Eternity Eternity
1983
BLOG

Czym się rożni zawodowy pilot od młodego pilota wojskowego?

Eternity Eternity Polityka Obserwuj notkę 64

 Tadeusz Wrona,od 20 lat lata na boeingach, za sterami spędził 15 tys. godzin. Czyli, ponad 10 x więcej od Arkadiusza Protasiaka. Jest też szybownikiem Aeroklubu Leszczyńskiego.

 

 

 

Dowódca lotu Arkadiusz Protasiuk egzaminy na pierwszego pilota Tu -154 zdał niecałe dwa lata temu. Jako kapitan "tutki" wylatał jedynie 445 godzin. Drugi pilot Robert Grzywna miał jeszcze mniejszy staż – w prawym fotelu Tu spędził 194 godziny. Technik Andrzej Michalak – 330 godzin. Nawigator Artur Ziętek – 60 godzin "nalotu" na Tu. To właśnie on – 32-letni porucznik – odpowiadał za korespondencję samolotu z wieżą.

Nigdy wcześniej wspólnie nie trenowali awaryjnych sytuacji na symulatorze lotów! Nie trenowali w Moskwie na symulatorach ekstremalnych sytuacji, bo od dwóch lat w pułku nikt tego nie robi. W podpisanej przez MON umowie na remonty samolotów polska strona nie zagwarantowała sobie takich treningów. Poprzednie porozumienie przewidywało taką możliwość.

– Przydałyby się pana ludziom treningi na symulatorach? – spytaliśmy płk. Ryszarda Raczyńskiego, dowódcę 36. pułku. – Oczywiście, że tak – odparł.Dlaczego do Smoleńska posłano tak młodą załogę? Bo i tak byli najbardziej doświadczeni w lataniu Tu – trudnymi do pilotowania maszynami. Już przed katastrofą sytuacja w jednostce odpowiedzialnej za wożenie VIP-ów była dramatyczna.

Służyło tam ledwie trzech pilotów wyszkolonych na dowódcę Tu -154 (jeden z nich egzamin zdał dopiero w zeszłym roku).Z drugimi pilotami było jeszcze gorzej. 

 

Awaryjne osadzenie samolotu na płycie lotniska przywołało wspomnienie katastrofy Tu-154.Marta Kaczyńska umieściła następujący wpis na swoim Facebooku:

 

"Boeing awaryjnie wylądował - bez otwartego podwozia, na betonowym pasie. Na pokładzie było 230 pasażerów. Nikt nie doznał obrażeń. Samolot jest w całości. Dnia 10 kwietnia 2010 roku Tu-154M, obniżywszy się znacznie poniżej 100 m, po zderzeniu z błotnistym podłożem miał się rozpaść na drobne kawałki.Proszę o komentarze"

 

Na konferencji prasowej skomentował to Tadeusz Wrona. Zauważył, że główną różnicą było to, iż on ustawiał samolot do lądowania, natomiast piloci Tu-154 do ostatniej chwili starali się uniknąć kontaktu z podłożem. Na lotnisku wiedzieli dokładnie, w którym momencie samolot dotknie ziemi i z jaką siłą to nastąpi. W przypadku katastrofy smoleńskiej to nieszczęśliwy traf sprawił, że podczas manewru poderwania samolotu, natrafił on na grube drzewo.

 

Wrona wspomniał także o raporcie, z którego wynikało, że jeszcze w powietrzu Tu-154 wykonał pół beczki. Spowodowane było to nierównomiernym rozłożeniem sił na urwanym skrzydle i tym, które zostało w całości.Piloci nie mieli więc możliwości kontroli samolotu.


Web: Wiadomosci24.pl

Eternity
O mnie Eternity

Try to be Meraki, - means “to do something with soul, creativity, or love”

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (64)

Inne tematy w dziale Polityka