Błędne wypowiedzi blogerów i komentatorów, to nic nowego. Niejako "samo życie" naszego salonowego podwórka. Błędne tłumaczenia na język polski wypowiedzi i przemówień zagranicznych polityków, to jednak sprawa znacznie już poważniejsza. Powyższe, zamiescilem jako objaśnienie/wytłumaczenie moich motywacji - do napisania tej notki.
Przechodzę do meritum.
Szanowna nasza koleżanka blogerka Pani Eska - w odpowiedzi na te oto komentarze:
MRN69
A jednak nie, p. Esko. Przedwczesna radość. Pan Lauder powiedział, zresztą wielokrotnie, o polskich Żydach ("Polish Jews"). Fraza o "Polakach żydowskiego pochodzenia" wyszła z ust tłumacza czy raczej - można założyć - napisanej wcześniej polskojęzycznej wersji wystąpienia.
https://www.salon24.pl/u/eska/860507,powstanie-w-getcie-rocznica
Wie Pan - Polish Jews to po polsku Polacy żydowskiego pochodzenia. Tak to się tłumaczyło formalnie w czasach przedwojennych. A dokładnie - Polacy wyznania mojżeszowego. Zresztą dalszy kontekst o polskich katolikach i żydach walczących w Warszawie chyba jednak usprawiedliwia właśnie takie tłumaczenie. Ale nawet jeśli przetłumaczymy - "polscy żydzi", to wychodzi na to samo, bo rozróżnienie dotyczy wiary.