Pełna oburzenia Hanna Lis atakuje Andrzeja Dudę za jego słowa o Marii Kaczyńskiej. Dziennikarka twierdzi, że żona Lecha Kaczyńskiego była szykanowana przez środowiska konserwatywne za popieranie kompromisu aborcyjnego. “Jarosław Kaczyński nie kiwnął wtedy palcem w jej obronie. Nie chce mi się wierzyć, że pan Duda tego nie pamięta” – wytyka byłemu prezydentowi Lis.
Andrzej Duda o bierności Agaty Kornhauser-Dudy
Andrzej Duda pojawił się kilka dni temu w podcaście Żurnalisty. Podczas ponad trzygodzinnej rozmowy były prezydent odniósł się do kontrowersji wokół swojej żony Agaty Kornhauser-Dudy, której przez lata wytykano brak zaangażowania w życie polityczne oraz nieobecność w mediach. Poprzednik Karola Nawrockiego na urzędzie prezydenta podkreślił, że jego małżonka celowo unikała dziennikarzy i konferencji, ponieważ sprzeciwiała się – jak mówił – manipulacjom i kłamstwom, jakich dopuszczały się media.
– Widziała, jak dziennikarze manipulują, jak media kłamią, choćby pisząc o jej rodzinie. Tak jak pod płaszczykiem niby uczciwego pisania de facto próbowano wzniecić antysemickie nastroje przeciwko mnie jako kandydatowi na prezydenta. Pamiętam, że była tym ogromnie zbulwersowana i powiedziała, że nigdy nie udzieli żadnego wywiadu, ponieważ uważa, że dziennikarze manipulują i kłamią – wyjawił Duda.
Wspomnienie o Marii Kaczyńskiej wymówką dla braku zaangażowania
Były prezydent dodał, że jego żona nie chciała podzielić losu Marii Kaczyńskiej, która wielokrotnie padała ofiarą medialnej nagonki. Przypomniał, że Pierwsza Dama wspierała kompromis aborcyjny, co wywołało krytykę zarówno ze strony liberalnych, jak i konserwatywnych mediów.
– Obserwowała Marię Kaczyńską, jak była atakowana albo z jednej, albo z drugiej strony przez media. Tak jak wypowiedziała się na temat aborcji, bo została zaproszona na jakąś tam konferencję przez środowiska kobiet liberalno-lewicowych, to przez środowiska konserwatywne została zaatakowana – powiedział Duda.
Mocna reakcja Hanny Lis
Te słowa spotkały się z ostrą reakcją Hanny Lis. Dziennikarka zarzuciła Dudzie, że umniejszył rolę Marii Kaczyńskiej w opracowaniu kompromisu aborcyjnego. Zwróciła uwagę, że wspomniana przez byłego prezydenta „jakaś tam konferencja” była w rzeczywistości spotkaniem zorganizowanym przez Pierwszą Damę w Pałacu Prezydenckim, na którym obecna była również ona.
„Maria Kaczyńska nie została, jak twierdzi tu Andrzej Duda, zaproszona na »jakąś tam konferencję« przez środowisko kobiet liberalno-lewicowych. Maria Kaczyńska zorganizowała 8 marca 2007 r. spotkanie w Pałacu Prezydenckim, na które zaprosiła kobiety z różnych środowisk. W tym mnie. Na tym spotkaniu Maria Kaczyńska podpisała apel skierowany do posłów PiS, aby nie zapisywać w Konstytucji zakazu aborcji. Za co została nazwana przez Rydzyka »czarownicą«. Jarosław Kaczyński nie kiwnął wtedy palcem w jej obronie. Nie chce mi się wierzyć, że pan Duda tego nie pamięta. Pani Maria myślała i działała niezależnie. Mówiła własnym głosem, od serca” – napisała Lis.
Salonik
na zdjęciu: w tle Andrzej Duda, w kole Hanna Lis. fot. kolaż własny, PAP
Inne tematy w dziale Polityka