Chodzi o wczorajsze wybory do parlamentu wspólnoty autonomicznej Madrytu.
Wygrała je po oficjalnym przeliczeniu 99,7% głosów Partia Ludowa PP( ci , którzy już rządzili Hiszpanią i to robili całkiem udanie pod przywództwem José María Aznara )zdobywając około 45% głosów. Wspierająca ją partia konserwatywna VOX zajęła 4 miejsce otrzymując 9,1 % głosów i wspólnie z Partia Ludową będą rządzić w w parlamencie wspólnoty autonomicznej Madrytu.
Okazuje się, że demokracja nie jest wyłącznie po stronie liberałów i lewicy ;-) Ci pierwsi mający uprzednio prawie 50% miejsc w lokalnym parlamencie teraz zostali całkowicie wyrugowani, a lewica PSOE uzyskała niecałe 17%, podobnie lewicowa partia Mas Madrid. Premier Diaz Ayuso wspólnoty w wieczornym przemówieniu wyznała, że wynik jej partii jest bardzo dobry tym bardziej, że osiągnięty w czasie wysokiej frekwencji sięgającej powyżej 76% .
Czyżby miałby to być papierek lakmusowy zmian, a Hiszpania byłaby pierwszym klockiem domina, w poczekalni jest Francja ? Zobaczymy czy ten wynik lokalnej wspólnoty Madrytu będzie dobrym prognostykiem i symptomem odwrócenie się europejskich społeczeństw od liberałów i lewicy ? Na razie polecam bardzo ciekawy wywiad Małgorzaty Wołczyk z kandydatką na prezydenta wspólnoty Madrytu Rocio Monasterio, która wyrokuje : "Komunizm to realne zagrożenie" i dla zachęty pierwszy passus odpowiedzi pewnie przyszłej pani prezydent:
"Po pierwsze Polacy i Kubańczycy odczuli na własnej skórze „uroki” komunizmu, podczas gdy Hiszpanie znają go tylko z opowieści. Jak do tej pory ten system nie zdążył się tu zainstalować, ale istnieje realna groźba, jeśli powtórzymy pewne błędy. Elity, klasa polityczna, nawet klasa średnia nie wierzy, że komunizm może nam zagrozić. To samo przytrafiło się Wenezuelczykom. Zawsze mi powtarzali: „myśmy też nie mogli uwierzyć, że może nam się przytrafić to samo co Kubańczykom”. A jednak proszę spojrzeć co tam się stało. I nam grozi to samo. Nie można się zgadzać na te powolne przemiany, unikać konfrontacji. Trzeba sprzeciwiać się stanowczo tej nowej dyktaturze progresistów, bo oni mają jasno sprecyzowane cele i dążą do ich narzucenia. VOX jest jedyną siłą, która realnie się przeciwstawia i myślę, że z każdym dniem jest nas coraz więcej. Hiszpanie już zdają sobie sprawę z tych zagrożeń, już cierpią z powodu utraty pewnych swobód. "
