Feliks Langenfeld Feliks Langenfeld
96
BLOG

Fajny film wczoraj widziałem!

Feliks Langenfeld Feliks Langenfeld Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

"Fajny film wczoraj widziałem, momenty były? Masz!", tak zacznał się każdy dialog Andrzeja Zaorskiego z Marianem Kociniakiem w cyklicznym, radiowym,  60 minut na godzinę! Panowie, zrecenzowali w "Sześćdziesiątce" masę filmów, a dowcip był inteligentny miły dla ucha! Niestety takich audycji już nie ma i nie wrócą, żal!

Zapożyczyłem tytuł z sentymentu i opowiem, polecę nie film, ale serial!

Bronisław Cieślak umarł, szkoda. Serial 07 zgłoś się, miał ocieplić wizerunek funkcjonariuszy MO, no cóż raczej nie ocieplił, ale oglądało się toto dość dobrze, hm "ambiwalentnie". Najlepszy odcinek pierwszy, gdzie wezwany z palcówki w Londynie, młody porucznik ściga gang Inżyniera, rządzący czarnym rynkiem, uwaga, uwaga... KREMPLINY:-)))

Nie Borewiczu dziś, ale o Karaibach!

 Vientos de la Habana, czyli Wichura w Hawanie

"Leciał dośc dawno w telewizorze",  zauroczył mnie swą poetyką! Współcześnie,  komunistyczna Hawana, taka prawdziwa bez upiększeń, brud, smród i ubóstwo, brawo kamera, brawo operator, brawo cenzorzy, że nie wycięli! W mieście pełnym przestępców jeden sprawiedliwy, trochę krnąbrny, ale do bólu ucziwy śledczy. Wypisz wymaluj kubański Borewicz. Każdy odcinek z przyjemnością, a i "momenty były",  kubanki niczego sobie:-) Jeśli raz jeszcze zagrają, to zdecydowanie polecam.

Pełniejszy opis na moim Bloggerze w linku jak poniżej. 

https://felikslangenfeld3.blogspot.com/2017/02/fajny-film-wczoraj-widziaem.html

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura