Niemieckie wykręty

Niemcy to już nie ten naród, a może nie tyle naród, co rządzący. Jak wszyscy obserwujemy co chwila wymyślają jakiś powód żeby czegoś Ukrainie nie dać, nie pomóc. Aktualnie nie przekażą Ukrainie czołgów, bo obawiają się, że ich sprzęt zostanie użyty na terytorium Rosji. Jawne, czyste wymyślania.

Nie do strawienia. O co więc tak naprawdę chodzi?

Chyba intencyjnie wspierają ideę aby w Europie odrodził się faszyzm. Tym razem rosyjski. Bo takie i podobne powody to czysty absurd. Ukraińcy walczą z Rosją, a w czym problem dla Niemców żeby popędzili ruskich aż pod Moskwę? Niemieckimi czołgami. Zaspokoiło by to ich niespełnione marzenia z lat 41-42, kiedy to do Moskwy nie dotarli.

Póki co bardzo osłabiają tym potencjał wojenny Ukraińców. I jak tak się dzieje, to jednak jest w czymś rzecz, coś jest na rzeczy. Tym bardziej że w Niemczech taka postawa kanclerza Scholza jest mocno krytykowana. Węgry sobie, Niemcy sobie, Szwajcaria sobie, źle się dzieje w państwie duńskim…

I to zaczyna się robić w Unii i dla Unii i Europy groźne.