folt37 folt37
1609
BLOG

Moralizatorzy obyczaju w zagubionej kulturze współczesności

folt37 folt37 LGBT Obserwuj temat Obserwuj notkę 72

image


Tak jest! Seks bez zahamowań i norm stał się symbolem naszej zachodniej cywilizacji, uznany jako element nowoczesności, wolności osoby ludzkiej, czy wręcz szczęścia człowieka.

Natura (Bóg) wyposażyła nas w szczególny gen reprodukcji ludzkiego gatunku napędzany radością cielesnego obcowania w akcie zbliżenia odmienno płciowej pary ludzkiej, jako biologicznego bodźca poczęcia nowego człowieka.

Jesteśmy gatunkiem ziemskiej fauny zgubnie wynaturzonej z praw przyrody, brutalnie je depcząc na rzecz tak zwanego szczęścia osobistego sprowadzanego wyłącznie do przyjemności i uciech - w tym cielesnych.

Ten nasz zgubny rozdźwięk z natura tak pięknie określił amerykański aktor Willem Dafoe:

„Natura od wieków daje ludziom wskazówki, to my nie chcemy już z nią rozmawiać. Zatraciliśmy umiejętność porozumienia . Mamy tylko aplikacje mobilne”.

 [https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,53668,25311653,willem-dafoe-zatracilismy-umiejetnosc-porozumienia-mamy-tylko.html]

Pogoń za dobrobytem degeneruje naturalne prawa ziemskiej egzystencji zastępowane zbędnym luksusem różnorakich dóbr, bodźcami kolejnych poszukiwań nadzwyczajnych odczuć zmysłowych dalekich od norm naturalnej, przyrodniczej egzystencji.

Przesyt uzyskanych luksusów i wszelkich przyjemności bardzo nudzi człowieka dobrobytu, który wymyśla coraz to inne, nowe, zapewniające mu fascynacje najprzeróżniejszych doznań zmysłowych /odmiany seksu/ i pozazmysłowych /odurzających i psychotropowych/ dających snobistyczne złudzenie wysokiego komfortu życia, dalekiego od codziennej rutyny.

Wszystkie te dążenia to skutek dobrobytu, przede wszystkim w środowiskach bogatego establishmentu światowej finansjery, polityki, religii /w tym kościoła katolickiego/, kultury, sportu i sfer wolnomyślicielskich.

Nagminność przestępczych skandali seksualnych i narkotykowych jest w tych środowiskach wyraźnie dominująca nad resztą społecznych środowisk.

Moralna obrzydliwość przestępstw seksualnych nie powstrzymuje „zboczeńców uciech” /z elitarnych środowisk społecznych między innymi: artystycznych, biznesowych, sportowych, intelektualnych, kościelnych/ od tych nadużyć.

Niezwykle demoralizujące są coraz częstsze zboczeńcze zachowania seksualne /pedofilia/ wśród środowisk wychowawczych dzieci i młodzieży: trenerzy dziecięcych i młodzieżowych kółek zainteresowań, wychowawcy w sierocińcach, kler KK, a także w rodzinach zastępczych i rzadziej w rodzinach naturalnych.

Burzę wywołało odtajnienie przez Kościół przestępstw pedofilskich księży katolickich /od proboszczów, biskupów po kardynałów/ a także zakonników. Szok wywołała informacja o gwałconych przez Księży zakonnicach:

„Los i cierpienia zakonnic, które zaszły w ciąże na misjach, pozostają nadal jedną z najciemniejszych tajemnic Watykanu”.

https://wiadomosci.wp.pl/tajny-raport-watykanu-gwalty-na-zakonnicach-to-codziennosc-6031287461405313a

Całokształt tej wypaczonej kultury obyczajów przeniósł się do polityki, co jest tego potwierdzeniem jego /obyczaju/ „buszowanie” w środowiskach kształtujących życie polityczno-społeczne w państwach, co nie ominęło także Polski.

Tęczowe marsze równości, obrazoburcze reakcje na nie hierarchów KK, konferencje prasowe Episkopatu na temat pedofilii w Kościele, procesy odszkodowawcze za pedofilię przeciw Kościołowi to dowód tego seksualnego zbzikowania:

 (Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej wniosło kasację do Sądu Najwyższego od wyroku przyznającego milion złotych zadośćuczynienia ofierze księdza. Poszkodowana, wówczas 13-letnia dziewczynka, była molestowana i wielokrotnie gwałcona przez księdza Romana B.)

https://www.tvn24.pl/poznan,43/milionowe-odszkodowanie-zgromadzenie-chrystusowcow-wnioslo-kasacje,906725.html

Środowiska te bez cienia refleksji uczyniły z tego gorszącego zjawiska upadku kultury Zachodu oręż polityczny do cna ogłupiający „zwykłych ludzi” ideologiczną polemiką /bełkotem/ na temat ludzkiej seksualności, nie w imię przywrócenia jej naturalności lecz dla uzasadnienia odstępstw od niej.

Tak więc polityka dawno przekształcona w oręż walki o korzystne trofea dla elit partyjnych rozszerzyła je /pole walki/ o intymne sprawy „małżeńskiej alkowy” sztucznym pomieszaniem ludzkiej erotyki z religią i włączając ją do priorytetów „rozwoju demokracji”.

Słynne zawołanie abp Jędraszewskiego pod adresem „marszów równości’, że są „tęczową zarazą" i polityczno-religijny okrzyk p. Kaczyńskiego:

„Każdy dobry Polak musi wiedzieć, jaka jest rola Kościoła, musi wiedzieć, że poza nim jest – jeszcze raz to powtarzam – nihilizm. I ten nihilizm my odrzucamy, bo nihilizm niczego nie buduje, nihilizm wszystko niszczy”

https://www.radiomaryja.pl/informacje/j-kaczynski-poza-kosciolem-jest-tylko-nihilizm-ktory-wszystko-niszczy/

Czyli nasz Kościół jest bez skazy, skoro poza nim „jest tylko nihilizm i „tęczowa zaraza”?

Spór o szkolny program „wychowanie seksualne”, to kolejna piarowa „wrzutka” zakompleksionych seksualną obłudą polityków dwu politycznych obozów ideologizacji ludzkiej płciowości: LGBT i sojuszu Kościelno-PiS-owskiego /ołtarza z tronem/ propagandowym mydleniem oczu wyborcom. Jedni o zniesieniu warunku płciowości w zawieranych przez ludzi małżeństwach, drudzy, że uświadamianie dzieciom i młodzieży zagadnień ludzkiej seksualności z przesłaniem min. zapobiegania przedwczesnego rodzicielstwa, to demoralizacja i wstęp do popularyzacji pedofilii.

Oto szaleństwo zaczadzonych seksem polityków /z klerem na czele/ o brudnych kontach własnych zachowań erotycznych, tłumionych bełkotliwą narracją fałszywej troski o społeczną moralność społeczeństwa obojętnego na wmawiane im zagrożenia i wolnego w swojej masie od wielce niemoralnych postaw owych fałszywych „proroków” moralności, tak bardzo przecież im /pseudo moralizatorom/ obcej.

Ostatnie wybory dowiodły też, że naród nie rozpoznał moralnego dualizmu liderów moralizatorskich akcji politycznych w Polsce i szaleństw ich pozorowanych postaw w walce ze społeczną demoralizacją obyczajów.

Nie ulegajmy tym szaleńcom.

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo