FranioMinor FranioMinor
910
BLOG

Program Artemis cz.2: Rozpoczęto montaż pierwszej rakiety SLS.

FranioMinor FranioMinor Badania i rozwój Obserwuj temat Obserwuj notkę 19

Niedawno (24 listopada br) na przylądku Canaveral (Floryda) rozpoczęto montaż pierwszej rakiety SLS (a właściwie zestawu rakiet) do misji Artemis 1 (całkowicie próbna i bezzałogowa). Skrót SLS oznacza Space Launch System i odnosi się do rakiet planowanych dla misji Artemis z wykorzystaniem modułu załogowego Orion ewentualnie do transportu towarów (wersja cargo) czy elementów bazy orbitalnej (Lunar Gateway).

image

Zdjęcie z serwisu NASA. Pokazuje pierwsze elementy rakiety - boczne "dopalacze" na paliwo stałe.

dla chętnych do obejrzenia szczegółów: https://www.nasa.gov/sites/default/files/thumbnails/image/booster_stacking_kim_shiflett.jpg (plik zbyt duży do wklejenia na stronie).

Start przewidziany niestety dopiero na jesienie przyszłego roku. Trzeba duuuużo cierpliwości, ale też przy debiucie zawsze jest ogromnie dużo rzeczy do wielokrotnego sprawdzenia. Pamiętajmy, że gotowa rakieta zawiera tyle materiału pędnego plus utleniacze, że skumulowana ich energia jest porównywalna z małą bombą atomową! Warto pamiętać o przypadkach eksplozji ciężkiej rakiety radzieckiej oznaczonej symbolem N1, które zniweczyły ich program lotów załogowych na Księżyc.

Przy startach ciężkich rakiet nośnych (jakimi były Saturn V) tuż przed odpaleniem silników na płytę startową wylewa się masy wody mającej wytłumić fale dźwiękowe emitowane przez dysze. W przeciwnym razie mogą one dosłownie zniszczyć rakietę. I są w stanie uszkodzić słuch z odległości 5 km. Na mniejszych dystansach mogą zwyczajnie zabić.

Dla zobrazowania załączę schemat montażu bocznych rakiet wspomagających na paliwo stałe.

image

Zdjęcie pochodzi z serwisu NASA.

Silniki rakiet bocznych zostały wcześniej przetestowane. Załączam widowiskowe zdjęcia z próby:

image


Zestawy kolejnych rakiet SLS będą miały różną konfigurację oraz różną nośność zależnie od celów kolejnych misji. I kolejny schemat:

image

Jak widać na schemacie kolejne wersje różnią się zdolnością wynoszenia ładunku użytecznego w kierunku Księżyca (TLI/ Moon). Wielkość minimalna - 27 ton - jest dopasowana do masy pojazdu załogowego Orion z "przyległościami" czyli kapsuły załogowej, modułu technicznego oraz łącznika (to osobny temat). Jeśli ktoś pamięta charakterystyki rakiet Saturn V, to zauważy, że była ona w stanie dostarczyć nieco większe ładunki (48,6 t) w okolice Księżyca. SLS z kolei paradoksalnie ma blisko 15% większą siłę ciągu na starcie - ale w przeciwieństwie do Saturna V - jest to rakieta dwustopniowa. Analogiem trzeciego stopnia Saturna V może tu być moduł techniczny pojazdu Orion.

Tak czy owak SLS jest dzisiaj (dokładnie to będzie po zakończeniu montażu) najpotężniejszą rakietą nośną, przekraczającą możliwości rakiety Falcon Heavy, która w wersji jednorazowej (bez odzyskiwania elementów pierwszego stopnia) jest w stanie wynieść maksymalnie 64 t  na niską orbitę ziemską (LEO). SLS natomiast zależnie od wersji od 95 - 130 ton.

Aktualnie budowana rakieta New Glenn (Blue Origin) to natomiast "tylko" 45 ton na LEO, chińska Długi Marsz 5 to w obecnej wersji zaledwie 25 ton. Ale Chińczycy mają apetyt na Księżyc, wszystko trzymają w tajemnicy, więc lada miesiąc być może wystrzelą coś mocniejszego. Poczekamy, zobaczymy.

I tyle na dzisiaj.

 



FranioMinor
O mnie FranioMinor

Zdziwiony próbuję zrozumieć Świat z perspektywy kilku krajów

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie