Zerkałem dziś na toczącą się rozprawę w Sądzie Okręgowym w Gdańsku wytoczoną przez Jarosława Kaczyńskiego Lechowi Wałęsie. Pomijam tu zachowanie i sposób w jaki zeznawał Lech Wałęsa, bo każdy po obejrzeniu zapewne na Youtube czy innej witrynie może wyrobić sobie w tej kwestii własną opinię czym charakteryzowało się ponad 3h zeznawanie Jarosława Kaczyńskiego ( na stojąco mimo przeprowadzonej niedawno operacji kolana ), a krótkie oparte na lakonicznych i subiektywnych stwierdzeniach ( niepoparte żadnymi faktami, dowodami ) zeznanie byłego już prezydenta LW mającego jednak wciąż ciągoty do przeprowadzania Polaków do Ziemi Obiecanej przez ten "chory i urojony świat "jaki zgotował Polakom Kaczyński ze swą formacją.
Otóż sprawa dotyczyła zniesławienia przez Lecha Wałęsę Jarosława Kaczyńskiego - chodziło o to, że Kaczyński sprokurował katastrofę smoleńską, a później też w niewybredny sposób były prezydent RP oceniał stan psychiczny Jarosława Kaczyńskiego vulgo Kaczyński jest chory psychicznie- natomiast wrażenia z przebiegu rozprawy były takie, że to J.Kaczyński musiał tłumaczyć się, że nie jest wielbłądem ergo, że rozmowa z bratem Lechem Kaczyńskim w czasie lotu do Smoleńska, która dotyczyła stanu ich matki Jadwigi Kaczyńskiej, a nie nakłaniania brata by definitywnie lądował w Smoleńsku ( nawet raport Anodiny czy J.Millera tego faktu nie zawiera ) , czy o tym jak układała się współpraca gdy Kaczyńscy byli zatrudnieni w Kancelarii Prezydenckiej itd.
Natomiast ja zwróciłem uwagę jak funkcjonuje ta niezależna władza i muszę skonstatować, że nie dziwię się, że Polacy tak długo czekają na rozstrzygnięcia na wokandach sądowych ( z autopsji też problem jest mi znany, w sprawie spadkowej czekam na wyrok ponad 5 lat ). W dobie archiwów na dyskach optycznych, hurtowni danych , big data jak zobaczyłem jak przewodnicząca składu sędziowskiego wertuje segregator z dołączonymi dokumentami i ile czasu zajmuje redagowanie protokółu ( jakby nie można było dołączyć pliku z elektronicznym zapisem rozmowy, a nawet jeszcze lepiej z nagranym plikiem video? Tu musi nastąpić jak widać zmiana pokoleniowa, chociaż też nie jestem do końca przekonany czy Ci młodzi humaniści na takie radykalne zmiany by się pisali. W tle głowy mam bowiem pewien żart, który charakteryzował międzywojenną palestrę - " otóż mecenas wyjeżdżając do wód przywołał swego syna Jasia praktykującego już w prawnej kancelarii i przykazał mu by dopilnował sprawy X-sińskiego, aby wszystko było w tej materii pod kontrolą. Po powrocie z uzdrowiska mecenas zagaił przy najbliższej sposobności syna jak tam wygląda sprawa X-sińskiego .Jaś na to tato wszystko zostało ustalone i sprawa pomyślnie dla X-sińskiego zamknięta. Na to ojciec zdenerwowany , Jasiu bój się Boga coś ty uczynił z czego teraz będziemy żyć ? ". Obawiam się, że tego rodzaju obstrukcja w całym wymiarze sprawiedliwości może mieć miejsce, ba można po tym co chciał w tym obszarze zrobić PiS stwierdzić, ze właśnie ma miejsce.Jeden z pozytywów, dobrzez że przeszło przynajmniej na razie to losowanie sędziów do rozpraw...
