Wizyta Patryka Jakiego – kandydata PiS na prezydenta Warszawy – w stolicy Bułgarii Sofii, gdzie pojechał podziwiać szybkie budowania metra, aby dowieść contr kandydatowi z PO p, Trzaskowskiemu, że Sofia to wzór sprawności w organizowaniu transportu miejskiego i jest dla niego bodźcem do naśladowania gdy zostanie prezydentem stolicy.
A tak szumnie zapowiadano ten wyjazd:
*Takiej akcji w historii kampanii wyborczej w Warszawie jeszcze nie było. Patryk Jaki chce otworzyć oczy malkontentom i nieżyczliwym niedowiarkom. Na niedawną konferencję prasową przyszedł z tablicą: „Nie mówicie, że się nie da”. Chodzi o jego wyborczą obietnicę dwóch nowych linii metra, które – jak przekonuje – zacznie projektować natychmiast po wyborze na urząd, a zbuduje w dwie kadencje. Niemożliwe? Patrzcie na Sofię. Kandydat Jaki zaprasza na wycieczkę do stolicy Bułgarii”.
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,23814784,sofia-to-nie-jest-wzor-dla-warszawy-czyli-wyborczy-odlot-kandydatow.html
Oburzyło to miejskich aktywistów stolicy Bułgarii, bo ich zdaniem Sofia jest akurat przykładem odwrotnym, bo jako metropolia jest dotknięta dramatycznymi dolegliwościach komunikacji miejskiej.
Dali więc świadectwo odwrotne do głoszonego przez Patryka Jakiego”:
*Miejscy aktywiści z Sofii wytłumaczyli Patrykowi Jakiemu, że rozwój metra w stolicy Bułgarii był okupiony upadkiem wielu innych inwestycji. Działacze z tamtejszej organizacji miejskiej "Ocalić Sofię" informowali, że ze względu na to, że większość środków finansowych została wydana na metro, system komunikacji tramwajowej upada. Wiele linii zostało zamkniętych, a same tramwaje i tory, po których jeżdżą stare i zaniedbane.
*Padały również zarzuty, że porównywanie warszawskiego metra do kolejki w bułgarskiej stolicy jest nieadekwatne. Wymieniano m.in. inne warunki geologiczne, społeczne, finansowe... Zwracano również uwagę na to, że część torów budowana jest nad, nie pod, ziemią.
http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/7,141637,23821742,patryk-jaki-w-sofii-czy-stolice-warszawe-powinno-sie-porownywac.html
Humorystycznie wypadł apel bułgarskiego dziennikarza, który wysyła miejskie władze Sofii po tę samą naukę właśnie do Warszawy:
*Gergin Borisov ze Spasi Sofia nagrał przy stacji metra Młociny film, który opublikował potem na Facebooku. - Panie i panowie, wsiądźcie w samolot przylećcie do Warszawy i choć przez jeden dzień podróżujcie tutejsza komunikacją miejską - radzi włodarzom Sofii. Nie krył więc zaskoczenia, gdy dowiedział się, że Patryk Jaki stawia bułgarskie metro za wzór. Tłumaczymy to sobie brakiem pogłębionej wiedzy kandydata dotyczącej rozwoju metra w Sofii - napisał w mailu przesłanym do redakcji "GW". - Nie sądzę, by Sofia była dobrym przykładem. W ostatnich 10 latach ratusz zainwestował więcej niż miliard euro w rozbudowę sieci. Pomimo budowy ponad 20 km nowej linii liczba pasażerów korzystających z publicznego transportu spada z każdym rokiem".
http://wiadomosci.dziennik.pl/wybory-samorzadowe/artykuly/579733,patryk-jaki-bulgaria-sofia-metro-borisov-rozbudowa.html
Oto efekt braku kompetencji p. Jakiego w pragmatycznym analizowaniu całokształtu uwarunkowań techniczno-ekonomicnych stojących u podstaw planowania i decydowania o inwestycjach tak specyficznych jak metro.
Punkt dla Trzaskowskiego za to, że mówił p. Jakiemu między innymi o owych warunkach geologicznych jako ważnym czynniku tempa budowy metra. Warunki takie w Sofii – jak się potwierdziło – są dużo łatwiejsze niż te w Warszawie, więc szafowanie obietnicą, że w on, Patryk Jaki sprawi, iż tempo budowy metra w Warszawie dorówna tempu w Sofii, było bez technicznego rozeznania różnic „kopania w piasku” a „drążeniem w skale”.
Czekamy na nowe dowcipy Warszawiaków o kandydacie Patryku Jakim udającym się do Sofii po naukę, po którą w tej samej materii Sofijczycy wysyłają władze bułgarskiej stolicy do Warszawy.
Panie Jaki, jaki z pana strateg wyborczy, skoro pojechał do Sofii w ciemno i z powodu tej ciemności strzelił pan sobie we własną stopę wyborczą? Cienki!
