Rozpoczynając pisanie na tym blogu chciałbym na początek odpowiedzieć na pytanie, dlaczego ja i inni tutaj piszący wybraliśmy właśnie Forum Młodych PiS. Niezaprzeczalnym faktem przecież jest, iż PiS nie ma zbyt wysokich notowań wśród młodzieży, nie jest modny. Cóż więc skłania młodych ludzi do działalności na rzecz tej organizacji? Otóż sądzę, że jest to kilka fundamentalnych wartości, których PiS konsekwentnie broni. Wymieniłbym tu te najważniejsze:
Po pierwsze – Prawda. I pamięc o przeszłości. Tylko PiS prowadzi politykę historyczną mającą na celu upamiętninie i dyskusję nad minionymi wydarzeniami. Inne partie bądź wstydzą się swojej historii, bądź nie mając tu wiele do powiedzenia uciekają we frazeologię nie rozpamiętywania przeszłości w imię przyszłości. Tymczasem tylko znając błędy i sukcesy naszych przodków możemy racjonalnie planować przyszłość miast popełniać te same błędy. Liczy się tu też stosunek do IPN i lustracji. Jedni chcą wprost zniszczyć tą instytucję, czego nie ukrywają, inni ją ograniczyć, by nie niszczyła autorytetów. Można tu tylko współczuć albo tym ludziom takich autorytetów, albo tym autorytetom zwolenników, którzy spodziewają się, że prawda ich autorytet zniszczy.
Po drugie – Demokracja. PiS jest jedyną partią, która naprawdę broni demokracji. I nie mówię tu o medialnej wrzawie i zarzucaniu sobie nawzajem bolszewickich, faszystowskich, stalinowskich itp. metod, ale o jak najbardziej realnym problemie. Jednym z fundamentów demokracji jest wolność jednostki, w tym prawo do wykonywania dowolnie wybranego zawodu. Tymczasem ustawy, bronione zażarcie przez Trybunał Konstytucyjny dają korporacjom prawo decydowania kto może, a kto nie pracować w danym zawodzie. Broniąc tych patologicznych unormowań zasłaniają się dbałością o oferowane usługi argumentację zaczynając od innowacyjnej teorii, iż wolna konkurencja znacznie by obniżyła jakość usług, a kończąc na kuriozalnym stwierdzeniu iż zabierania potencjalnych klientów koledze po fachu byłoby wysoce nieetyczne, przed czym trzeba rynek chronić. Sytuacja taka zamyka drzwi do wykonywania zawodu wielu ludziom, a jeszcze więcej obywateli musi płacić dużo większe ceny za usługi, niż wynosi ich rzeczywista wartość. Inne partie ani myślą z tym walczyć, o czym świadczy chociażby osoba niedawnego ministra sprawiedliwośći.
Po trzecie – Podmiotowa polityka zagraniczna. PiS jako jedyny ma pomysł na politykę zagraniczną – zbudowanie wokół Polski koalicji państw środkowo- i wschodnio- europejskich w celu wywierania wpływu wewnątrz UE i przeciwstawieniu się neoimperialnym dążeniom Rosji. A czy ktoś potrafi powiedzieć jaką strategię ma tu np. PO? ( poza pochwaleniem Tuska przez zagraniczne i niektóre polskie media ).
Po czwarte – Stabilne poglądy gospodarcze. PiS realizowało konsekwentnie swoją wizję solidarnego państwa – przygotowało i przedożyło projekt obniżki podatków (do 2 stawek), nie wykonywało żadnych gwałtownych ruchów. Tymczasme teoretycznie socjalne SLD i teoretycznie liberalna PO miotają się między skrajnymi pomysłami w zależności od sondaży ( co ciekawe obie te partie na pewnym etapie obiecywały podatek liniowy – żadna tego nie dotrzymała)
I po piąte wreszcie – Bezpłatna edukacja. Tutaj spór polityczny dotyczy głównie bezpłatnego szkolnictwa wyższego. Nawet w FM PiS znalazłoby się tu kilka votum separatum, dla mnie jednak jest to kluczowa kwestia (to zadecydowało dla mnie w 2005 o poparciu PiS a nie PO). Państwo powinno wspierać najzdolniejszych, i to z uwagi na swój interes – to właśnie oni będą stanowili o sile państwa w przyszłości. Równie ważny jak efekt stymulacyjny jest aspekt socjalny – daje szansę na naukę tych, których na płatne studia nie stać. Jestem nieco zaskoczony retoryką przeciwników bezpłatnych studiów, którzy twierdzą, iż rozwiązanie to służy głównie bogatym, których stać było na korepetycje, i to oni będą bezpłatnie studiować, zaś biedni będą musieli płacić. Co cielawe jako alternatywę podają rozbudowany system stypendialny. Po pierwsze, podstawowym błędem tego rozumowania jest całkowite ignorowanie stymulacji i koncentrowanie się jedynie na socjalnej funkcji, Po drugie, studiująć stykałem się z wieloma zamożnymi studentami i tymi mniej zamożnymi i rzuciło mi się w oczy, iż na płatnych studiach zawsze byli ci bogatsi, bo co z tego że chodzili wcześniej na korepetycje, skoro wiedzieli, że i tak dostaną się na studia i nie mieli motywacji by się za bardzo starać. Co do alternatywy w postaci systemu stypendiów to głównym efektem byłoby zagmatwanie i zbiurokratyzowanie, co by powiększyło tylko chaos organizacyjny. W dodatku system ten zdaje się zakładać, że bogatych nagle przestanie stać na korepetycje i dtaego im nie trzeba będzie nic wypłacać.
Tak w skrócie wyglądają nasze przekonania, dlatego uznaliśmy PiS za najlepszą alternatywę.
Wiktor Klimiuk
45
BLOG
Komentarze