
NARODOWY GALIMATIAS POLITYCZNY
Moje pokolenie pamięta nasze oburzenie na niemieckie, lekceważące określanie „Polnische Wirtschaft” /polska gospodarka”/.
Wikipedia tak przybliża źródło tego powiedzenia:
„Jak wynika z ustaleń Jacka Kordela, określenie to znane było na Śląsku już w I poł. XVIII w. Pojawia się ono na kartach ogłoszonej drukiem w roku 1723 przygodowo-awanturniczej powieści Christiana Stieffa „Schlesischer Robinson”.. Pojęcie „polnische Wirtschaft” oznaczało u niego lenistwo, brak zdyscyplinowania, nieposłuszeństwo, nieporządek. Stieff odwoływał się do tego terminu, który musiał być dla jego potencjalnych czytelników dobrze znany, i to nie tylko na Śląsku”.
Minęło 200 lat a śmiało rzec można, że dzisiejszy stan polskich stosunków społeczno państwowych stanowi tak karkołomny galimatias, że to powiedzenie ma sens. W naszym, politycznym galimatiasie wszystko jest tak ze sobą pomieszane, że sprawia to wrażenie wielkiego nieładu.
Źródło tego tegoż tak precyzuje b. prezydent Bronisław Komorowski: „PiS zepsuł system powoływania sędziów. To samo zrobił, wspólnie z prezydentem Dudą, w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent Duda nie powołał tam sędziów wybranych zgodnie z prawem. Postanowił wspólnie z PiS umieścić w nim dublerów. To był początek nieszczęścia, które trwa do dzisiaj – stwierdza Komorowski”.
Pogląd, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie jest sądem wyrażają też sądy europejskie /Wielka Izba Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej/. Takie stawisko ostatnio wyraziło też 28 sędziów Sądu Najwyższego.
Hę! I co robią z tym polskie władze państwowe. Wstyd komentować. Niektórzy bonzowie politycznych elit podpowiadają marszałkowi sejmu żeby nie honorował orzeczenia tej Izby o ważności wyborów prezydenta i nie zwoływał Zgromadzenia Narodowego dla jego zaprzysiężenia. Inni wręcz odwrotnie. Skutek społeczny tych nawoływań takI sam. Polowa narodu chce zaprzysięgać, a druga połowa nie chce. Może ów „Polnische Wirtschaft” tkwi jakoś w naszych genach narodowych?
Kiedy z tego wyrośniemy?
Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka