiści o kasę wybrańców.

I coś Wam powiem szczerze i od serca – dokładnie na to zasługujecie! Jesteście bandą bezmyślnych pożeraczy sensacji, a demokracja jest dla ludzi myślących.


Update 17:40

ROZPORZĄDZENIE
PREZYDENTA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
z dnia 25 stycznia 2002r
w sprawie szczegółowych zasad wynagradzania osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. (Dz.U. 2002 nr 10 poz. 91)

http://eska.salon24.pl/481366,autorytaryzm-w-sejmie-czyli-koniec-demokracji#comment_7193583

Prezydent RP ustala wynagrodzenie dla marszałka sejmu i jego zastepców, jako dla "kierowniczych stanowisk państwowych". Czyli marszałek podlega Prezydentowi. A posłowie marszałkowi. Sejm jest ciałem doradczym, bo górą jest prezydent, który wynagradza.

I tak, moi drodzy, możemy się dowiedzieć, ze żyjemy w ustroju prezydenckim, a Konstytucja to pic na wodę. Czekam na dalsze sensacje ....


Update 21:00

Dżisas....dotarłam.
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19890340178

Oni to robią od początku, od 1989 roku, w kolejnych rozporządzeniach Prezydenta, na podstawie ustawy przekazującej uprawnienia Rady Państwa PRL Prezydentowi PRL....
Tylko "widełki" zmieniają.... Nie zauważyli, że ustrój się zmienił. A może wcale się nie zmienił???

Ale jaja!!!

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka