Potrzebowałem małej przetwornicy do zasilania terenowego licznika Geigera - Millera. Niezbędne do działania jest ok 300-500V napięcia stałego z generatora zasilanego baterią płaską 4,5 V. Nie chciało mi się jednak projektować układu, nawijać cewek, wytrawiać płytek. Wpadłem na najprostszy możliwy pomysł aby kupić jakiś stary aparat fotograficzny na kliszę i z niego taką przetwornicę po prostu wyjąć . Jadąc do Warszawy zatrzymałem się obok bazarku na ul. Wolumen i dosłownie u pierwszego z brzegu "nurka" kupiłem dwa takie stare aparaty za łącznie 10 PLN. No i mam teraz dwie eleganckie przetwornice. Mało tego, w jednym z aparatów w gratisie był niewywołany film!
No i mały konkursik:co jest na kliszy?
Ja nie wiem, ale w tygodniu zawiozę film do wywołania i zamówię odbitki! Wtedy zobaczymy :)
Może tam nie ma nic?
A może jakiś rodzinny banał ?
Amoże....
No właśnie co tam jest?
Czekam na propozycje, a jeśli na filmie będzie cokolwiek to ja odbitki zamieszczę na blogu i zobaczymy... Mam nadzieję, że publikując zawartość kliszy aparatu wyjętego z kosza na śmieci nie naruszam niczyich praw autorskich...
Zwycięzca konkursiku otrzyma splendor ! :)
Moją pasją jest świadome, spokojne szkolenie, konsekwentna edukacja i poznawanie świata. Moją pasją jest Piękna Trębaczka, konie i magiczna telegrafia....
Moją pasją jest życie....
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości