Przy zatrudnieniu nowego pracownika najistotniejszą rzeczą jest jego postawa wobec pracy, pracodawcy i życia. Pracodawca szuka ludzi, którzy będą zaangażowani, pracowici, rozumiejący cele swoich przełożonych i firmy. Stąd doradcy personalni właśnie takich osób szukają i tylko takie osoby, które spełniają ten podstawowy warunek będą dalej rekomendowani.
Innymi słowy – chcę uniknąć kompromitacji, gdy np. polecimy kandydata, który spełnia formalne warunki, ale w rozmowie z pracodawcą np. powie:
„Za mniej niż 5 tyś netto to w ogóle nie opłaca mi się wstawać z łóżka”- powiedziała mi na rozmowie kwalifikacyjnej absolwentka z 1-rocznym doświadczeniem zawodowym kandydująca na stanowisko kierownika personalnego.
„Ja się nie dam wykorzystać Pracodawcy. Dostanie tylko tyle mojej wiedzy za ile zapłaci” – powiedziała inna kandydatka z 6-letnim doświadczeniem w zarządzaniu sprzedażą i ciągłym przeświadczeniem, że jest genialna i wszyscy naokoło tylko ją wykorzystują, bo za mało dostaje w zamian.
„Czego Pan(i) oczekuje od przyszłego miejsca pracy?” to moje ulubione pytanie, które stawiam na rozmowach kwalifikacyjnych. Ale to nie jest pytanie jedynie. To pytanie jest zazwyczaj postawione w kontekście innych, rzuconych mimochodem pytań. Ot takich, co do których kandydat myśli, że to nic nie znaczący small talk.
- A widział Pan(i) stronę internetową Pracodawcy? Prawda, że za dużo pomarańczowego?
W ten sposób czasem zaczynam badanie, czy kandydat zebrał jakieś informacje o pracodawcy, czy się zaangażował w tę rekrutację. Wiem, że im bardziej kandydat się w daną rekrutację zaangażuję, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że to nie on zrezygnuje z Pracodawcy. Jeśli już poświęcam mu swój czas, to chcę, żeby ten czas był udany.
- Miał Pan(i) kiedyś jakiś kontakt z tą branżą? I co? Łatwa czy trudna Pana(i) zdaniem jest to branża? Osoby tam pracujące były zadowolone?
W ten sposób badam, czy kandydat jest już psychicznie przygotowany na zmianę branży, ile o niej wie i jak ją ocenia.
- Do tej pory był Pan(i) specjalistą a teraz stara się Pan(i) o stanowisko kierownicze. To więcej odpowiedzialności. Nie boi się Pan(i) porażki? Może sobie przecież Pan(i) nie dać rady?
W ten sposób badam na ile przemyślana jest decyzja o kandydowaniu na wybrane stanowisko. Badam również poziom stresu i umiejętność obchodzenia się z ryzykiem.
A czy kandydatowi się chce w ogóle pracować? Pytania o motywacje są dla mnie pytaniami podstawowymi. Uważam, że zmotywowana i nawet przeciętna intelektualnie osoba jest w stanie się wielu rzeczy nauczyć. Motywacja i następnie umiejętność automotywacji decydują o tym, czy rozmawiam z kandydatem dalej, czy też mu uprzejmie dziękuję za rozmowę.

Serdecznie pozdrawiam - Ewa Pióro
Empatyczna - postrzegam świat oczami kandydatów i pracodawców, wspieram jednych i drugich w rozwoju. . :0) . "Nawet najciekawszą dyskusję można stłamsić pieprzeniem." - nieznany cytat blogerki
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo