323. Koniec Świata

323. Koniec Świata.

Duchowni hierarchowie gorliwie starają się dopasować do scenariusza końca świata. Przepowiedział Malachiasz 112 papieży i koniec świata za studwunastego? No to szybko dajmy światu tego studwunastego. Obecny papież odchodzi w wyniku intrygi. Czyjej? Islamistów, którzy przekupili parę osób w Watykanie, bo wierzą w tę przepowiednię i chcą przyspieszyć? Na razie nikt tego nie wie.
Sybilla z kolei wywróżyła że ostatni papież, którego zabiją islamiści, będzie czarny. Zobaczymy czy uczestnicy konklawe wypełnią i ten czarny scenariusz sumiennie i do końca.

Tylko, co z tego wynika? Nic, absolutnie nic. Bądźmy optymistami. To nie ludzie, tylko Siła Sprawcza-Bóg, decyduje o Początku i Końcu. I po 112 najpewniej nastąpi 113, 114, 115 i tak dalej. No, chyba że Bóg nie lubi trzynastek. Aaaaa, wtedy to już całkiem inna sprawa.
Dla bukmacherów to z kolei kolejny interes, tylko interes. Niektórzy pozwalają sobie na żarty, wystawiając papieskie wyborcze typy – na ludzi nie związanych w ogóle z Kościołem.
Lepiej by się zajęli twórczą prognozą, jeśli już ma być ten koniec świata, w którą bukmacherską budę pierdyknie pierwszy atom. Sam bym tu obstawił, tylko; jak trafię i w nią pierdyknie, to gdzie odbiorę moją wygraną? I to może być dla mnie dopiero prawdziwy – koniec świata. Lepiej zatem nie wywoływać wilka z lasu.

Ps. Jeśli taka i to-decyzja Stwórcy, czekam ze spokojem. Jeśli natomiast li tylko-szaleństwo ludzi, -biada nam. Przeżyjemy piekło. Najlepiej zatem trafić w epicentrum atomowej pigułki. Szczęście murowane. 7 mln. stopni i w ułamku sekundy wyparujemy bezboleśnie. Każdy do swojego Nieba.

I tu są 2 metody. Albo przemieszczać się, żeby trafić na swoje szczęście, albo trwać w miejscu, czekając aż szczęście przyleci do nas.  Która lepsza? Ha, mam podpowiedź. Niemców ma zostać po jądrowym uderzeniu tylu, że zmieszczą się pod jednym rozłożystym drzewem. Czyli, Niemcy, terytorium Niemiec, najpewniejsze. Trzeba tylko uważnie się rozglądać i unikać rozłożystych drzew.  To może być pech. Tam bowiem może nas ominąć Szczęście Epicentrum.

Jeszcze jedno. W oczekiwaniu, należy ze spokojem i ufnością spoglądać w Niebo. To ono przyniesie nam wybawienie od ziemskiego żywota.

Pocisk nuklearny typu A lub N.
Na ten temat pewnie bukmacherzy też zaczną robić w niedługim czasie zakłady. Co spadnie na konkretne miasto. Tyle że jak już spadnie, to kto wygra? Powiem salomonowo: kupon. W takich grach zawsze wygrywa kupon. Człowiek jest tylko dodatkiem. Niekoniecznym.

16.02.2013