folt37 folt37
953
BLOG

Minęły czasy honorowych postaw

folt37 folt37 Wiosna Obserwuj temat Obserwuj notkę 27

image

Tak, tak, czasy honorowych ludzi,  którzy potrafili na jednej karcie postawić życie i honor dawno minęły. Obecnie powszechnie szermuje się pustosłownymi obietnicami dla doraźnych korzyści mówiącego, bez zamiaru dotrzymania danego słowa, obiecanego głównie przez osoby publiczne z samych szczytów hierarchii społecznej.  

Takie zachowania to naczelny kanon postaw polityków z najbardziej prestiżowych stanowisk w polityce. W Polsce na najwyższym piedestale stoi pani Beata Szydło, która w kampanii wyborczej - jako kandydatka na premiera - publicznie zapewniała wyborców, że Antoni Macierewicz nie będzie ministrem obrony narodowej, po czym natychmiast po objęciu teki premiera powołała tego pana na to ministerialne stanowisko. Drugie miejsce bezapelacyjnie dzierży p. Jarosław Gowin, który na wspomnianym wiecu uwiarygodniał p. Szydło zapewniając, że propozycje przyjął i to on zostanie ministrem obrony. Kłamał.

Niespodziewanie po ostatnich wyborach do PE trzecie „medalowe” miejsce polityka nie dotrzymującego danego słowa /jak na razie/  „zdobył” pan Robert Biedroń, ten najgłośniejszy kampanijny krzykacz przyjmujący pozę nosiciela prawdomówności i politycznej uczciwości, którą obiecał Polakom przywrócić. Pan ten publicznie wielokrotnie deklarował, że gdy jako kandydat „Wiosny” do PE zdobędzie mandat, natychmiast się go zrzeknie, bo jego misją jest polska polityka uprawiana w kraju, a nie w Brukseli. Mandat zdobył i zaraz „zapomniał” o swoim przyrzeczeniu. co tak komentuje jego życiowy partner (żyją w związku gejowskim):

„W czwartek w TOK FM Krzysztof Śmiszek, członek Wiosny i prywatnie partner Biedronia, powiedział: - Dzisiaj Robert jest europarlamentarzystą. Da się to połączyć z ciężką pracą w Polsce. Można poświęcić te kilka tygodni, żeby poprowadzić partię do jak najlepszego wyniku. Jestem zwolennikiem, żeby Robert Biedroń był w europarlamencie przez pięć lat. Decyzja, czy wystartuje do Sejmu, będzie podjęta w ciągu najbliższych tygodni”.

https://wiadomosci.wp.pl/watpliwosci-co-do-uczciwosci-roberta-biedronia-jego-partner-mowi-o-zatrzymaniu-mandatu-w-pe-6388979472201857a

Obietnice p. Biedronia są więc pustymi, wiecowymi słowami tak samo niewiarygodnymi jak jego politycznych interlokutorów, nad którymi obiecał górować rzetelnością politycznych obietnic, a szybko im dorównał postawą złamania tych obietnic i tym samym okazaną pogardą do wyborców.

Również hierarcha KK w Polsce biskup diecezjalny w Kielcach Jan Piotrowski dorobił się miana człowieka bez honoru odmową odczytania 26 maja listu Rady Stałej Episkopatu odnoszącego się do filmu braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu”, czym sprzeniewierzył się decyzji całej swojej zwierzchności od Episkopatu po papieża Franciszka.

List Rady Stałej przyznawał, że „nie ma słów, by wyrazić wstyd” biskupów. Biskup Piotrowski znalazł wiele słów, by rozwodnić problem pedofilii.

Tak tłumaczy to Artur Sporniak w omówieniu tego skandalu w Tygodniku Powszechnym Nr 23 z 9.czerca 2019 r.:

„Ta decyzja o tyle była zrozumiała, że jedna z głównych bohaterek filmu została skrzywdzona jako ośmioletnia dziewczynka przez księdza z diecezji kieleckiej, a gdy zgłaszała ten fakt delegatowi biskupa kieleckiego, złamał on przepisy kościelne, wypraszając osobę, która jej towarzyszyła. To ukazało, jak kielecki Kościół jest nieprzygotowany na pomoc ofiarom. Można było się spodziewać osobistej reakcji biskupa na te wydarzenia. Okazało się jednak, że biskup Piotrowski wybrał opcję „minimum”. Przeprosił, ale słowo „przepraszam” otulił m.in. usprawiedliwieniem: zły świat postrzega Kościół – „nośnik Prawdy i ewangelicznych wartości” –„jako przeszkodę, którą trzeba wyeliminować”.

https://www.tygodnikpowszechny.pl/wiele-slow-biskupa-kieleckiego-159132

Nie ma co ukrywać. Polityczna klasa p. Biedronia jest  składową całej polskiej klasy politycznej. A może nawet nadaje temu wizerunkowi jeszcze bardziej wyrazisty,  ponury obraz?

Choć to już chyba nie jest możliwe!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka