Najpierw chcieli tylko nie wprowadzać stanu wyjątkowego i to się jakoś dało wyjaśnić.
Ale potem przestraszyli się że jak przełożą wybory to Duda może przegrać - uparli się więc że je zrobią 10 maja mimo że nawet premier w marcu przekonywał że to niemożliwe.
Zaczęli przygotowywać wybory korespondencyjne do czego nie mieli prawa i za co mogą odpowiadać przed sądem bo to defraudacja publicznych pieniędzy i działanie na szkodę spółek.
W końcu za pięć dziewiąta nawet prezes zrozumiał że praw fizyki nie przeskoczy - ale zamiast postąpić zgodnie z prawem i wprowadzić stan wyjątkowy - zwyczajnie ogłosił w TV że wyborów nie będzie.
Nie będzie bo tak, bez żadnego trybu.
Teraz pani Witek mimo zapisanego w konstytucji takiego obowiązku po prostu nie ogłosiła terminu wyborów.
Także bez żadnego trybu i także może za to odpowiedzieć.
Teraz prawnicy zwrócili uwagę, że konstytucja nie przewiduje organizowania wyborów wg widzimisie prezesa partii rządzącej nawet tak wspaniałego jak obecny.
Ale to oznacza, że zgodnie z prawem wybory można zorganizować tylko kiedy zostanie opróżnione stanowisko Prezydenta. A to oznacza, że jeśli chcą wybory w dogodnym terminie, tak by maksymalnie utrudnić opozycji zbieranie podpisów i kampanię (bo uczciwa walka wyborcza nie figuruje w słowniku PiS i kandydata Andrzeja Dudy) to będą musieli znowu złamać prawo.
Albo Prezydent musi podać się do dymisji.
I tak to się kręci. Jak to mówił Dobrowolski - nie wystarczy codziennie się myć, trzeba jeszcze codziennie zmieniać wodę.
e.
"I've always been a supporter of the polish cause, even when my feelings was based on my instinct (...) My instinctive sympathy for Poland was born under the influence of the constant accusation tossed toward her; - And I can say - I established my opinions about Poland by listening her enemies. Namely, I came to infallible conclusion, that the Poland's enemies are almost always the enemies of generosity and bravery. Whenever it happened to me to meet a person that cultivates usury and the kult of terror, bugged down in the swamp of materialistic politik, I discovered in this miserable individual - a passionte hatred toward Poland. I learned to evaluate the quality of Poland on the foundations of this hatred - and this method proved to be fully reliable." Gilbert Keith Chesterton (1874 - 1936) Służcie swoim obyczajom, zostawcie mi moje. [Petrarka]
Krzysiek Leski u siebie
To nie ważne, czy Ojczyzna mi się podoba, czy nie. Z duszy jej sobie nie wyrwę.
(Jan Nowak-Jeziorański)
Dlatego nie ma w nas Arturze
Poezji co powinna być
Co się jak wino pnie po murze
Roślina, która pragnie żyć
A może tylko nie umiemy
Zapłacić takiej wielkiej ceny?
Zgoniona moja muza trwożna
Rimbaud - Aniele Stróżu mój
A nasza prawda tak ostrożna
Za dobrze wiemy ile można
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
(jonasz)
Wiem na pewno, że ze sobą zostaniemy
Chociaż życie nam układa się nieprosto
Nie możemy rozstać się trzasnąwszy drzwiami
Moja miła, moja droga
Moja Polsko (jonasz)
Nożyce pokaleczą skórę,
Kolana ścisną tępy łeb.
Przestań potykać się z tym murem,
Nie widzisz, że na dobre skrzepł?
(jacek)
Służba publiczna wg PiS:
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
(Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS, 4 marca 2007 w Gdańsku)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka