Takie oczywiste pytanie musi się nasunąć każdemu, kto śledzi na bieżąco doniesienia z frontu walki z tym patogenem - COVID-19 na całym świecie ?
Z doniesień ( dziś np. z BBC ) dowiadujemy się, że Chiny już prawdopodobnie wyszły na prostą ( pomijam tu pewne wątpliwości ekspertów co do prawdziwości podawanych danych przez Chińczyków) jeśli chodzi o walkę z patogenem SAR2-COV.
Podobne informacje spływają z Tajwanu ( to stosunkowo mały obszar i zamknięty ( górzysta wyspa ) , ale w tych obszarach , na których ludzie mieszkają , gęsto zaludniony ), Korei Płd. , Japonii czy Singapuru, Wietnamu.
Jedną z oczywistych prawd jest taka, że kraje te leżą w pobliżu wielkiego sąsiada i już przechodzili podobne problemy kilka lat wcześniej, dlatego są na takie wyzwania lepiej przygotowani vide ptasia grypa, SARS etc.
Jeśli chodzi o komunistyczne Chiny z rynkowa gospodarka to społeczeństwo przez lata było ćwiczone w karności, a obecnie utrzymanie tego stanu karności tego społeczeństwa sprzyja zaimplementowany system CSC ( Credit System Control ) , który np. jest w stanie śledzić przemieszczanie się mieszkańców. Zdaje się , że w Tajwanie ( może w innym azjatyckim kraju, PT internauci mogą to ewentualnie skorygować ) człowiek wychodząc z domu zobowiązany jest zabrać z sobą telefon komórkowy, nie trzeba chyba wyjaśniać dlaczego ...
Na Twitterze widziałem filmik, zamieszczony przez Polaka z miasta w Chinach, a precyzyjniej z osiedla w tym miasteczku gdzie wyeksponowano jakie czynności musi taka osoba pokonać by opuścić to osiedla , a później do niego wrócić. Oglądając ten film byłem nieco przerażony, bo zdałem sobie sprawę, że tu nad Wisła , ale i w całej Europie , aby taki stan osiągnąć trzeba byłoby dość długo takie nawyki u ludzi wyćwiczyć.
Podsumowując, zgadza się, w przeciwieństwie do tych wymienionych wyżej krajów ( o pewnej proweniencji powiązane z dyktatem władzy ) jesteśmy społeczeństwami otwartymi , w których o wiele trudniej wprowadzać takie rygory, ale cechą demokracji jest także to, że jeśli wybrane w sposób demokratyczny przez nas władze decydują się aby w walce z nowym wirusem SAR2-COV ograniczyć nasze zdobycze w sferze wolnościowej, to my jako odpowiedzialni obywatele tychże demokratycznych krajów powinniśmy się do tych wytycznych stosować, ponieważ władze nie robią tego w sobie znanym celu tylko w oparciu o zalecenia naukowców -mikrobiologów, biologów, wirusologów by w końcu przezwyciężyć szerzącą się na świecie pandemię SAR2-COV.