eska eska
5239
BLOG

Mamy nowego Bolka?

eska eska Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 128


Andrzej Duda musi liczyć się z tym, że znaczna część jego elektoratu zadaje sobie pytanie: „Czy oni coś na niego mają?”. Że mogą powstawać na ten temat najbardziej fantastyczne teorie. Pozostaje zaapelować do Prezydenta, żeby – jeśli tak by było, a nie mam na ten temat żadnej wiedzy – powiedział o tym jak najszybciej Polakom.
To byłby prawdziwy koniec III RP, która przez lata opierała się na systemie haków na głównych decydentów. Elity niepodległościowe staną wtedy za Prezydentem murem, a i Polacy to zrozumieją, bo wychowani są na Sienkiewiczu i historii Kmicica, który stał się Babiniczem.

http://niezalezna.pl/201560-andrzej-duda-miedzy-niepodlegloscia-a-targowica-puzzle-w-ktorych-nie-pasuje-jeden-kartonik

 

Taki oto artykulik zmontował pan Lisiewicz,  v-ce redaktor naczelny Gazety Polskiej, czyli tłumacząc z polskiego na nasze :
”No, Adrian, przyznaj się, i tak się domyślamy, ale jak się przyznasz, to ci wybaczymy”.
Muszę stwierdzić, że dawno nie czytałam czegoś tak obrzydliwego. Sakiewicz co prawda poci się i  zgina, żeby zachować jakąś neutralność, ale już najpierw Targalski, a teraz Lisiewicz jadą po prezydencie jak po burej suce.

Cóż, panowie z GaPola, brutalna prawda jest taka, że zarówno Ziobro jak i Macierewicz kompletnie olewają rząd, a sugestie, iż wszystko w wojsku, co dobre, to zasługa Macierewicza, bo bez niego nic by nie było – pokazują de facto wasze zaufanie do Kaczyńskiego i reszty rządzącej prawicy. Znaczy się w całej partii nie ma nikogo, kto byłby chętny  i zdolny do naprawy wojska? Pogratulować opinii o PiS!

Niestety - pan Macierewicz ma prawny obowiązek nie tylko uzgadniać wszystko z prezydentem, ale przede wszystkim uzgadniać z rządem. To rząd decyduje o strategii obrony kraju i rozwoju jego armii, a nie minister. To rząd w osobie premier przedstawia to prezydentowi do zatwierdzenia. Zarówno pan Macierewicz jak i pan Ziobro uznali, że mogą rząd pominąć, mając wsparcie klubu PiS – to błąd, nie mogą. Od początku próbuję tłumaczyć, że bez względu na to, jaka jest hierarchia faktyczna (czyli nieformalna), procedury muszą być zachowywane, a formalna hierarchia chroniona, bo inaczej powstaje wrażenie chaosu i anarchii. Rząd to jest zespół, spór pomiędzy rządem a prezydentem jest naturalny z powodu takich, a nie innych zapisów konstytucji. Natomiast spór ministrów z prezydentem z pominięciem rządu, za to z wykorzystaniem sejmu czy partii (tudzież mediów) – jest strzelaniem sobie we własne kolana, bo anarchizuje system.

Atmosfera robi się gorąca, bo na dziś chęć współpracy z prezydentem deklaruje nie tylko premier, ale wszyscy wicepremierzy, w tym także pupil prezesa, czyli Morawiecki. Do tego w tej grupie są również Kamiński i Błaszczak, a to już bardzo wiele znaczy.
Nie wiem, na czym swoje kalkulacje opierają panowie z GaPola, wygląda na to, że wspólnie z tzw. Zakonem PC chcieliby wypchnąć Kaczyńskiego na premiera i wpuścić go w totalny konflikt z Dudą, a panom Ziobrze i Macierewiczowi dać absolutnie wolną rękę, bez jakiejkolwiek kontroli wynikającej z obowiązującego prawa. Co najlepsze, w tymże samym numerze GP tenże sam Lisiewicz donosi, że to Marek Jurek miesza w kotle, czytaj > Opus Dei opanowało ośrodek prezydencki. Cóż, przypominam uprzejmie, że jak 10 lat temu Opus Dei się zbiesiło, to rząd PiS padł. A jak się zbiesiło w tamtym roku, to poleciał Szałamacha i MM dostał ministerstwo finansów. Dlatego ja bym się zastanowiła jednak, panie Sakiewicz, nad linią pisma – macie już przeciwko sobie Episkopat i ten  „straszny, tajny zakon świeckich bogaczy” OP, a Ojciec Dyrektor ma na was długie zęby od czasu sprawy abp Wielgusa, może być cieniutko....  :))))

 

PS. Oby tylko w ramach przepychanek i „rekonstrukcji” nie padł prof. Szyszko, którego uważam za jednego z najlepszych ministrów w tym rządzie...

 

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka