Wszyscy sobie wycierają gębę rodziną. Wszyscy ( ugrupowania polityczne) deklarują szacunek i miłość do rodziny. Z okazji międzynarodowego dnia - nie jaki poseł Jaki, na konferencji ,,Solidarnej Polski” wygłosił bełkotliwy tekst o podstawowej komórce społecznej, w języku dalekim od poprawnej polszczyzny. Żadne ugrupowanie parlamentarne nie wypracowało jednak konkretnego systemowego rozwiązania, czyniącego Polskę krajem przyjaznym rodzinie. Wydaje się ,że taką próbę podjęło PJN, wtedy gdy mówiło o konieczności wprowadzania modelu na wzór francuski, oddzieleniu polityki rodzinnej od społecznej, traktowaniu rodziny jako jednego podatnika. Dziś premier powinien powiesić w swoim gabinecie wielki napis ,, Demografia głupcze”. Zachęty podatkowe i finansowe dla zwiększenia dzietności to po prostu dobrze skalkulowana inwestycja.
I.F