Forum Żydów Polskich Forum Żydów Polskich
4697
BLOG

ROSZ HA-SZANA - ŻYDOWSKI NOWY ROK

Forum Żydów Polskich Forum Żydów Polskich Kultura Obserwuj notkę 8

DNIA 8 WRZEŚNIA 2010 ROKU, PO ZACHODZIE SŁOŃCA, 
ZACZYNA SIĘ 5771ROK ŻYDOWSKIEGO KALENDARZA

 

Rosz ha-Szana (dosłownie: głowa roku) jest żydowskim świętem, które najbardziej ze wszystkich żydowskich świąt wykracza w swoim głębokim sensie także poza sprawy żydowskie i poza judaizm. Jest świętem, którego sens jest uniwersalny, bo dotyczy całej ludzkości.

Takie święta, jak np. Pesach (Wyjście z Egiptu), czy Szawuot (otrzymanie Tory) nawiązują do najważniejszych wydarzeń w historii Żydów i wyłącznie Żydów. Rosz ha-Szana nie dotyczy żadnego wydarzenia związanego bezpośrednio i szczególnie z Żydami (choć nawiązuje m.in. do narodzin i poświęcenia [związania - Akedat Jicchak] Izaaka). Jest to święto upamiętniające zakończenie Boskiej Kreacji, a dokładnie jej szósty dzień, w którym stworzony został człowiek. Człowiek, który przecież nie był Żydem, ale praojcem wszystkich ludzi.

Pierwszą ważną sprawą jest fakt, że nie jest to upamiętnianie stworzenia świata w sensie fizycznym - galaktyk, gwiazd, planet, oceanów, zwierząt, ale pojawienia się istoty ludzkiej. Oznacza to, że właśnie dopiero stworzenie człowieka - jedynego tworu Boskiej Kreacji uczynionego "według istoty Boga" - dopełniło świat czyniąc go ukończonym i sensownym. Dlatego Rosz ha-Szana - pierwszy dzień miesiąca tiszri (tiszrej) - rozpoczynający kolejny rok w historii świata, jest w rzeczywistości rocznicą przypadającą o pięć (metaforycznych) dni (epok stwarzania) później, niż ustanowione zostały podstawy świata materialnego.

Drugą ważną cechą tego święta jest to, że żydowski Nowy Rok obchodzony jest zupełnie inaczej niż Nowy Rok w większości kultur. Nie jest okazją do radosnej celebracji, alkoholu i zabawy. Jest Dniem Sądu.
Przygotowania do tego dnia trwają już w miesiącu elul poprzedzającym święto - i polegają na analizowaniu własnych uczynków, szczególnie tych złych - skierowanych przeciwko ludziom i Bogu. Celem etycznym Rosz ha-Szana i następującego po nim (dziesiątego dnia tiszri) Jom Kipur jest przeegzaminowanie własnego życia, dostrzeżenie win, okazanie skruchy, przebłaganie Boga i skrzywdzonych bliźnich. Jest szczególną cechą judaizmu, że Nowy Rok staje się okazją do rozliczenia swojego życia, zanalizowania własnej postawy wobec Boga i ludzi.

Dni Rosz ha-Szana są jednak dniami sądu nie wyłącznie nad Żydami. Bóg osądza wszystkie istoty i wszystkich ludzi na podstawie ich czynów. Decydują się ich przyszłe losy. Dlatego dni pomiędzy Rosz ha-Szana a Jom Kipur, nazywane są Jamim Noraim (Dni grozy) lub Aseret Jemaj Teszuwa (Dziesięć Dni Skruchy). W dzień Rosz ha-Szana Bóg otwiera Księgi i zapisuje w nich przyszłość całej ludzkości - każdego człowieka z osobna, według jego win i zasług.

Ostatni dzień elul (erew [wigilia] Rosz ha-Szana), będący jednocześnie ostatnim dniem starego roku, spędza się na studiowaniu Tory i żałowaniu popełnionych grzechów. Uniwersalizm Rosz ha-Szana uzmysławiają modlitwy, ktore trwają tego dnia zazwyczaj aż do południa. W modlitwie Szmone esre odmawianej na Rosz ha-Szana głownym tematem jest władza Boga nad całym światem i prośba, aby wszyscy ludzie uwierzyli w Boga i przestrzegali jego micwot (przykazań).

W Szmone esre na Musaf odmawia się trzy szczególne błogosławieństwa: Malchujot, Zichronot i Szofrot. Pierwsze z nich (dosłownie: "Władza królewska") omawia zwierzchnictwo Boga nad światem, drugie ("Upamiętnienia") - przypomina opiekę Boga nie tylko nad narodem Izraela, ale nad całą ludzkością, trzecie - przywołuje otrzymanie Tory i dźwięk szofaru, który rozlegał się wówczas pod górą Synaj.

Dęcie w szofar (róg barani, znacznie rzadziej antylopy lub gazeli) jest przykazaniem Tory, którego wypełnienie nakazane jest w pierwszy dzień Rosz ha-Szana. Mędrcy ustanowili ten obowiązek również w drugi dzień święta. Rolę dęcia w szofar tak opisuje Rambam: " (micwa ta) pobudza nas słowami: "obudź się, o uśpiony! Spójrz na swoje czyny i wróć do Boga! Przypomnij sobie Kreatora - ty, któryś zapomniał prawdy własnego istnienia, poświęcając się próżnym działaniom życia, które nie mogą ci pomóc. Wejrzyj na swoją duszę! Zmień swoje czyny i postępowanie na lepsze! Odstąp od niegodziwości (...)"

Przed dęciem w szofar i słuchaniem dźwieku szofaru należy zmówić specjalne modlitwy. Jeżeli pierwszy dzień Rosz ha-Szana przypada w Szabat, wówczas nie wykonuje się tej micwy. Drugi dzień nigdy nie zbiega się z Szabatem.

.......

Charakterystycznymi, tradycyjnymi potrawami na pierwszy wieczorny posiłek w Rosz ha-Szana są dania symbolizujące nadzieję na udany, dostatni nowy rok:

- jabłka w miodzie, przed spożyciem których wypowiada się słowa: "niech będzie Twoją wolą, aby obdarzyć nas dobrym, udanym rokiem"

- głowa ryby. Należy przed jej jedzeniem powiedzieć : "Niech będzie Twoją wolą, abyśmy szli na czele, a nie z tyłu"

- owoc granatu, przed jedzeniem którego trzeba powiedzieć : "Niech będzie Twoją wolą, aby nasze zasługi były tak liczne, jak pestki granatu"


Ponadto na Rosz ha-Szana popularne są między innymi:

- okrągłe challot (chałki) symbolizujace zrównoważone, harmonijne życie w nowym roku

- challot w kształcie ptakówsymbolizujące modlitwy, lecące w niebo jak na ptasich skrzydłach

- miód, w ktorym tradycyjnie macza się challot

- ciasto miodowe (lekach)

 

(Zdjęcie za: www.aromasofaleppo.com/rosh_hashanah.htm )



Jak należy rozumieć stwierdzenie, że Bóg stworzył świat i człowieka w sześć dni i miało to miejsce mniej niż sześć tysięcy lat temu?

Oczywiście dni, w które Bóg stwarza świat, symbolizują epoki rozwoju, a z punktu widzenia naszej współczesnej wiedzy jasne jest, że nie oznaczają wcale dosłownych dni.

Po pierwsze: to wcale nie świat został stworzony – według Tory – około sześć tysięcy lat temu, ale neszama – w pewnym uproszczeniu „dusza człowieka”, czyli istoty, którą nauka nazywa homo sapiens. Bo to był tylko ostatni, końcowy etap stwarzania świata. Wbrew obiegowym przeświadczeniom Rosz Haszana (pierwszy dzień miesiąca tiszri – żydowski Nowy Rok) upamiętnia nie dosłownie „początek świata”, ale właśnie moment ukształtowania ludzkiej duszy. Od chwili stworzenia człowieka możemy liczyć lata. Nim został powołany do życia człowiek, czas pozostawał – rzecz jasna – poza ludzkim doświadczeniem, bo Stwarzanie trwało nie lata, ale umowne „dni” (czyli nieznane nam odcinki czasu).

Możemy rozumieć te dni dosłownie (i taki pogląd bywał niegdyś dominujący), ale bardziej logiczne byłoby traktowanie ich jako epok stwarzania świata, które mogły trwać nieodgadniony i ogromnie długi czas, a wcale nie dwudziestoczterogodzinny dzień (takie stanowisko jest obecne w judaizmie od setek lat).

Dzień to przecież nic innego niż odcinek czasu od zachodu do zachodu słońca (jeden obrót Ziemi dokoła własnej osi), więc jak możemy rozumieć dosłownie dzień stwarzania, jako dzień od zachodu do zachodu słońca, skoro słońce zostało umieszczone na firmamencie – według zapisu w księdze Bereszit – dopiero czwartego dnia?

Dlatego, aby oddać sprawiedliwość obliczeniom Tory, do prawie sześciu tysięcy lat istnienia ostatecznie ukształtowanego homo sapiens, musimy dodać okres trwania sześciu symbolicznych etapów tworzenia, wystarczających do ustanowienia wszechświata i życia na naszej planecie.

Należy pamiętać, że Tora została sformułowana w języku i przy pomocy aparatu pojęciowego, które musiały być zrozumiałe dla ludzi żyjących wówczas, gdy została ogłoszona pod górą Synaj (ok. 1250 rok p.n.e.). Jej tekst sięgał więc po metaforykę, po język symboliczny, a nie po nieistniejący język nieistniejącej jeszcze wówczas nauki. Dlatego wyróżnia się kilka poziomów interpretowania Tory (pszat, remez, drasz, sod) i jej dosłowne, literalne odczytywanie nie jest nigdy wystarczające. W czasach, gdy nauka w sensie współczesnym nie istniała, w judaizmie pojawiało się często literalne odczytywanie Tory, jakkolwiek warto zauważyć, że już średniowieczni mędrcy (zwłaszcza Rambam) zwracali uwagę, że historia Stwarzania nie powinna być odczytywana dosłownie. Uczeń Nachmanidesa, rabin Jicchak z Akko, czołowy kabalista trzynastowieczny, oceniał wiek wszechświata na około 15 miliardów lat, co jest zaskakująco bliskie współczesnym ustaleniom naukowym.

 

Leszana towa tikatewu wetehatemu!
Obyście byli zapisani (w Księdze Życia) i opieczętowani na dobry rok!


Nasz portal: https://forumzydowpolskichonline.org/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura