folt37 folt37
133
BLOG

Zaduszki

folt37 folt37 Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

„Dla wygody nas – żywych 

wstrzymano pogrzeby by nie popsuły święta ,

zbyt świeży ból /kwiat/,

wracając można patrzeć w lewo – w prawo

co mu postawili – co mu napisali /ile miał lat/”.

Ten tekst piosenki Jana Krzysztofa Kalusa „Zaduszki” ks. Adam Boniecki przeciwstawia /TP nr 45/ innej, poważnej pieśni gregoriańskiej zadumanej w religijnej kontemplacji przemijania życia:

„Albowiem życie Twoich wiernych o Panie

zmienia się, ale nie kończy

i gdy rozpadnie się dom doczesnej pielgrzymki

znajdą się przygotowane w niebie wieczne mieszkania”.

Tekst pierwszej piosenki to smutna proza naszego, ludzkiego jestestwa opartego na „tu i teraz” bez refleksji przemijania wyrażone słowami: „wracając można patrzeć w lewo – w prawo / co mu postawili – co mu napisali (ile miał lat)”.

Tej bezrefleksyjnej prozie doczesności życia przeciwstawne są słowa pieśni gregoriańskiej stanowiące zadumę nad sensem życia osoby wierzącej w zmartwychwstanie, słowami: „i gdy rozpadnie się dom doczesnej pielgrzymki znajdą się przygotowane w niebie wieczne mieszkania”.

Smutna jest więc filozofia ludzi wyznających pogląd, że śmierć ostatecznie unicestwia ludzką egzystencję przekształceniem naszej materialnej postaci z materii ożywionej w materię martwą. Ta filozofia nie uznaje roli nieunicestwianej energii tkwiącej w nas, a religijnie nazywanej duszą. Skąd więc w świecie o wielości niezbadanych i niezrozumiałych zjawisk natury istnienia świata jest taka pewność u ludzi bez wiary w duszę ludzką, że po śmierci jest nicość?

Czyż nie lepsze jest piękno wiary z nadzieją, że śmierć to kolejny etap naszej (już nie ziemskiej) egzystencji?

A taka wiara inicjuje w ludziach odruchy przyjaznych postaw wobec innych, najprzeróżniejszych osób w naszym otoczeniu zalecanymi słowami naszej wiary „kochaj bliźniego swego, jak siebie samego”.

Gdyby ludzie polskiej polityki będący przy władzy wierzyli w to przesłanie wiary katolickiej bylibyśmy narodem solidarnym darzącym szacunkiem wszystkich rodaków bez wzajemnej nienawiści do siebie tylko z powodu odmienności poglądów politycznych, narodowości, religii.

Czy Dzień Wszystkich Świętych i dzisiejszy Dzień Zaduszny wzbudzą refleksje nad życiem i śmiercią? Chcę wierzyć, że tak!

Pierwszy sprawdzian będzie już 11 listopada.

A swoje osobiste refleksje przedstawiam Tak:

PRZEMIJANIE.

Przeżywszy tyle ile trzeba

czas pozostawić świat

ten świat tak bardzo ukochany,

ten świat z milionem wad.

Żal czasu, który już za nami,

żal wspomnień tamtych lat,

ale też radość zostawiamy

w genach potomków naszych - wszak!

A tych, co wierzą w zmartwychwstanie

cechuje spokój odchodzenia

dla nich to nie jest pożegnanie,

dla nich to zwykłe do widzenia.

Więc miejmy ufność w tej nadziei,

że TAM czekają nasze przodki

i to, że do nas doszlusują, ci

co za nami przywędrują.

Idźmy za światłem gdzie jest jasność,

co znakiem dobrej drogi jest,

i pożegnajmy wszystkich wokół

radosnym, młodzieżowym CZEŚĆ!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości