folt37 folt37
163
BLOG

Bez pluralizmu nie ma demokracji

folt37 folt37 Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 21

Z wielkim uznaniem przeczytałem publikację pani prof. Magdaleny Środy w Gazecie Wyborczej z 18. Sierpnia 2020 r. pod tytułem ”Symetryzm to nie to samo co pluralizm”, która „cywilizuje” przeintelektualizowane dyskusje o symetryzmie, modnym terminie wprowadzonym do polemiki politycznej jako „rozcieńczalnik” debat w duchu demokratycznego pluralizmu.                                           Czytałem o tym różne ciekawe wypowiedzi i opinie np. pp. Adama Puchejdy /„TP”10/2017/ czy Anny Czepiel /„TP” 29/2017/ jednak bez objaśnienia obywatelom wpływu owego symetryzmu na życie publiczne i społeczne postawy obywateli RP.                                                     

Odpowiedź znalazłem dopiero w w/w artykule p. prof. Magdaleny Środy, który za zgodą autorki prezentuję tutaj w całości w imię popularyzowania obywatelskiej kultury politycznej, której dramatyczny niedobór w naszym społeczeństwie pozwala na „bezkarne” panoszenie się prymitywnej demagogii politycznej: 


Symetryzm to nie to samo, co pluralizm

Symetrysta to ktoś, kto sądzi, że elementem pluralizmu jest uznanie dla przeciwników wolności słowa.

Śmiertelną chorobą, która toczy media i wielu „wiodących” dziennikarzy, jest symetryzm. Jeśli w Polsce skończy się demokracja, będzie to wina zarówno autorytarnej partii, która nami rządzi, jak i dziennikarzy, którzy z lenistwa, z powodu ignorancji lub dla „oglądalności” krzewią antydemokratyzm.

Symetryzm jest pewnym rodzajem ślepoty polegającym na nieodróżnianiu pluralizmu poglądów od ich radykalnego zaprzeczenia. Pluralizm i wolność słowa stanowią cenny element demokracji. Symetryzm to wrota do antydemokratycznych ustrojów.

Pluralistą jest ktoś kto uznaje różnice poglądów w ramach wolno,sci słowa. Symetrystą, ktoś kto sądzi, że elementem pluralizmu jest uznanie dl przeciwników wolności słowa. Pluralista zaprosi do mediów historyków (przyrodników, polityków)k ,którzy mają odmienne poglądy w ramach uznanych przez naukę jako demokrację reguł. Symetrysta zaprosi tych, którzy reguł tych nie uznają, a więc skonfrontuje rewolucjonistę z kreacjonistą, historyka z wyznawcą cudów, psychologa z egzorcystą, demokratę z faszystą, osobę tolerancyjną z ksenofobem i fanatykiem.

Symetryści zapominają, że w ramach demokratycznego pluralizmu działa sporo mediów, w których krzewione są wyłącznie poglądy kreacjonistyczne, fanatyczne, ksenofobiczne, irracjonalne i antydemokratyczne. Demokracja na taki pluralizm pozwala. To jej pryncypium. Ale demokracja nie utrzyma się, gdy zwycięży to, do czego (nieświadomie?) przyczyniaj się symetryści: do reżimu Jednej Prawdy (niedemokratycznej). Symetryści podcinają więc gałąź, na której siedzą. Pluraliści ją rozbudowują i wzmacniają.

Pluralizm wymaga wiedzy, znajomości racji i argumentów, symetryczności wystarczy wpuszczenie na mównicę antydemokratów, którzy nader chętnie na te mównice wchodzą, choć swoje dla demokratów zamykają (TVN roi się od zapraszanych ksenofobów , a w telewizji partyjnej TVP nie zobczysz ani jednej osoby tolerancyjnej).

 Na jedności polega siła antydemokratów. Świat w ramach demokracji jest ciekawy i bardzo różnorodny. Demokraci reprezentują ogromne spektrum poglądów, między którymi różnice można na różne sposoby analizować io konfrontować. Od dziennikarza wymaga to jednak wiedzy, od widza – uwagi. O wiele prościej jest zaprosić kto nie ma szans na zaprezentowanie swoich racji, bo zostanie zakrzyczany przez faszystę (fanatyka, ksenofoba, notorycznego kłamcę) lub sam będzie i krzyczał, by przed faszystą się bronić.

Symetryzm niszczy nie tylko pluralizm, ale też debatę. Ukazuję ją bowiem jako bezsensowną walkę miedzy „symetrycznymi” przedstawicielami demokracji i antydemokracji. Symetryści bronią się, przedstawiając antydemokratów jako konserwatystów, choć przecież ta szlachetna nazwa nie może służyć do obrony faszyzujących poglądów, wykluczania słabszych i używani państwowej przemocy przeciwko tym, których uznaje się za „obcych”.

Symetryzm jest trampoliną dla ustrojów antydemokratycznych. Liczni dziennikarze od lat tę trampolinę obsługują. Ku swojej i naszej (demokratów) zgubie.

Magdalena Środa. 

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka