fatamorgan fatamorgan
778
BLOG

Smoleńskie zapiski - 18 lutego 2018 roku

fatamorgan fatamorgan Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Publikowane dlatego i po to, abyście nie żyli nieświadomi prawdy, w rzeczywistości zastępczej, propagandowym kłamstwie i tworzonych wspólnie od 8 lat przez PO i PiS odnośnie  Smoleńska oparach absurdu.

Smoleńsk  - nikt nic nie chce wyjaśniać. Nikt nie chce prawdy,. Nawet i opinia publiczna nie chce - prawdy wiedzieć. Czy i Ty Czytelniku na Smoleńsk patrzysz bez emocji? Czy i TY na przekór kłamstwu i matactwu, jedynie oczyma niewidzącego Smoleńskiej hucpy widza, posłuszny swoim politycznym zapatrywaniom, oglądasz Smoleńsk jako polityczną grę?

Czy i TY jesteś od Smoleńska z daleka, bo tak lepiej, żeby w razie czego nie stracić nic?

                                                 _________________________________________


Zapis - 18 lutego 2018 roku:


Kilka dni temu zamieściłem na tym portalu komentarz w odpowiedzi na wygłoszone opinie: 


"(...)I proszę się na mnie nie gniewać, ale bezrozumna ocena tego, czego dokonał pan Antoni Krauze stawia owych krytykantów w jednym rzędzie z kanaliami, które postanowiły zniszczyć karierę i dobre imię filmowego twórcy i uczciwego Polaka jedynie za to, że nie przestraszył się bata poprawności politycznej i podjął desperacką próbę dania świadectwa historycznej prawdy.(...)"  link do blogu @Echo24


Odpowiedziałem takim oto komentarzem :

Historycznej prawdy?
Doprawdy?

Powoli!

Film o Smoleńsku to nie jest prawda historyczna o Smoleńsku.
Powoli!

Film fabularny cechuje fabuła = jest jedynie filmem fabularnym.

Lepszym, gorszym, ciekawym, nudnym, przeciętnym lub wybitnym -----> lecz jedynie filmem!
Nic mniej - nic więcej.

Brak prawdy o Smoleńsku, każdemu człowiekowi potrafiącemu myśleć logicznie i znającemu stałe i niezmienne (politycznie) prawa fizyki na poziomie średnim, powinien okazać oczywisty. Przynajmniej przy użyciu rozumu i logiki---> w zestawieniu z medialnie ukazanemu Polakom i światu miejscu domniemanego zdarzenia. Polanka o wymiarach podobnych do wielkości boiska piłkarskiego, czyli +/- 60 metrów X +/- 130 metrów na której to miał ponoć spocząć 50 metrowy TU-154M ważący prawie 70 ton i będący w ruchu z (szybkość +/- 70 metrów na sekundę) NIE ODPOWIADA oficjalnym, rządowym, politycznym i medialnym opisom zdarzenia.

Opisom NIE-możliwym FIZYCZNIE do zaistnienia!

Zarówno w kłamliwej w wersji "brzozowej" - NIE-możliwym FIZYCZNIE do zaistnienia!

Jak i w równie (jedynie inaczej) kłamliwej wersji "wybuchowej" -NIE-możliwym FIZYCZNIE do zaistnienia!

Tak po prostu nie mogło być, bo tak nie-mogło zaistnieć - w poznanym przez naukę, realnym, fizycznym otaczającym nas świecie. Koniec kropka.

Cała zaś reszta, to himalajskich rozmiarów dwubiegunowe kłamstwo.

Postcriptum: Prawda o Smoleńsku, została poświęcona i wspólnie przez PO i PiS zarżnięta w ofierze na po-komunistych polskich mafijnych w naturze ołtarzach politycznych.

---------------------------------------------

Dostałem odpowiedz od polskiego inżyniera (a nawet i doctora!) - piszącego do innego komentatora w ten oto sposób: 

"(...)Wie Pan jaka jest różnica między nami? Ja nie wiem, czy to był zamach(...)"

Pan doktor inż. najprawdopodobniej praw fizyki nie zna -------> dlatego zapewne nie wie po prawie 8 latach czy w Smoleńsku był zamach...........ręce dosłownie opadają.  

Mnie zaś na cytowany powyżej komentarz odpowiedział w ten oto sposób:    

@fatamorgan

Sorry, ale nie nadążam.   

............................................

Nie nadąża biedak i nie był wstanie zrozumieć i pojąc.

                                                -------------------------------------------------------------------

Niewiele zmian. Jak zawsze, ta sama - tych samych ludzi brudna polityka. Kolejny polski rząd, tak samo jak poprzednie - nadal chowa Smoleńsk pod rządowe dywany. Nikt nic nie chce wyjaśniać. Nikt nie chce prawdy,. Nawet i opinia publiczna nie chce - prawdy wiedzieć. Nikt za nic nie jest winnym. Nie ma winnych, po prostu nie ma!  Pomniki jedynie, i to z jakim gestem Polakom obiecali. Ale komu potrzebne są Smoleńskie pomniki bez Smoleńskiej prawdy? Mnie o to nie pytajcie, bo ja i moi bliscy tego nie wiemy. Zdradzieckie mordy, jeśli chcecie, to może ich o to zapytajcie. Gdzie ich szukać? Co za pytanie. Są w polskiej polityce tak bardzo widoczni i wyeksponowani. Ludzie podli i źli do szpiku kości. Zaprzedani polskiej po-komunistycznej mafii od pierwszej chwili, od praktycznie samego początku. Ci wszyscy, co najgłośniej po Smoleńsku płakali i nadal udają, że ponoć plączą. Mordy zdradzieckie, co głosiły i głoszą, jakie to dobre posiadali i posiadają w odniesieniu do Smoleńska "dobre chęci".

Tak, niewiele jest tych zmian. Kiedyś, ci z PiS to twierdzili, że nie mogli powołać Sejmowej Komisji Śledczej - co by polityczną odpowiedzialność za Smoleńsk badała, bo odpowiedniej ilości głosów w parlamencie nie mieli. Teraz, kiedy od dwóch lat głosy bezprzecznie mają, nadal Smoleńskiej Sejmowej Komisji Śledczej powoływać ani myślą. Woli politycznej i odwagi po prostu nie-mają. Tchórzliwe, zdradzieckie mordy. Pomnik Smoleński w kształcie schodów. Świetny pomysł w tej zaiste kuriozalnej sytuacji. Pomysł w sam raz - na podwójną miarę, jednego, w ostatecznym rozrachunku za Smoleńsk bardzo małego człowieka. Jarosław Kaczyński w czasie uroczystości odsłonięcia tego pomnika, powinien wejść na samą górę pomnika, osiągając jednoczesnie szczyt popularności i szczyt hipokryzji emerytowanego Zbawcy Narodu.

Zamknie pomnikami być może usta wielu, zamykając jednocześnie postawieniem Smoleńsku pomników, nigdy nie prowadzone śledztwo. Pomniki zbudowane i zamknięte będzie nie podjęte nigdy tak naprawdę smoleńskie dochodzenie. Czy zamknie się również wtedy i psycho-magiczny "krąg pamięci" Jarosława Kaczyńskiego, tego to nie wiem. Nie wiedząc również tego, czy aby nie kręcą się w głowie i myślach Jarosława Kaczyńskiego - marsze, wiece i świece, zwieńczone gdzieś w górze pięknymi pomnikami. Urok i piękno marmuru i wieczny chłód twardego granitu. Uroczyste otwarcia, przemówienia o znanej już teraz treści zostaną zapewne pięknie przez Jarosława Kaczyńskiego wygłoszone. Prywatną jest i najprawdopodobniej na zawsze prywatną pozostanie trudna "droga do prawdy" o Smoleńsku w wersji Jarosława Kaczyńskiego. Droga, przez Smoleńskich krętaczy zrobiona zbyt pokrętną

                                                                                                   ***

Cytat:

"(...)Pokazano w TV projekt Pomnika Smoleńskiego. Artycha zaprojektował Kamienne Schodki do NIKĄD ! Może to aluzja do tego, że do Tu-101 Prezydenta nie wsadzili? A może wszystkich powieźli do Hangaru nr 21?

Czego to więc pomnik? Bo na pewno nie – PRAWDY.(...) link do org.


                                                   ---------------------------------------------------------------------


Co jednak z prawdą o Smoleńsku i co jest prawdą? Po przejęciu władzy w Polsce przez Prawo i Sprawiedliwość pisałem o tym, że absolutnie niemożliwym stanie się wkrótce dla nowego polskiego rządu, wraz z dalszym upływem czasu, kontynuacja haniebnego procederu - zamiatania pod rządowe dywany (czyt. ukrywania!) przed polskim społeczeństwem, istoty i szczegółów dotyczących prawdziwych zdarzeń z dnia 10 kwietnia 2010 roku. Zbrodnia Smoleńska w całym jej koszmarnym ogromie wyrządzonego zła, jest bowiem bezsprzeczne, pomimo upływu ponad już 7 lat od jej zaistnienia, podobną do nierozbrojonej tykającej bomby. Mogącej w dowolnym czasie i każdej chwili nagle eksplodować. Bomby, która ogromną siłą swego rażenia, nie tylko, całkowicie i dogłębnie może w ciągu kilku, czy kilkunastu dni - skompromitować Platformę Obywatelską, partie polityczna rządząca w Polsce przez 8 lat i wszystkich członków jej kolejnych rządów, ale i może zmieść, być może i na zawsze z polskiej sceny politycznej, obecny polski rząd Prawa i Sprawiedliwości. Smoleńsk jest bowiem i pozostanie jeszcze na długo, w całym ogromie wyrządzonego 10 kwietnia 2010 roku zła - najtragiczniejszą kartą najnowszej historii Polski. Kartą, która jeszcze praktycznie przed polskim społeczeństwem nie została ujawnioną. Kartą niejako przetargową, pozostającą wbrew wszystkiemu w wyniku i za pomocą politycznej natury manipulacji, nadal przed polską opinią publiczną celowo nie odkrytą. Tragedia Smoleńska przez długich 7 lat - wykorzystywana była i jest nadal, najczęściej, jedynie do prowadzenia wręcz ohydnej gry politycznej. Gry, prowadzonej głównie pomiędzy liderami i zwolennikami Platformy Obywatelskiej (szerzej zaś postrzegając, liderami i zwolennikami, obecnej opozycji) - a liderami i zwolennikami Prawa i Sprawiedliwości (liderami i zwolennikami szerzej pojętej koalicji rządzącej).

Niewiele zmian. Polityczna gra Smoleńskiem trwa.

Dlaczego Smoleńsk, jako zdarzenie, będące przecież bezsprzecznie największą Narodową Tragedią Polaków od czasów II Wojny Światowej i okresu powojennego - nadal nie jest odkryty i należycie wyjaśniony? 

Jeśli pozwolicie Państwo, to jako autor - odpowiem na to i tak postawione pytanie używając skrótu w ten oto sposób. 

Propagandowo/polityczny totalny Polaków podział.

            Propaganda i wynikające z niej oficjalne narracje, niezależnie od ich autorstwa (PO vs. PiS) treści w sensie, politycznego zabarwienia i tonu, to jedno - zaś prawda o Smoleńsku to drugie. To drugie, najlepiej definiuje i określa, właśnie wspomniana powyżej kontynuacja (ważne słowo KONTYNUACJA! - po upływie prawie już 8 lat od 10 kwietnia 2010 roku) przez 3 już polski rząd, ukrywania o Smoleńsku prawdy i zamiatania Smoleńska pod  (tym razem PiS) rządowe dywany.

                 Wielu mniema, że z prasy, internetu i TV Smoleńsk poznało. Poznanie prawdy o Smoleńsku, nie jest jednak zgodne i tożsame z tzw. narracjami i prawdami politycznymi. O czym to, zbyt wielu w relacji do Smoleńska od lat mniej lub bardziej świadomie nieustannie zapomina. Jaka jest prawda i co jest prawdą wielu nadal pyta. Jedno jawi się tu bezprzecznie jedynie pewnym. Doszło do niezliczonej ilości o Smoleńsku dyskusji, padło miliony przeróżnych argumentów. Gdzie zaś jest o Smoleńsku prawda, to każdy z nas powinien odpowiedzieć na tak postawione pytanie używając swojego rozumu. Kierując się w dociekaniu tejże prawdy, wszelkimi dostępnymi danej osobie nabytymi informacjami. Następnie zaś, aby prawdę o Smoleńsku dostrzec i zrozumieć, koniecznym jest zadanie sobie trudu myślenia. Podpierając się jedynie opartymi na logice rozważaniami, dokonanymi własnym umysłem, nie zaś własnymi politycznymi sympatiami i zapatrywaniami. Prawda z polityką jednak, niewiele mają z sobą wspólnego!

                                                      Divide et Impera, czyli dziel i rządź!

                   Ta właśnie stara rzymska maksyma, zastosowana została bowiem przez pokomunistyczne siły wpływu i oparte na iście mafijnych zasadach ośrodki władzy pookrągłostołowej Polski. Maksyma ta, wyznaczyła przez jej bardzo skuteczne stosowanie, niepodważalne dla nikogo spoza po-Magdalenko-wego układu, nowe i jak się okazało przez 3 dekady, bardzo trwałe granice polskiej sceny politycznej w nowej polskiej politycznej rzeczywistości. Trudno się zatem tu i dziwić, że po 10 kwietnia 2010 roku, w sytuacji konieczności dokonania, politycznie i medialnie - gigantycznych rozmiarów Smoleńskiego matactwa - "dziel i rządź" została użyta. Medialnie i politycznie użyta do perfekcji - w skali tak wielkiej, że zamienionej już od pierwszych chwil od zdarzenia, w zatopione w Smoleńskiej mgle, niezwykle gęste opary absurdu. Pomimo tego jednak, czyli pomimo steku medialnie głoszonych Smoleńskich kłamstw, pomimo dokonania prymitywnych wręcz faktami manipulacji, pomimo himalajskich rozmiarów bezczelnej i nachalnej dezinformacji, udało się rządzącym, praktycznie już od kwietnia 2010 roku, skutecznie podzielić Polaków na dwa, bardzo wrogo nastawione do siebie obozy.

Bardzo szybko, za pomocą nachalnej, lecz niezwykle skutecznej jak się okazało propagandy, obozy ostatecznie ewoluujące w kierunku trwałego już podziału na tzw. "brzozowych kontra wybuchowych". Właśnie o to, rządzącej w tym czasie Platformie Obywatelskiej i będącym wtedy w opozycji Prawu i Sprawiedliwości chodziło.

                  Jedynie bowiem kompletny i całkowity podział Polaków, sprowadzony do niekończących się dyskusji na temat przebiegu jedynie ostatnich 3 sekund domniemanego lotu Tupolewa, mógł owocować trwałym oderwaniem uwagi polskiego społeczeństwa od innych związanych z Smoleńskiem kwestii. Takich, jak przede wszystkim, utajniony do dnia dzisiejszego (pytanie jest przez kogo) odlot delegatów z Okęcia. Znikniecie wszelkich, bezsprzecznie przecież wcześniej istniejących, dokonanych na terytorium Polski zapisów monitoringu wojskowej części Okęcia. Zapisów, mogących łatwo udowodnić, alternatywnie zaś zaprzeczyć, zajęciu miejsc przez wszystkich delegatów w jednym samolocie.

Raz jeszcze powtarzam i bardzo mocno podkreślam co następuje.

Kolejnym kluczem (zagubionym celowo) do ujawnienia prawdy o Smoleńsku- jest ukrywany najpierw przez Platformę Obywatelską, obecnie zaś od 2 lat przez Prawo i Sprawiedliwość, celowo całkowicie pomijany i nadal utajniony - odlot delegatów z Warszawy.

To fundamentalne kłamstwo, stanowi o tym, że po prawie już 8 latach od zaistnienia zamachu w formie niezwykle krwawej Zbrodni Smoleńskiej, możliwe jest nadal trwanie tej hucpy i sprowadzanie Smoleńska do końcowych kilku sekund domniemanego lotu. Potwierdzonego, jedynie za pomocą bezsprzecznie zmienianych, obrabianych, zmanipulowanych = sfałszowanych --->dostarczonych przez Rosjan zapisów lotu i innych, równie niewiarygodnych, bo podlegając celowej ingerencji i obróbce rosyjskich tzw. ""danych".

Podzieleni skutecznie i trwale Polacy, najczęściej, nie zajmują się zupełnie kwestiami takimi jak - wspomniany powyżej odlot delegatów z Okęcia. Nie zadając sobie po prostu trudu myślenia. Tym bardziej, że ich telewizor o tym praktycznie nigdy wcześniej i obecnie nie mówi. Medialnie bowiem, albo panuje w Polsce całkowity zakaz poruszania podobnych Okęciu tematów, lub też, alternatywnie, brak jest zupełny w Polsce dziennikarzy zdolnych do i chcących (lista "samobójstw" osób mówiących o Smoleńsku jest b/długa..) podejmować tak niebezpieczny temat.

Bardzo podobne, jest całkowite pomijanie tematu = milczenie mediów, dające w efekcie nieświadomość w temacie i milczenie polskiego społeczeństwa dotyczy następującej, kluczowej - dla dalszego zatajania prawdy o Smoleńsku kwestii.

Jest nią, nieporuszanie, poza moimi, powtarzanymi od lat nawoływaniami, skandaliczna w naturze i istocie, kwestia zupełnej bezczynności w relacji do Smoleńska (niezależnie od ich przynależności partyjnej) - Posłów III Rzeczypospolitej na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej VIII kadencji. Nie można bowiem nazwać inaczej. jak skandalem i celowym zaniechaniem obowiązków w stosunku do Suwerena - niepowoływanie, pomimo ogromu Tragedii Smoleńska - Sejmowej Komisji Śledczej w Polskim Parlamencie.

Zdaję sobie sprawe z tego, że poruszany uprzednio i poruszany przeze mnie ponownie temat, tak skandalicznej, że być może i kryminalnej w ohydnej naturze bierności Posłów i bierności w kwestii Smoleńska Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej - jest tematem bardzo zaawansowanym. Zatem, juz przez to i dlatego, zapewne, dla wielu z czytelników bardzo trudnym do pojęcia i pełniejszego zrozumienia.

Jednakże, jest to temat tak fundamentalny i konieczny do poruszania, że przemilczać go nie sposób. Aby przedstawić i opisać, jak trudnym do objęcia i zrozumienia jest zapewne dla przeciętnego Polaka (człowieka) temat Smoleńskiej Sejmowej Komisji Śledczej, która zajęłaby się wreszcie po 8 latach od zaistnienia tej największej od II Wojny Światowej - Narodowej Tragedii zgodnie z nakazami i zapisami zawartymi w III RP Konstytucji, posłużę się tu przykładem.

Tak się złożyło, że jedną z moich Smoleńskich publikacji w lipcu 2017 roku, zamieścił i na swoim portalu (Dakowski.pl) w dziale
"SMOLEŃSK - 7 lat zbrodniczego ukrywania PRAWDY" - Profesor Mirosław Dakowski.

http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=20408&Itemid=100

Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu jednak, zaopatrzył moją publikacje w dołożony komentarz o tej oto treści. Cytuje:  

"[Pytanie jest słuszne - ale proponowane lekarstwo - "komisja sejmowa" - chyba nieskuteczne; jeśli efektywność będzie na poziomie "komisji " p. Wasserman.. Mirosław Dakowski]" 

                    Wspomniane powyżej moje "wielkie zdziwienie" spowodował prosty fakt, że uważam pana prof. Dakowskiego za jednego z czołowych polskich intelektualistów, posługującego się z wymiernym  skutkiem (prace naukowe, publikacje i książki w b/rozleglej tematyce)  jednym najprężniejszych umysłów w dzisiejszej Polsce. Sprawa niepojęcia ważności i celowości, powołania Sejmowej Komisji Śledczej przez tak wielki umysł i autorytet, stawała się dla mnie z każdą kolejną chwilą po odczytaniu cytowanego powyżej komentarza autorstwa pana Dakowskiego, coraz to na bardziej dla mnie zagadkową. Szczególnie dlatego, że w naszej prywatnej korespondencji, do tej pory, słowa profesora cechowała mądrość i błyskotliwość do tego stopnia, ze wyrażane przez Niego opinie wręcz błyszczały niezwykłym intelektem. Nie namyślając się wiele, napisałem zatem do Mirosława Dakowskiego E-mail. Objaśniając w b/zwięzły sposób, zajmowaną przeze mnie w relacji do celowości i konieczności powoływania w polskim parlamencie Smoleńskiej Sejmowej Komisji Śledczej.

Czując się przez pana Dakowskiego zwolniony z tajemnicy prywatnej korespondencji (wytłumaczę dlaczego za moment) pozwolę sobie zamieścić poniżej treść tej wiadomości. Cytat, będzie kopią zamieszczonej przez prof. Dakowskiego (pod omawianą publikacją) mojej do Niego oryginalnej wiadomości. Powyższe zdanie, dodałem dla i gwoli wyjaśnienia, dlaczego czuje się zwolniony z dotrzymania w tym przypadku tajemnicy prywatnej korespondencji. Oto cytat:

"Z korespondencji mail'em:

Pytaniem zasadniczym nie jest Panie Profesorze

----> "CO" Sejmowa Komisja Śledcza (w takim czy innym składzie) "chciałaby" - alternatywnie zaś "mogłaby" ROZWIĄZAĆ  (alternatywa podana w relacji realiów przefiltrowanych w procesie zderzenia z polską, jakże  smutną polityczną rzeczywistością)

Lecz pytaniem ZASADNICZYM  jest i powinno być:

JAK DUŻO INFORMACJI i FAKTÓW o "Smoleńsku" bezsprzecznie! -----> w trakcie i wyniku samego już ISTNIENIA Sejmowej Komisji Śledczej zajmującej się Smoleńskiem (niezależnie od takiej Komisji składu i formy jej działania) MUSIAŁOBY zostać wreszcie zostać ujawnionych = dostępnych tzw. polskiej opinii publicznej.

Jak dużo?
  Podpowiem - w mojej opinii wystarczająco DUŻO! - aby uniemożliwić skuteczne dalsze zamiatanie Smoleńska pod rządowe dywany!

 
Róbmy zatem swoje = walczmy nadal o Zbrodni Smoleńskiej prawdę. Bo o prawdę nie tylko Polakom walczyć należy. ale i walczyć   o prawdę zawsze jest Panie Profesorze - WARTO!


Jak zatem jasno widać, nawet i niezwykły umysł pana prof. Mirosława Dakowskiego w zderzeniu z tematem celowości i sensu powoływania Sejmowej Komisji Śledczej - napotkał na pewne w zrozumieniu i pojęciu tego bardzo trudnego (jak się okazuje) zagadnienia trudności. Tak bowiem wyglądały nawet i prof. Mirosława Dakowskiego trudności.

Znakomitej większości komentatorów moich skromnych blogów, prowadzonych na Salon24.pl - Neon24.pl - oraz tego najmniejszego na Naszsalon24.org trudności - okazują się znacznie większymi i daleko bardziej idącymi.

Posłużę się tu kolejnym przykładem, podobnie jak poprzednim, przykładem  "życia wziętym". Aby przedstawić i być może i uzmysłowić czytelnikom, jak dalece idącą potrafi być u komentatorów  w relacji do Smoleńska niewiedza i jak wielkie potrafi być polityczne komentatorów zaślepienie. Tym razem jednak będzie to przykład, nazwijmy to dla uproszczenia, jako pozbawiony jakiekolwiek głębszej o Smoleńsku wiedzy, sposób myślenia i wypowiedzi typowego komentatora. Przechodząc do rzeczy.

Jedną z moich ostatnich notek opublikowałem na portalu Neon24.pl.

http://fatamorgan.neon24.pl/post/142404,smolenskie-pieklo-dobrymi-checiami-brukowane

Po upływie kilku dni od momentu publikacji, moją uwagę przykuł, jeden z zamieszczonych pod omawianą (teraz) notką komentarzy. Szczególnie zaś zastanowiła mnie, wręcz dziwna w naturze "niemożność" (tak to nazwę) tego komentatora, poprawnego odczytania, będącego przecież kluczem, do późniejszego zrozumienia i pojęcia - definicji i pojęć takich ----> jak właśnie:

Smoleńska Sejmowa Komisja Śledcza.

Pojęć zawartych i  opisanych jasno i przejrzyście w treści mojego tekstu. Ja pisałem o konieczności powołania Smoleńskiej Sejmowej Komisji Śledczej a wspomniany komentator "odpowiada" pisząc w ten absurdalny wręcz sposób:

"(...)Wylałeś dużo żółci, ale większość bez sensu!Gdy PIS wygrał wybory, powołano komisję Macierewicza, która, przy pomocy specjalistów z zagranicy szukała przyczyny katastrofy! Do dzisiaj działa dalej, a ty piszesz bzdury, że żadnej nie powołano!(...)"

Pomiędzy Podkomisją a Sejmową Komisją Śledczą w celach i uprawnieniach, różnica jest w wielkościach i uprawnieniach - podobna do skali różnic w wielkości mrówki i słonia!

Jednym słowem, zaczyna się kolejna rozmowa, ze ślepym o kolorach.

Proszę mi wierzyć, że próbowałem usilnie i to na rozliczne sposoby, wytłumaczyć temu komentatorowi, że i gdzie popełnia fundamentalny błąd, bo rozmawiamy o czymś diametralnie od siebie przecież różnym.

Natrafiłem jednak na betonową  ścianę. Nie tylko, że ten komentator nie zrozumiał z tego co, jak najprzystępniej pisałem wiele, ale i zaczął mnie jeszcze mocniej atakować. Wspomnianą rozmowę, zakończyłem tym oto końcowym komentarzem. Zamieszczę jego kopie celowo, aby uświadomić Państwu, jak dalece sięga i jak bardzo ogranicza właściwe postrzeganie rozlicznych kwestii, ścisłe związanych z ogromem Smoleńskiego kłamstwa i matactwa - zbyt daleko idące polityczne zaślepienie większości Smoleńskich rozmówców i komentatorów. Cytuję:

Komentatorze!

Rozmowa z Tobą należy do wątpliwej jakości przyjemności.
Jesteś nie tylko jako komentator wyjątkowo niemiły, ale i jednoczesne, jesteś zadufany w swej pustocie - do granic śmieszności.

Pisząc kolejne bezprzedmiotowe komentarze w absurdalnej formie - bardzo typowej dla kompletnych ignorantów w temacie.

To jest jak pisanie o wszystkim i niczym - z iście kuriozalnej w relacji do swej niewiedzy, pozycji ------> wszystkowiedzącego ignoranta.

Najprawdopodobniej, dzieje sie tak dlatego (jak się domyślam), że jesteś po prostu zbyt zaślepiony politycznie. Zaślepiony do stopnia, dalszej niemożności ----> odsłuchania i zrozumienia jakichkolwiek argumentów dowolnej w tym i tej tzw. drugiej strony.

Wypowiadasz się autorytatywnie, na poziomie - z pod budki z piwem!

Tak się złożyło @zibi, że jestem nie tylko członkiem rodzin Smoleńskich, ale i zawodowym analitykiem, który miedzy innymi, zawodowo zajmuje się dokonywaniem analiz sytuacji politycznej i samej polityki (analizowanie i doradztwo dla polityków i partii politycznych w USA (i nie tylko) przed, oraz w trakcie trwania kampanii politycznych.
Bardzo starannie wykształconym, do przeprowadzania i dokonywania analiz docelowych, na jednym z najlepszych uniwersytetów na świecie. Analitykiem, posiadającym, po 10 latach specjalistach studiow, najwyższy z możliwych w USA stopień naukowy, czyli - PhD Degree w tego typu unikalnej i wąskiej specjalizacji.

Ty zaś piszesz do mnie:

"(...)Niestety, na polityce nie znasz się(...)"

Komiczną ----> znajduje absurdalność takiej uwagi w zderzeniu z rzeczywistością.
Istne kuriozum!

Swego czasu, jeden z moich bardzo bliskich przyjaciół, opisał takich jak Ty na portalu Salon24.pl.
Tak nawiasem mówiąc, tenże mój Przyjaciel - również ukończył program PhD na jednym z amerykańskich uniwersytetów i posiada podobne mojemu Degree, tyle, że jest to PhD Degree w dziedzinie Political Science (odpowiednik polskiej politologii)
Opisal takich jak Ty i podobnych Tobie "politykierów-amatorów" w ten oto sposób:

(...)Najczęściej na tym 'Salonisku' piszecie o polityce, gówno o niej wiedząc, bo z TV pobieracie wasze wiadomości.
Czyli ściemą karmieni - ściemę potem tanio odsprzedajecie - innym, którzy z tego samego źródła swoją wiedze posiadają.(...)"


Jak bardzo ten opis pasuje do treści, tonu i pustoty zawartej w bezmyślności pisanych przez Ciebie komentarzy, zapewne nigdy nie będziesz wstanie nawet i dostrzec.
Tym bardziej zaś pojąc.

Ty bowiem "uznałeś" - że posiadasz o Smoleńsku wiedze, której tak naprawdę w zderzeniu z ogromem Smoleńskiego kłamstwa - nie posiadasz praktycznie żadnej.

Uznałeś ponadto, uzurpatorze, że posiadasz wyimaginowane przez Ciebie prawo, do pouczania mnie i mnie podobnych członków rodzin ofiar Smoleńska, co powinnyśmy czuć, i jak i co mam pisać o Smoleńskiej Zbrodni.

Zakończę ten komentarz tymi słowy.

Żyjesz komentatorze w tworzonej dla Ciebie i Tobie podobnym - propagandą partii politycznej, której zbytnio ufasz - rzeczywistości zastępczej.

Ty i Tobie podobni (zwolennicy PiS) jesteście zaślepieni politycznie poza granice nawet i zdrowego rozsądku.

Od prawie już 8 lat, jedynie łudzeni i ogłupiani przez Jarosława Kaczyńskiego - ufnie zamknęliście na Smoleńsk oczy i zatkaliście sobie uszy. Obyście mogli się na czas rozbudzić i dostrzec, dokonane wspólnie, wcześniej przez PO - teraz zaś kontynuowane przez PiS himalajskich rozmiarów Smoleńskiem manipulacje.
Obyście mogli dostrzec, pojąc i wreszcie zrozumieć ogrom i polityczną naturę, wspólnie dokonanego przez PO i PiS -----> Zbrodniczego Smoleńskiego Kłamstwa

                                                                                              ***


Na internetowym portalu Niezależna.pl - bezsprzecznie będącym tubą propagandową Prawa i Sprawiedliwości (Sic!) - wyeksponowano jest na jego czołowej stronie u samej góryKomisja Smoleńska Co za  bezczelna i ohydna w naturze manipulacja umysłami i świadomością Polaków! Kłamliwie sugerująca, że istnieje i działa w rzeczywistości - KOMISJA SMOLEŃSKA. 

  Smoleńsk jednak pozostaje zupełnie niewyjaśniony.

Smoleńskie śledztwo, nadal zatrzymane w rozwoju, pozostaje w fazie embrionalnej. 

Nikt – za nic – nadal, nie poniósł żadnej odpowiedzialności. Nie ma winnych.

Śledztwo/dochodzenie w sprawie Smoleńska, pomimo wcześniejszych zapewnień ze strony PiS, nie dało odpowiedzi na żadne z podstawowych pytań. Nie odkryto do chwili obecnej – praktycznie niczego istotnego. Dlaczego tak jest? – należy nieustannie pytać. Ponieważ, nie jest to pytanie jedynie retoryczne.

fatamorgan
O mnie fatamorgan

Oświadczenie : Autor notek i komentarzy oświadcza publicznie i stanowczo, że nie jest Fatamorganem. Autora. własne opinie, nie są wyrażane na tym blogu. Wszystkie notki i komentarze są tylko i wyłącznie opiniami fikcyjnej postaci literackiej, zwanej fatamorgan. Jedynie tak zatem, mogą być odbierane.Osoba, pisząca notki i komentarze, nie wyraża żadnych swoich prywatnych opinii, ani nie bierze odpowiedzialności pod żadną postacią, za teksty pisane przez nią w formie jedynie fikcji literackiej. Jako, ze osoba pisząca, jest osobą fizyczną a fatamorgan jest fikcyjną postacią stworzona jedynie w celu przekazu literackiego. Zatem Fatamorgan, to fikcyjna postać, której istnienia nie ma w rzeczywistym, fizycznym, dotykalnym świecie. Wszelkie podobieństwa do faktów, zdarzeń, lub osób nawet w przypadku pozornej zgodności z faktami lub osobami rzeczywistymi, są jedynie przypadkowe.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka