eska eska
4129
BLOG

Do moich PT Czytelników

eska eska PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 139

Informuję uprzejmie, że na moim blogu okres ochronny dla władzy Zjednoczonej Prawicy właśnie dobiega końca.  
PiS bardzo zręcznie wypełnił obietnice wyborcze, ponieważ wymagały zastosowania prostych środków > nie kraść i wrzucić tak uzyskaną kasę na rozruch gospodarki. Popierałam to w całej rozciągłości i popieram nadal, a nawet jeśli gdzieś popełniono kilka błędów, to nie ma to znaczenia dla całości – wszak tylko ten się nie myli, co nic nie robi.  I dobrze, duże brawa!
Jednak dwa lata to dość czasu, żeby poznać wszystkie mechanizmy, zrozumieć przekręty i matactwa i mieć spójną strategię wychodzenia z bagna. Tej strategii nie ma!

Plan Morawieckiego nie został obudowany rozwiązaniami szczegółowymi i konkretami, a każdy prawie minister ciągnie w swoją stronę. Do tego dochodzi prostackie myślenie typu > wystarczy wymienić ludzi, a wszystko zadziała. Otóż nie zadziała, bo w ogromnej mierze winne są mechanizmy i procedury, które uniemożliwiają normalne, czyli zdroworozsądkowe działania. Tu dobrym przykładem są sądy, a dokładnie przepisy regulujące sposób postępowania w trakcie procesu – i żadne wymiany tu nie pomogą, jeśli się nie zmieni zasad. Dopóki sędzia może dowolnie dobierać sobie/odrzucać  dowody stron, reszta jest fikcją, a nie praworządnością.

Takie „kwiatki” tkwią wszędzie dookoła nas i wbrew pozorom niekoniecznie są winą dyrektyw unijnych, zaś z dużej mierze lobbujących za swoim interesem korporacji.
Mam na to dowody w postaci przepisów dotyczących budownictwa i gospodarki przestrzennej, które z racji zawodu mam w przysłowiowym „jednym palcu” i wiem jedno – bez zmiany podstawowych założeń nic się nie da poprawić, a można je zmienić spokojnie, bez naruszania konstytucji. Po prostu trzeba wyeliminować wszystko, co daje możliwości przekrętu i matactwa.

Z powyższych powodów, a także z powodu troski o to, żeby nam „dobra zmiana” nie zaczęła na dobre buksować w błocie, informuję uprzejmie, że od dziś nie będzie litości dla „naszych”. To my jesteśmy teraz władzą i proszę mi tu oczu nie mydlić ściemnianiem, tylko wziąć się do roboty.
SN i NSA wymiękły, TK działa prawidłowo, Ziobro (ponoć) kontroluje sądy i prokuraturę, nie ma już żadnego tłumaczenia.

Nadchodzi rok wyborów samorządowych i ja jako wyborca życzę sobie poważnej dyskusji o samorządzie. Tudzież poważnej dyskusji o konstytucji. A przede wszystkim przeglądu tych wszystkich idiotycznych i często wzajemnie sprzecznych rozporządzeń, wydawanych latami przez ministerstwa. Nie może tak być, że z powodu radosnej twórczości ministra nie można dziś np uzgodnić projektu ppoż, bo eksperci jedno, a strażacy drugie. I obie strony powołują się na swoje przepisy!

Dość tego radosnego bardaku! Koniec, kropka! 


eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka